Po blisko 70-kilometrowym pościgu policjanci zatrzymali kierowcę poloneza, który nie zatrzymał się do kontroli i uciekał przed radiowozem z prędkością nawet 150 km na godzinę. Okazało się, że za kierownicą siedziała 24-letnia mieszkanka gm. Żółkiewka. Kobieta tłumaczyła, że nie ma prawa jazdy i obawiała się związanych z tym konsekwencji. Ponadto prowadziła „szaleńczą” jazdę mając za pasażera swoje 3-letnie dziecko. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Wczoraj ok. godz. 20.00 policjanci z posterunku Policji w Żółkiewce widząc jadącego poloneza z niekompletnym oświetleniem postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Kierujący pojazdem nie zastosował się do dawanych sygnałów, przyspieszył i zaczął uciekać. Za nim ruszył policyjny radiowóz. Polonez mknął jak szalony nie stosując się do żadnych znaków drogowych, osiągając prędkość nawet do 150 km/h. Pościg za uciekinierem zakończył się dopiero po około 70 kilometrach. Funkcjonariusze zatrzymali poloneza na terenie powiatu opolskiego.
Ku zdziwieniu policjantów za kierownicą siedziała się 24-letnia kobieta. Jak się okazało nie posiadała ona żadnych uprawnień do kierowania, a ponadto przewoziła w samochodzie swojego 3-letniego syna. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Jak tłumaczyła policjantom, jej zachowanie spowodowane było obawą przed odpowiedzialnością karną za prowadzenie pojazdu bez uprawnień. Teraz kobieta odpowie za popełnione wykroczenia. Policjanci sprawdzają także, czy swoim zachowaniem kobieta nie naraziła dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Źródło: Komenda Główna Policji