Przesunięcie mDokumentów dla kierowcy. Bez prawa jazdy pojedziemy dopiero w 2018 roku
Prawo jazdy, dowód rejestracyjny i potwierdzenie zawarcia obowiązkowej polisy OC to żelazny zestaw dokumentów, które musi mieć przy sobie kierowca. Dzięki nowemu systemowi będzie można zostawić je w domu. Nie ma jednak żadnych szans na to, by zgodnie z pierwotnymi zapowiedziami nastąpiło to w 2017 roku.
Poślizg w nowy rok
W listopadzie 2016 roku Ministerstwo Cyfryzacji przedstawiło plan wprowadzenia usługi mDokumentów dla kierowcy. Chodzi o elektroniczny system, który zwolni zmotoryzowanych z obowiązku posiadania przy sobie prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia zawarcia polisy OC. Zamiast tego wystarczy odpowiednia aplikacja. Zgodnie z pierwszymi zapowiedziami usługa miała zostać oddana do użytku przed końcem 2017 roku. Wiadomo już jednak, że tak się nie stanie.
- Od strony technicznej usługa jest gotowa - mówi Wirtualnej Polsce Karol Manys, rzecznik prasowy Ministerstwa Cyfryzacji. - Konieczne jest jednak dostosowanie prawa do nowego rozwiązania. Projekt odpowiednich przepisów już powstał. Nie jestem jednak w stanie powiedzieć, jak długo będzie trwała jego droga legislacyjna. Pozostaje też kwestia źródła danych dla aplikacji. Zgodnie z założeniami ma być nim baza Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców 2.0, a ta zostanie uruchomiona w pełnym zakresie 4 czerwca 2018 roku - dodaje Karol Manys.
Cyfrowa usługa dowodu osobistego już działa. Przepisy nie pozwalają jeszcze na wykorzystywanie jej w zastępstwie dokumentu tożsamości w kontaktach z urzędami, ale w wielu miejscach jest ona respektowana przez sklepy, ośrodki sportowe czy pracowników poczty. Z czasem podobnie będzie z mDokumentami kierowcy. Jak ma to działać?
Prawo jazdy z komórki
Osoba, która zdecyduje się na taką usługę, wprowadzi numer telefonu, z którego korzysta. W razie zatrzymania przez policję, kierowca poda funkcjonariuszom swoje imię i nazwisko oraz numer PESEL. Ci wprowadzą je za pomocą interfejsu urządzenia zamontowanego w radiowozie (są one już na wyposażeniu policyjnych samochodów). Wtedy na telefon kierowcy przyjdzie SMS z kodem dostępu. Podajemy go policjantowi, a ten uzyskuje dostęp do potrzebnych mu danych. Jeśli w miejscu zatrzymania nie będzie zasięgu sieci komórkowych lub po prostu rozładuje nam się telefon, policja skorzysta z procedury zapasowej – zweryfikuje nasze dane za pomocą własnego urządzenia oraz kontaktu radiowego z najbliższą komendą.
Jakie skutki dla kierowców będzie miało skorzystanie z mDokumentów? Na plus należy zaliczyć fakt, że zmniejsza to ryzyko otrzymania mandatu za brak dokumentów. Dziś częściej zdarza się nam zapomnieć dowodu rejestracyjnego niż telefonu. Jest też minus. Jeśli spowodujemy stłuczkę, nie załatwimy sprawy poprzez spisanie oświadczenia. Konieczne będzie wezwanie na miejsce policji, by sprawdziła ona tożsamość kierowców i fakt posiadania prawa jazdy czy ubezpieczenia. Przy okazji mundurowi nie omieszkają też wystawić mandatu sprawcy kolizji.
Ten problem zostanie w przyszłości rozwiązany. Jak przyznał w rozmowie z Wirtualną Polską Karol Manys, Ministerstwo Cyfryzacji chce w przyszłości stworzyć usługę, która umożliwi okazywanie prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia zawarcia ubezpieczenia OC również innym kierowcom, a nie tylko policji.