Drogowcy coraz częściej wykorzystują rozwiązania, które włączają zielone światło, gdy trzeba. Niestety - nie zawsze gaśnie czerwone.
Przyciski dla pieszych służące do włączania zielonego światła oraz tzw. pętle indukcyjne mają usprawniać ruch. Dzięki nim kierowcy jadący główną drogą mają zielone światło do czasu pojawienia się ludzi, którzy chcą przejść przez jezdnię, lub aut skręcających w lewo. Problem powstaje, gdy np. pętla indukcyjna lub inne urządzenie włączające zielone światło nie wykrywa pojazdu.
Najłatwiej mają rowerzyści, bo mogą zejść z roweru i skorzystać po prostu z przejścia dla pieszych. Gorzej, gdy przejścia nie ma lub gdy poruszamy się motocyklem. Ten ostatni jest często zbyt ciężki, by móc go bezpiecznie przeprowadzić, ale mimo wszystko trudniej wyczuwalny przez pętle indukcyjne niż samochody.
Jeżeli automatyka nie wyczuje pojazdu, policja radzi, by zawsze odczekać kilka cykli. Jeśli mamy pewność, że technika zawiodła, pozostaje potraktowanie skrzyżowania tak, jakby stał przed nim znak B-20 "Stop" - ruszamy po ustąpieniu pierwszeństwa wszystkim innym pojazdom. Gdyby policjant chciał nas za to ukarać, należy go poinformować, że była to wyższa konieczność, a my zachowaliśmy szczególną ostrożność. Jeśli to go nie przekona, nie przyjmujmy mandatu! Niech sprawa trafi do sądu.
Wadliwe działanie pętli należy zgłosić zarządcy drogi. Nie ma jednak pewności, że przyniesie to pożądany efekt. Na przykład rzecznik warszawskiego Zarządu Dróg Miejskich twierdzi, że wszystko działa dobrze. Nieoficjalnie sami drogowcy przyznają jednak, że nie chcą, by pętle były zbyt czułe. Potwierdzają to nie tylko motocykliści czekający bezskutecznie na zmianę świateł.
Na przejściach dla pieszych wciskaj przycisk! Piesi, którzy chcą przejść przez skrzyżowanie, coraz częściej używać muszą specjalnych przycisków umieszczonych na sygnalizatorach. W przeciwnym razie zielone światło dla pieszych nie zapala się, choć auta oczekujące na przejazd w tym samym kierunku mogą ruszać. Drogowcy tłumaczą, że korzystają z tego rozwiązania, bo można w ten sposób wydłużyć cykl zielonego światła, gdy ludzie chcą przejść przez ulicę, a skrócić czas oczekiwania aut na czerwonym świetle, gdy nie ma pieszych.
Niestety, jeśli wciśniemy przycisk zbyt późno, gdy włączył się już skrócony tryb zielonego światła, musimy odczekać cały cykl świateł, zanim będziemy mogli przejść przez jezdnię. Jednak nie przechodźmy na czerwonym świetle - to niebezpieczne i grozi za to 100-złotowy mandat. Jeżeli mamy wątpliwości, czy sygnalizacja działa poprawnie, zobaczmy, czy po wciśnięciu przycisku na sygnalizatorze zapala się napis "Czekaj".
Automatyka na lewoskrętach i małych skrzyżowaniach - Fotokomórki, detektory magnetyczne i pętle indukcyjne to dobre rozwiązania tam, gdzie wydzielono pasy do skrętu w lewo oraz na skrzyżowaniach dróg, z których jedna ma dużo mniejsze natężenie ruchu w porównaniu z poprzeczną.
Gdy automat wyczuje obecność pojazdu, włącza dla niego zielone światło. Dzięki temu przejeżdża on bez problemu, za to gdy nikt nie chce skręcać w lewo, wydłuża się cykl zielonego światła dla samochodów jadących na wprost. Drogowcy zapewniają, że dobrze skalibrowane urządzenie powinno wykryć nawet niewielki pojazd, i to niezależnie od tego, czy stoi na środku pasa ruchu, czy na jego skraju.
Niestety, gdy pętla indukcyjna ma zbyt małą czułość, może nie wyczuć roweru czy motocykla, a po opadach śniegu - nawet samochodu. Dlatego czasem stosuje się też fotokomórki, które jednak okazują się bezużyteczne podczas mgły. Najodporniejsze na warunki atmosferyczne są detektory magnetyczne.
Automatyka przed "zebrą" - Dość rzadkim, ale spotykanym już w Polsce rozwiązaniem jest sygnalizator ograniczający prędkość aut zbliżających się do przejścia dla pieszych. Zamontowane kilkadziesiąt metrów przed "zebrą" czerwone światło zapala się, gdy automat wykryje pojazd zbliżający się zbyt szybko.
Światło świeci się dość krótko, co zmusza kierowców do zmniejszenia prędkości, ale zwykle nie do zatrzymania. Sygnał trzeba jednak traktować tak jak każde czerwone światło! Jego zignorowanie grozi mandatem w wysokości 300-500 zł oraz 6 punktami karnymi.
Jak zachować się, gdy pętla zawodzi?
- Upewnij się, że pętla indukcyjna nie wyczuła twojego pojazdu. W tym celu odczekaj kilka cykli zmiany świateł. Jeśli możesz, zmień miejsce zatrzymania
- Gdy masz pewność, że automatyka nie włączy ci zielonego światła, przejedź za sygnalizator wyświetlający sygnał czerwony, traktując go jak znak "Stop"
- Na skrzyżowanie wjedź dopiero wtedy, gdy będziesz pewien, że nie wymusisz na nikim pierwszeństwa. Zrób to dynamicznie, ale zachowaj ostrożność!
- Pamiętaj! Kierowcy, którzy mają zielone światło, nie spodziewają się, że ktokolwiek przetnie im drogę. To ty jedziesz na czerwonym!
Polecamy na Autoswiat.pl: Nawigacja GPS zwiększa bezpieczeństwo podróżowania