Trwa ładowanie...

Porsche Panamera – jeszcze bliżej 911

Porsche Panamera – jeszcze bliżej 911Źródło: zdjęcie producenta
dkreivz
dkreivz

Klasa premium jeszcze nigdy nie była tak mocna. Zwłaszcza w Porsche, gdzie nowości pojawiają się co kilka miesięcy. Tym razem przyszedł czas na nową Panamerę. Auto luksusowe i pełne sportowych emocji. Druga generacja ma łączyć w sobie nieznaną dotąd w koncernie wygodę z pazurem zarezerwowanym dotąd dla 911.

Nową Panamerę najłatwiej poznać po tylnej części nadwozia. Opadająca linia dachu płynnie przechodzi w obły zderzak i dyfuzor z czterema niezależnymi końcówkami układu wydechowego. Całości dopełnia LED-owe oświetlenie i elektrycznie wysuwany spojler. Porsche ma 505 centymetrów długości, 194 szerokości i zaledwie 142 wysokości. Projektantom udało się zachować nienaganne proporcje. W podstawowej wersji znajdziemy 19-calowe obręcze z oponami w rozmiarze 265/45. W wersji Turbo pojawiają się czerwone zaciski hamulcowe i opony 335/35 ZR20. Taką właśnie odmianę Panamery zobaczycie na pierwszych zdjęciach.

Wnętrze - zdominowane przez wyświetlacze
Jeśli dobrze czujecie się za kierownicą 911, bez trudu polubicie pozycję w Panamerze. Fotel umieszczono nisko, jednak o „piętro wyżej”, niż w sportowej Carrerze. W pełni elektroniczna regulacja w połączeniu z pamięcią ustawień, podgrzewaniem i wentylacją regulowaną w trzech stopniach uprzyjemni czas spędzany za trójramiennym kołem sterowym. Przed oczami kierowcy pozostał jeden analogowy wyświetlacz – obrotomierz. Reszta to ekrany o bardzo wysokiej rozdzielczości i nasyceniu kolorów. Z lewej strony pozostał prędkościomierz, natomiast z prawej wkomponowano sporych rozmiarów wyświetlacz informujący o podstawowych danych zaczerpniętych z komputera pokładowego, zestawu multimedialnego i nawigacji. Rewolucja nastąpiła jednak na konsoli środkowej, gdzie większością funkcji zawiaduje czuły na dotyk panel. W poprzedniej Panamerze można było narzekać na tzw. guzikologię, tutaj nowoczesny system oparto na 12,3-calowym ekranie reagującym na zbliżenie palca. Z jednej strony dobrze, bo niemiecki koncern idzie z duchem
czasu i wychodzi naprzeciw oczekiwaniom miłośnikom smartfonów. Z drugiej jednak nie każdemu takie rozwiązanie przypadnie do gustu. Czas potrzebny na aklimatyzację w nowym wnętrzu mocno się wydłuża. Dotarcie do pożądanych funkcji zajmie dobrych kilka minut. Menu jest bardzo rozbudowane i umożliwia stworzenie indywidualnego profilu z zapamiętanymi ustawieniami. Pytanie tylko po co?

Można pokusić się o śmiałe stwierdzenie, że kolejna generacja Audi A8 wykorzysta wiele rozwiązań obecnych w Porsche. Znikną pokrętła, a w ich miejscu pojawi się kolejny panel umieszczony nieco niżej, między fotelami. To na nim sterujemy siłą nawiewu i temperaturą czterostrefowej klimatyzacji. Podobny ekran znajdą pasażerowie drugiego rzędu. Mogą oni zawiadywać multimediami, temperaturą i roletami. Elektronika trafiła nawet do kratek nawiewu. Manualne sterowanie odchodzi do lamusa.

dkreivz

Jakość materiałów wykończeniowych pozostaje na bardzo wysokim poziomie. To element, do którego niemieccy inżynierowie zdążyli nas przyzwyczaić. Skóra, aluminium, drewno, metal. Wszystko zostało dobrane ze smakiem.

*Jaki silnik? *
Downsizing na szczęście zbyt mocno nie dotyka Panamery. Gdy jesienią auto pojawi się w polskich salonach, będziemy mogli wybierać spośród trzech silników. Podstawowy to 2,9-litrowy motor benzynowy o mocy 440 koni mechanicznych. Dzięki podwójnemu turbodoładowaniu, generuje aż 550 Nm dostępnych w przedziale 1750-5500 obr./min. Moment obrotowy trafia na cztery koła za pośrednictwem 8-stopniowej przekładni automatycznej. Setka pojawia się na liczniku po 4,4 sekundy. Po 16,2 s wskazówka prędkościomierza dotknie 200 km/h. Prędkość maksymalna wynosi 289 km/h. Mało? Dla bardziej wymagających przygotowano wersję Turbo. W tym przypadku pod maską umieszczono 8-cylindrowy silnik również wspomagany dwiema sprężarkami. 4-litrowy silnik rozwija 550 KM i 770 Nm. To pozwala rozpędzić 2-tonowe auto do 306 km/h i skutecznie wyhamować za sprawą tarcz hamulcowych o średnicy 41 centymetrów z przodu i 38 z tyłu. Do setki Panamera Turbo przyspiesza w 3,6 sekundy, do 160 w 8,1, a do 200 w 12,7.

Diesel
W ofercie nie zabrakło też diesla. Jak zapewniają marketingowcy, to najszybsza wersja Porsche wysokoprężna w historii. Podwójnie doładowane V8 ma pojemność czterech litrów. Generuje 422 KM i 850 Nm już od 1000 obr./min. Trudno sobie wyobrazić, aby jakikolwiek producent mógł konkurować w tej kategorii z Porsche. Być może BMW, jeśli wprowadzi do serii 7 trzylitrowego diesla z czterema turbosprężarkami. To jednak melodia przyszłości. Podobnie jak wersje benzynowe, tak i w tej odmianie znajdziemy 8-biegowy automat i napęd na cztery koła. Auto do 100 km/h przyspiesza w 4,3 sekundy, do 160 w 10,4 i do 200 w 16,8. Prędkość maksymalna wynosi 285 km/h, a średnie zużycie paliwa zaledwie 6,7 litra (masa własna pojazdu to 2050 kilogramów).

Naszym zdaniem
Panamera już pod koniec roku oficjalnie zagości w polskich salonach. Nie znamy cen. Nie wiemy jeszcze, jak jeździ, ale osiągi jakimi chwali się producent obiecują wiele. Możemy się spodziewać, że Porsche znów pobije wszelkie rekordy sprzedaży i udowodni sceptykom czujność w znajdowaniu dla siebie miejsca w niszach dalekich od założeń koncernu sprzed 70 lat. Świetna jakość, funkcjonalność, techniczne zaawansowanie i bliskość z 911, wróżą temu modelowi świetlaną przyszłość. Ach, gdyby jeszcze Porsche odważyło się zrobić wersję kombi.

dkreivz

Piotr Mokwiński

dkreivz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dkreivz
Więcej tematów