Trwa ładowanie...

Policja: Mariusz N. trafi do Polski między 20 a 24 stycznia

Policja: Mariusz N. trafi do Polski między 20 a 24 styczniaŹródło: Policja.pl
d2z71f6
d2z71f6

Mariusz N., podejrzany o śmiertelne potrącenie w grudniu pod Warszawą 13-latka i ucieczkę z miejsca wypadku, zostanie przewieziony z Francji do Polski między 20 a 24 stycznia - poinformował rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Sokołowski.

Rzecznik policji powiedział, że w piątek rano informacje dotyczące N. zostały przekazane polskiej policji przez stronę francuską. - Jesteśmy z nimi w kontakcie. Przygotowujemy konwój z Francji, który będzie miał miejsce między 20 a 24 stycznia - powiedział Sokołowski.

Transportem podejrzanego zajmą się policjanci z wydziału konwojowego KGP. Jak wcześniej mówił Sokołowski, zazwyczaj w takich przypadkach po podejrzanego leci rejsowym samolotem dwóch, trzech policjantów z Polski. Gdy do przewiezienia jest więcej osób, policja organizuje konwój zbiorczy samolotem wojskowym.

W czwartek sąd apelacyjny w Aix-en-Provence na południu Francji zgodził się na ekstradycję Polaka za jego zgodą.

d2z71f6

Mariusz N. został zatrzymany tydzień wcześniej w alpejskim kurorcie Isola na pograniczu francusko-włoskim. Następnego dnia polska prokuratura wysłała do francuskiego sądu dokumenty niezbędne do ekstradycji 34-latka w zakresie Europejskiego Nakazu Aresztowania, wydanego przez Sąd Okręgowy Warszawa-Praga.

Gdy Mariusz N. trafi do Polski, zostanie przewieziony na przesłuchanie do Prokuratury Rejonowej w Otwocku, która prowadzi śledztwo w sprawie wypadku. Prokuratura już w grudniu wydała decyzję o przedstawieniu mu zarzutów.

Do wypadku drogowego, o którego popełnienie podejrzany jest Mariusz N., doszło 11 grudnia w Czarnówce pod Otwockiem, gdy 13-letni chłopiec ze swoją 16-letnią siostrą wracał poboczem drogi ze szkoły do domu. Kierowca prowadzący rozpędzony samochód osobowy potrącił 13-latka, nie zatrzymał się i nie udzielił mu pomocy. Dziewczynie nic się nie stało.

Policja odnalazła i przeprowadziła oględziny samochodu, który mężczyzna porzucił, zacierając ślady. Przesłuchana w charakterze świadka została jego żona - właścicielka auta.

d2z71f6

Z informacji śledczych wynika, że mężczyzna w przeszłości był skazany za podobne przestępstwo; w 2002 roku potrącił człowieka i uciekł z miejsca wypadku. Sąd skazał go na karę dwóch lat i sześciu miesięcy więzienia, nawiązkę 5 tys. zł na rzecz rodziny zmarłego oraz nawiązkę na rzecz organizacji społecznej w kwocie 3 tys. zł. Otrzymał również zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 5 lat.

Za spowodowanie śmiertelnego wypadku, nieudzielenie pomocy i ucieczkę mężczyźnie grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

d2z71f6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2z71f6
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj