Przywitaj się z nowym obliczem Škody: nowe twarze czeskich modeli na targach w Genewie
Już myśleliśmy, że Škoda niczym nas nie zaskoczy, a do Genewy przybywa z praktycznie kompletnie odnowioną gamą modelową. Poznajmy nowe twarze w ofercie czeskiej marki.
Nim się obejrzeliśmy, Škoda niepostrzeżenie awansowała do roli jednego z trendsetterów przemysłu motoryzacyjnego w zakresie designu i pokładowych technologii. Zaczęło się to tutaj, w Genewie, cztery lata temu, gdy Czesi pokazali światu trzecią generację swojej bestsellerowej Octavii. Dalej trochę większej i korzystniej od konkurencji pozycjonowanej pod względem ceny, ale przy tym dojrzalszej, śmielszej, jakby pozbawionej kompleksów.
Z każdym kolejnym projektem design Škody stawał się coraz bardziej świadomy, wyrazisty, w coraz bardziej przejmujący sposób opowiadający historię marki przechodzącej wielką przemianę – z tej, która przemawia do rozumu przyziemnymi argumentami relacji jakości do ceny i litrów pojemności bagażnika, do tej adresowanej w równej mierze do klienckich serc... i trzymanych w kieszeniach smartfonów, z którymi nowe Fabie czy Octavie komunikują się na coraz wymyślniejsze sposoby. Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto oglądając się za nowym Superbem czy Kodiaqiem na ulicy nie powie sobie „hm, chciałbym taki”. To niby niewiele, ale taki efekt osiągnięty w skali zaledwie kilku lat to ogromny sukces wizerunkowy Škody.
Teraz włodarze marki uznali, że jesteśmy gotowi na kolejny duży krok: przemianę tych najbardziej racjonalnych (i jednych z najpopularniejszych) modeli w gamie, czyli Citigo, Rapida i Octavii, w samochody bardziej innowacyjne, czy nawet – uwaga – seksowne. Odmłodzone Škody różnią się wielkością, ceną, czy grupą docelową, ale patrząc im w twarz, bez trudu da się rozpoznać ten sam styl. Z wyeksponowanym logo marki, jeszcze bardziej zunifikowanym grillem oraz wyrazistymi, krystalicznymi liniami, jest on przede wszystkim dumny ze swojej tożsamości – podkreślając pochodzenie Škody w szerszym kontekście, produktu z Republiki Czeskiej. Nowy język stylistyczny marki silnie nawiązuje do rozsławionej na cały świat wywodzącego się z Bohemii rzemiosła cięcia kryształu – kolejnego świadectwa jakości i finezji wzornictwa tego kraju.
Nowe przody mocniej niż kiedykolwiek wcześniej akcentują technologiczną nowoczesność. Wszystkie z nich wyposażone są w światła do jazdy dziennej wykonane z diod LED, wszystkie też potrafią wykorzystywać zamontowane poniżej światła przeciwmgielne do doświetlania zakrętów. Za tymi innowacjami poszły kolejne, mające bezpośrednie przełożenie na komfort eksploatacji samochodu: sprytne, ułatwiające życie przemyślane rozwiązania, takie jak aplikacja Move&Fun debiutująca w modelu Citigo i dostępny już począwszy od modelu Rapid rozbudowany interfejs Škoda Connect, wprowadzający cały wachlarz nowych usług i funkcji wykorzystujących połączenie sieciowe.
1. Citigo: miejski indywidualista
Obecnemu na rynku od pięciu lat najmniejszemu modelowi marki zafundowano gruntowny face lifting, na który złożyły się nowe światła oraz przemodelowane maska, grill i przedni zderzak. Znacznie zwiększyły się możliwości indywidualizacji, co w samochodach tych rozmiarów jest bardzo popularnym rozwiązaniem: dla wersji wyposażenia Style i Ambition przygotowano pakiety kolorystyczne, w których lusterka boczne i dach wykończone są kontrastującą z resztą nadwozia bielą lub czernią. Wersja Ambition zyskuje ponadto przyciemnione klosze tylnych świateł. Wśród opcji pojawił się także nowy, odważny lakier: Zieleń Kiwi, oraz piętnastocalowe alufelgi, które można zamówić w kolorze srebrnym lub antracytowym.
Rzut oka do środka przypomina, jak zaskakująco przestronna jest kabina Citigo – duże jak na swój segment wymiary daje się maksymalnie wykorzystać dzięki mądremu rozplanowaniu. Kabina ta jest teraz także nowocześniejsza. Do dyspozycji: nowa generacja systemów audio z wieloma możliwościami łączności, wyświetlacz Maxi-DOT o wysokiej jakości obrazu i czujniki zmierzchu oraz deszczu. Dużo pomniejszych udoskonaleń czyni ją też zdecydowanie bardziej dopracowaną: przeprojektowany zestaw zegarów obejmuje szerszy zakres informacji, poprawione fotele ze zintegrowanym zagłówkiem zapewniają lepsze trzymanie boczne, pojawiła się tu także wielofunkcyjna kierownica i wiele nowych patentów, takich jak parasolka schowana pod fotelem pasażera oraz przydatne w codziennym użytkowaniu różnego rodzaju schowki, uchwyty i siatki.
2. Rapid: nieoczekiwana zmiana ról
Jak niewiele trzeba było, by z Rapida zrobić samochód na wskroś nowoczesny zarówno pod względem wyglądu, jak i wyposażenia. Nowe światła wykorzystujące diody LED, a opcjonalnie nawet lampy bi-ksenonowe, akcentują innowacyjny wizerunek auta, wzmacniany jeszcze przez kolejne detale - np. chromowaną listwę biegnąca w dolnej części przedniego zderzaka. Mocne lampy pracują w inteligentnej technologii, dzięki której daleko sięgająca plama światła omija kierowców poprzedzających samochodów oraz tych jadących w naszym kierunku, zapewniając maksymalne bezpieczeństwo bez ich oślepiania.
Skoro już przy bezpieczeństwie jesteśmy, warto uzmysłowić sobie, jak zaawansowany jest pod tym względem ten model: już za 46 550 zł, oferuje hamulec Multicollision Brake i system Front Assist z funkcją awaryjnego hamowania w ruchu miejskim. Face-lifting objął także wnętrze, które poza paroma przeprojektowanymi detalami jest bogatsze o Škoda Connect i nowe rozwiązania Simply Clever. Duża nowość czeka także pod maską – silnik 1.2 TSI został wyparty przez mniejszy 1.0 TSI o mocy 95 lub 110 KM. Nowa trzycylindrowa jednostka będzie wkrótce jednym z głównych źródeł napędu czeskich wozów – w Genewie debiutuje także pod maską Fabii, od niedawna pracuje też w Octavii.
3. Octavia: wzmacnianie lidera
Kompaktowy model Škody zakończył ostatni rok jako zdecydowany lider polskiego rynku, notując na przestrzeni dwunastu miesięcy 16 966 nowych rejestracji. To jeden z najważniejszych modeli dla Škody, dlatego firma była ostrożna przy przeprowadzaniu zmian – tylko w przemodelowanej przedniej części nadwozia poszła na całość. Do znanej i lubianej, ponadprogramowo wyrośniętej, odznaczającej się korzystnym stosunkiem jakości do ceny Octavii garściami dosypano charakteru. Ostre linie przednich świateł budzą dobre skojarzenia z produktem o wysokiej jakości, szczególnie widziane “na żywo”.
Obok nowych silników i systemu Škoda Connect, Octavia jest teraz bogatsza o wiele gadżetów, do niedawna znanych w obrębie Grupy Volkswagena tylko z marek premium. To między innymi asystent cofania z przyczepą czy możliwość przypisania kluczyka spersonalizowanych ustawień kabiny. Choć ciężko dostrzec to gołym okiem, Octavia ma teraz także o 2 cm szerszy rozstaw kół tylnej osi, co daje rozstaw kół większy o 5 cm niż w Volkwagenie Golfie i powinno przynieść dalszą poprawę w stabilności prowadzenia.
Ceny Octavii w Polsce zaczynają się od 66 670 zł. Wersja kombi wyceniona jest na 70 620 zł. Dodatkowo Škoda oferuje w standardzie pakiet przeglądów o wartości 2450 zł (przez pierwsze 4 lata lub do 60 tys. km).
Materiał powstał przy współpracy z marką Škoda.