Poznaj auto po spalinach - Zobacz, co oznacza kolor dymu?
W badaniu spalin chodzi nie tylko o ekologię. Jego wyniki pozwalają określić także stan silnika.
Dobra wiadomość jest taka, że dla sprawnego samochodu zaliczenie badania analizatorem spalin na obowiązkowym przeglądzie na stacji diagnostycznej nie powinno stanowić problemu, i to niezależnie od jego wieku. Kolejne, coraz bardziej rygorystyczne europejskie normy emisyjne dotyczą nowych pojazdów, a starsze auta bada się według kryteriów, jakie obowiązywały w czasach, kiedy rejestrowano je po raz pierwszy.
A zła wiadomość? Mimo tych łagodnych zasad diagności często wyłapują na przeglądach auta, które nie spełniają nawet minimalnych wymagań. Analizatory spalin używane na stacjach diagnostycznych mierzą ilość zawartego w gazach wydechowych tlenku węgla (CO), dwutlenku węgla (CO2), węglowodorów (CH), tlenków azotu (NOx) oraz tlenu (O2).
Przepisy określają, że w przypadku aut zarejestrowanych po 30 kwietnia 2004 roku zawartość tlenku węgla w spalinach nie może przekraczać 0,3 proc. na biegu jałowym (0,2 proc. przy silniku pracującym w zakresie 2-3 tys. obr./min). Maksymalne stężenie węglowodorów wynosi 100 ppm (cząstek na milion). To dużo więcej, niż dopuszczają sami producenci aut. W przypadku większości aktualnych modeli z silnikami benzynowymi normy fabryczne przewidują, że tlenku węgla w spalinach będzie nie więcej niż 0,05-0,1 proc., a węglowodorów od 5 do 30 ppm.
Jeśli więc auto z powodu składu spalin nie zaliczy przeglądu lub wyniki wystarczają jedynie „na styk” do uzyskania pieczątki w dowodzie rejestracyjnym, to należy przyjrzeć się wskazaniom analizatora.
W dużym uproszczeniu: jeżeli stężenie tlenku węgla (CO) w spalinach jest zbyt wysokie, to wynika to z niedoskonałego przebiegu procesu spalania lub z niedoboru powietrza. W takiej sytuacji warto zacząć od sprawdzenia filtra powietrza. Jeżeli okaże się on drożny, dalsze poszukiwanie przyczyn niesprawności należy powierzyć warsztatowi. Główni podejrzani to w takiej sytuacji: uszkodzony czujnik temperatury, niesprawne przepływomierz lub sonda lambda albo blokująca się przepustnica.
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Chevrolet Corvette 6.2 V8 - Zabawa w standardzie
Zbyt wysokie stężenie węglowodorów w spalinach może świadczyć o tym, że część paliwa trafiającego do silnika nie jest spalana, lub też o zużywaniu przez silnik dużych ilości oleju silnikowego. W pierwszym przypadku winę zwykle ponosi układ zapłonowy. We własnym zakresie można sprawdzić i ewentualnie wymienić świece i przewody zapłonowe. Jeśli to nie pomoże, warsztat powinien skontrolować stan pozostałych komponentów układu zapłonowego oraz układu zasilania.
Spalaniu oleju silnikowego towarzyszy charakterystyczny niebieski dym. W najlepszym wypadku olej przepuszczają zużyte uszczelniacze zaworowe. Naprawa będzie droższa, jeśli okaże się, że zużyły się pierścienie i gładzie cylindrów.
Co oznacza kolor dymu? - Wiele niesprawności silnika da się zdiagnozować nawet bez analizatora spalin, obserwując tylko barwę i ewentualnie zapach spalin. Uwaga! Gazy wydechowe są trujące i zawierają składniki rakotwórcze. W sprawnym, prawidłowo wyregulowanym silniku spaliny są niemal przezroczyste i bezbarwne. Z rury wydechowej może się też wydobywać para wodna.
Dym czarny - Czarny gęsty dym świadczy o tym, że w spalinach znajduje się dużo cząsteczek sadzy. W starych dieslach to do pewnego stopnia zjawisko normalne, ale w przypadku nowszych konstrukcji może być powodem do niepokoju. Kopcenie wynika zwykle ze zbyt obfitego dawkowania paliwa (to często efekt uboczny chiptuningu), niewłaściwej regulacji wtrysku (zbyt mały kąt wyprzedzenia wtrysku), zużycia lub awarii wtryskiwaczy. Krótkotrwała emisja czarnego dymu podczas gwałtownego przyspieszania lub zwiększenia obciążenia silnika nie świadczy o usterce.
Dym niebieski - Dym o kolorze niebieskim oznacza, że do komór spalania trafia olej silnikowy. Takie zjawisko może mieć kilka przyczyn. Najczęstszą jest zużycie gładzi cylindrów oraz pierścieni tłokowych. W tym przypadku pomóc może jedynie remont silnika. Bardzo podobne objawy towarzyszą niesprawności uszczelniaczy zaworowych –
wtedy olej trafia do cylindrów, ściekając po trzonkach zaworów. Wymiana uszczelniaczy to wydatek stanowiący ułamek kosztów remontu silnika. Niebieskie spaliny mogą też być spowodowane awarią turbosprężarki.
Dym szary - Szary dym i bardzo intensywny zapach spalin może świadczyć o zbyt bogatej mieszance spalanej przez silnik. Czasem jest to efekt np. niesprawnego czujnika temperatury. Sterownik „myśli” wtedy, że silnik jest przez cały czas zimny i niepotrzebnie bardziej obficie dawkuje paliwo. Spaliny mogą mieć bardziej intensywny zapach przez piewszych kilka minut po uruchomieniu nierozgrzanego silnika – to zupełnie normalne zjawisko i nie świadczy o żadnej usterce.
Dym biały - Kłęby białego dymu to tak naprawdę mieszanina spalin i pary wodnej. Jeśli silnik pracuje przy tym normalnie, to nie ma powodu do obaw. Po prostu odparowują skropliny (skroplona para wodna), które zebrały się w układzie wydechowym. Gorzej, jeśli silnik pracuje nierówno, przerywa, brakuje mu mocy. W takiej sytuacji buchająca z wydechu para wodna może świadczyć o usterce głowicy lub uszczelki pod głowicą , w wyniku której woda (płyn chłodzący) trafia do komór spalania.
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Chevrolet Corvette 6.2 V8 - Zabawa w standardzie