Trwa ładowanie...
wiadomości
10-06-2016 14:05

Polska potęgą w elektrycznych samochodach? Za dekadę ma tu być milion takich aut - anonsuje rząd

Polska potęgą w elektrycznych samochodach? Za dekadę ma tu być milion takich aut - anonsuje rządŹródło: zdjęcie producenta
d1n48ni
d1n48ni

Za 10 lat w Polsce może być milion samochodów na prąd, a elektryfikacja motoryzacji będzie kołem zamachowym naszej gospodarki - zapowiedzieli, przedstawiając plan "W drodze do elektromobilności", wicepremier Mateusz Morawiecki i minister energii Krzysztof Tchórzewski.

Ten drugi w swoim wystąpieniu podkreślił, że jego wizją jest elektryfikacja polskiego transportu samochodowego. Zarówno tego masowego, w postaci autobusów i autokarów, jak i indywidualnego. Ma to w bezpośredni sposób przyczynić się do ożywienia polskiej gospodarki i przemysłu samochodowego, a także mieć zbawienny wpływ na środowisko naturalne.

Obecnie na całym świecie jest niecały milion samochodów elektrycznych (EV - electric vehicle), jednak według przedstawicieli rządu, w ciągu 15-20 lat będzie ich około 500 milionów. - Spośród używanych wówczas na całej kuli ziemskiej 2 miliardów samochodów osobowych aż 25 proc. mają stanowić te z napędem elektrycznym. Polska i krajowy przemysł stają zatem przed szansą na włączenie się w ten technologiczny boom.

Faktycznie, według danych International Business Times, w 2009 r. na świecie było zarejestrowanych zaledwie ok. 10 tys. samochodów elektrycznych. Ale już sześć lat później było ich 750 tys. Z roku na rok ten trend przyspiesza i zauważają to nawet producenci, inwestując w kolejne modele EV oraz zakłady produkujące akumulatory. Volkswagen, który obecnie ma swojej ofercie kilka elektrycznych modeli, za 10 lat chce sprzedawać milion takich aut, ale łącznie z hybrydami plug-in. Obecnie sprzedaż tych samochodów to kilkanaście tysięcy sztuk rocznie. Cała grupa VAG spodziewa się w 2016 r. oddania w ręce klienteli ok. 100 tys. takich samochodów. Prowadząca pod tym względem na świecie Toyota liczy na podobny wynik ze swoimi hybrydami plug-in.

Podstawowym problemem pojazdów EV jest ich cena. Są zwyczajnie znacznie droższe od swych spalinowych odpowiedników. Kolejną kłodą pod nogi rozwoju tej technologii jest infrastruktura. Zarówno Europa, jak i Stany Zjednoczone dopiero rozwijają sieć ładowania pojazdów elektrycznych. Owszem, w Japonii już jest więcej takich punktów niż zwykłych stacji benzynowych, jednak do tej skali nie mamy co się porównywać.

d1n48ni

Obecnie w Polsce jest jedna stacja Supercharge, przeznaczona do szybkiego ładowania samochodów Tesli, a kilkadziesiąt punktów ogólnodostępnych, obsługiwanych przede wszystkim przez koncerny energetyczne, znajduje się głównie w dużych miastach. Przykładowo RWE ma 12 takich stacji w Warszawie oraz dwie w Krakowie. Grupa Energa udostępnia pięć punktów w Trójmieście. Naturalnie są plany rozwojowe, jednak ich rozmiar będą przede wszystkim determinowały potrzeby rynku.

Wiceminister energii Michał Kurtyka ocenił, że jeśli w 2025 r. w Polsce będzie 1 mln samochodów elektrycznych, stworzy to dodatkowe zapotrzebowanie na 2 TWh energii rocznie, zapewniając elektrowniom 2 mld zł przychodów. Według niego, ładowanie samochodów elektrycznych stanowić też będzie sposób na magazynowanie energii, rozwiązując częściowo problemy z popytem w porze nocnej na energię produkowaną przez elektrownię.

Widać zatem, że oprócz ulokowania w Polsce miliona pojazdów elektrycznych, rząd planuje także intensywny rozwój całej sieci elektrowni, począwszy od modernizacji obecnych, po budowę nowych zakładów, bowiem obecne możliwości polskiego sektora energetycznego są na wyczerpaniu. Do tego dojdą naturalnie inwestycje w sieć indywidualnych stacji ładowania oraz tych ogólnodostępnych.

Niestety problemem może okazać się społeczny popyt na tego rodzaju samochody. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że gros EV mogłoby trafić do nas w formie indywidualnego importu aut używanych, to obecnie struktura tego zjawiska pokazuje, że w większości ściągamy tu samochody starsze niż 12 lat. Głównym kryterium jest cena i niewielki stopień skomplikowania technologicznego (np. filtry DPF nie są mile widziane). Kupienie za 10 lat przez Polaków wszystkich obecnie użytkowanych samochodów elektrycznych na świecie zrodzi też pewien kłopot. Akumulatory w tych samochodach będą miały już za sobą dekadę pracy, a to okres, na jaki jest przewidziana ich żywotność.

d1n48ni

Rząd, mimo ambitnych planów, niestety na razie nie przewiduje konkretnych zachęt dla osób zainteresowanych kupieniem samochodu elektrycznego. Na świecie są to dopłaty, zwolnienia z niektórych opłat i ulgi podatkowe. Wiceminister Kurtyka zaznaczył jednak, że są rozważane pewnego rodzaju bonusy dla posiadaczy EV, w stylu zwolnienia z opłat parkingowych w centrach miast lub możliwość korzystania z bus pasów.

Borys Czyżewski

d1n48ni
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1n48ni
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj