Trwa ładowanie...

Podsumowanie tygodnia

Podsumowanie tygodniaŹródło: PAP/Radek Pietruszka
d1zmj1z
d1zmj1z

Przełom stycznia i lutego okazał się obfity w premiery samochodów, które mogą odcisnąć się na całym roku 2012. Ponadto kierowcy przekraczający prędkość stracili wszelkie nadzieje, obnażono katalogowe kłamstwo w kwestii spalania, a polska fabryka samochodów odnalazła nową nadzieję.

Zacznijmy od ostatniego z tych tematów. Niewykluczone, że niebawem w żerańskiej fabryce FSO ponownie ruszy produkcja. Magna International, kanadyjski producent części samochodowych z 286 fabrykami na całym świecie, ponoć chce wykorzystać majątek warszawskiej FSO. W grę wchodziłaby również produkcja jednego z modeli Nissana. Na razie w tej sprawie niczego nie chcieli powiedzieć ani prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, ani wiceminister skarbu odpowiedzialny w resorcie za sprawy transportu i motoryzacji. Prezes FSO przyznał tylko, że zarząd wraz z obecnym właścicielem fabryki (UkrAvto) negocjuje z potencjalnym inwestorem; jakim? - nie ujawnił. Brzmi tajemniczo i oby nie rozwiało się jak mgła.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Ewentualny powrót warszawskiej fabryki do gry nie leży jednak kierowcom na sercu tak, jak
ceny paliw. Co odpowiada za taki stan przy dystrybutorach? Wiceminister gospodarki Waldemar Pawlak stwierdził, że za drożyznę odpowiada... niekorzystny zbieg okoliczności. Nie ma też co liczyć na obniżenie akcyzy na paliwo. Wicepremier stwierdził, że jej stawka jest najniższa spośród krajów Unii i basta. Jaki jest więc przepis Waldemara Pawlaka na obniżenie kosztów eksploatacji aut? Długoterminowy: - rząd może wprowadzać rozwiązania, które będą premiowały alternatywne możliwości wykorzystania różnych innych rodzajów paliw, w tym także biopaliw.
Jak sam jednak przyznał, - te też nie będą bardzo tanie, ze względu na konkurencję na rynku żywności.
Polakom gratulujemy wicepremiera.

Może więc remedium na wysokie ceny paliw stanowią samochody hybrydowe? Nie za bardzo. Okazuje się, że niektóre auta z dwoma jednostkami napędowymi palą znacznie więcej, niż zapewniają producenci. Nie ma w tym nic nowego ani zaskakującego, ale tym razem potwierdził to sąd – oczywiście w USA. Honda musi wypłacić mieszkance Kalifornii Heather Peters odszkodowanie w wysokości 9 867 dolarów za to, że jej samochód Honda Civic o napędzie hybrydowym spalał więcej niż obiecano jej przy zakupie. Pani Peters poczuła się oszukana, bowiem jej auto nie było nigdy w stanie przejechać 21,26 km na 1 litrze benzyny, jak zapewniał ją dealer Hondy. Spalało znacznie więcej. Po ogłoszeniu orzeczenia przez sąd, pani Peters wyraziła nadzieję, że jej pozew spowoduje lawinę podobnych wniosków o odszkodowanie od innych właścicieli tych samochodów.
Przyjrzeliśmy się niektórym hybrydom oferowanym w Europie; jest podobnie.

d1zmj1z

Na koniec zostawiamy to, co miłośnikom motoryzacji jest najbliższe – nowe samochody. Trzeba przyznać, że ten tydzień obfitował zarówno w premiery jak i w zapowiedzi. Volkswagen zaprezentował w Polsce samochód, który ma otworzyć mu drogę na salony. Chodzi oczywiście o model CC. Konserwatywni Niemcy na bazie Passata stworzyli szykowne nadwozie okraszone namiastką prestiżu. W przednich lampach zadomowiło się LED-owe oświetlenie, zaś bi-ksenonowe reflektory dostępne są teraz w standardzie. Diody pojawiły się też w tylnych kloszach, gdzie mają dodatkowe zadanie w postaci rozpraszania światła w elementach światłowodowych.

Miękkie w dotyku plastiki znajdują się w każdym zakątku przedziału pasażerskiego. Zróżnicowana kolorystyka skutecznie podnosi temperaturę i ożywia stonowany projekt deski rozdzielczej. Niewielkie modernizacje dotknęły rozmieszczenia i kształtu przycisków sterujących automatyczną klimatyzacją. Pod maską CC może pracować jedna z sześciu jednostek napędowych. W ofercie znajdziemy dwulitrowego diesla w dwóch wariantach mocy. Słabszy rozwija 140 KM, zaś mocniejszy 170. Dla zwolenników bezołowiowego paliwa, przygotowano trzy agregaty o mocy 160, 210 i 300 koni. Samochód wyróżnia się dobrymi właściwościami jezdnymi. Pokryte śniegiem i lodem drogi stanowiły niemałe wyzwanie dla niemieckiej konstrukcji. W bezpiecznym pokonywaniu śliskich odcinków pomagał napęd na cztery koła.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Kolejnym przykładem niemieckiej ofensywy jest Mercedes Klasy A. Nowa generacja najmniejszego auta z gwiazdą jest bardziej muskularna - na drzwiach znalazły się przetłoczenia znane z Klasy B, a duża pionowa osłona chłodnicy upodabnia Klasę A do dużo większych modeli. Widoczna na filmie wersja posiada duże aluminiowe koła, sportowy zderzak i większe progi. Prawdopodobnie jest to pakiet AMG, dzięki któremu ten miejski samochód uzyskał nieco sportowego charakteru i wygląda zdecydowanie lepiej od wcześniejszej generacji.

d1zmj1z

Swoje nowości zapowiedzieli też inni producenci. Fiat pokazał pięciodrzwiową odmianę modelu 500, która upodobniła się do MINI. Firma Bugatti ujawniła zaś zdjęcie, które może przedstawiać nową odmianę Veyrona. Na upublicznienie jedynie szkicu zdecydowała się firma Chrysler, która przejęła od Dodge’a jego najciekawszy model. Kilka kresek na czarnym tle ma rozbudzić apetyt potencjalnych klientów, których interesuje nowy Viper. Pod maską nowego Vipera może znaleźć się silnik o rekordowej pojemności 8,7 l (w poprzednim modelu miał on 8,4 l) i będzie to największa jednostka jaką Chrysler umieścił w samochodzie osobowym.

Gdyby jednak ktoś zechciał użyć potencjału tego auta w Polsce, nawet uważając może szybko stracić prawo jazdy. Inspekcja Transportu Drogowego zapowiedziała, że fotoradary będą robiły zdjęcia nie tylko samochodom, które się do nich zbliżają, ale też takim, które się od niego oddalają. Koniec przyspieszania tuż po minięciu masztu.

tb/

d1zmj1z
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1zmj1z
Więcej tematów