O tym, że potrzeba jest matką wynalazków udowodniono już wiele razy. Nie inaczej było w przypadku legendarnego Mercedesa 300 SL z początku lat pięćdziesiątych. Tym razem Mercedes postawił jednak na całkiem nową konstrukcję - oto całkiem nowy SLS
(fot. UnitedPictures.com) Gdy w roku 1951 okazało się, że kasa firmy świeci pustkami i nie ma funduszy na produkcję wyścigowego samochodu, który pozwoliłby nawiązać walkę z innymi firmami, postanowiono przebudować model 300. Pojazd poddano licznym modyfikacjom i 12 marca 1952 zaprezentowano 300 SL (SL to skrót od Sport-Leicht, czyli sportowy i lekki). Potem zaczęło się pasmo sukcesów w wyścigach. Model który pozwolił wrócić Mercedesowi na piedestał, był produkowany do 1953, ale w świadomości miłośników motoryzacji wersja 300SL z unoszonymi w formie skrzydeł drzwiami, utrwaliła się jako auto kultowe.
I właśnie taki model, tym razem oznaczony jako SLS pokazano we Frankfurcie. Trudno oczywiście doszukiwać się stwierdzeń iż potrzeba, będąca matką wynalazków zmusiła firmę do udowodnienia czegoś rywalom. Trudno też mówić, że jest to następca legendarnego 300 SL. To co łączy oba auta to wyjątkowe drzwi i równie wyjątkowy charakter.
(fot. Bogusław Korzeniowski) Unoszone do góry drzwi, nadające SLS charyzmy i stylu nie są jedynymi unikatowymi rozwiązaniami w aucie. Pokrywa komory silnika o długości prawie dwóch metrów, płaska, przesunięta daleko do tyłu kabina i krótki tył z wysuwanym spojlerem podkreślają dynamikę. Wszystko to daje efekt, że samochód, nawet stojąc, ma wygląd gotowego do skoku. Z stylistycznym założeniem wzbudzenia respektu wśród innych posiadaczy samochodów, współgrają wymiary - rozstaw 268 cm, rozstaw kół 168 cm, szerokość auta 194 cm i jego wysokość 126 cm. W zaprojektowanym od podstaw szkielecie zastosowano aluminiową ramę typu spaceframe, a aluminiowe profile są połączone w stabilną strukturę specjalnymi łączeniami. W sumie w zoptymalizowanej pod względem masy konstrukcji: 45 procent stanowią aluminiowe profile,
31 procent aluminiowe blachy, 20 procent aluminiowe odlewy i tylko 4 procent stal.
(fot. Bogusław Korzeniowski) Z tak nowatorską konstrukcją nadwozia, nie mogło zabraknąć nowatorskiego silnika. Zamontowany centralnie i przesunięty za przednią oś motor, to ośmiocylindrowy silnik ze stajni AMG. Udoskonalona 6,3-litrowa jednostka napędowa V8 generuje moc 571 KM. Ze względu na lekkość konstrukcji stosunek masy do mocy wynosi 2,84 kg/KM. Samochód przyspiesza od 0 do 100 km/h w ciągu 3,8 sekundy, a prędkość maksymalna jest elektronicznie ograniczona do 317 km/h.
* TUTAJ ZNAJDZIESZ WIĘCEJ ZDJĘĆ MERCEDESA SLS * Na uwagę zasługuje konstrukcja foteli. Oparcia wykonano ze stopu magnezu, metalu charakteryzującego się lekkością i wysoką wytrzymałością. Uzyskano dzięki temu zmniejszenie masy pojazdu, oraz obniżenie środka ciężkości. Są one wyposażone w dwustrefową tapicerkę - wypukłe części boczne fotela są wypełnione twardszym materiałem piankowym i zapewniają dobre podparcie boczne przy pokonywaniu zakrętów, natomiast wewnętrzne strefy siedzisk i oparć są bardziej miękkie, co zapewnia wysoki komfort na dłuższych trasach.
Pojazd zadebiutuje wiosną 2010 i będzie oferowany w Niemczech cenie ok. 177 000 Euro. Informacja dla osób z Polski. U nas cena będzie wyższa o 3% VAT (W Niemczech 19% u nas 22%) i 18% akcyzy (w Niemczech brak),
Bogusław Korzeniowski