Kara do dwunastu lat więzienia grozi 25-letniemu kierowcy z powiatu ostrowskiego (woj. wielkopolskie), któremu zarzucono spowodowanie po pijanemu śmiertelnego wypadku drogowego.
- Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu - poinformował zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim, Janusz Walczak. Dodał, że oskarżonemu zarzucono umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu i spowodowanie wypadku drogowego.
Do tragedii doszło pod koniec czerwca w miejscowości Borowiec. Jak ustaliła prokuratura, pijany mężczyzna na prostym odcinku drogi zjechał nagle na przeciwny pas ruchu i na poboczu potrącił siedzącego na deskorolce 14-letniego chłopca. Dwoje innych dzieci zdołało odskoczyć w ostatniej chwili. Potrącony chłopiec zmarł po kilku dniach w poznańskiej klinice.
We krwi kierowcy stwierdzono 1,6 prom. alkoholu. Według Walczaka, w chwili wypadku podejrzany był także "pod wpływem środka odurzającego". Po wypadku sąd odmówił jego aresztowania, stosując jedynie dozór policji. W wyniku zażalenia prokuratury, sąd okręgowy w Kaliszu postanowił o aresztowaniu 25-latka.
Mężczyzna był już wcześniej karany, m.in. za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości.
NaSygnale.pl: Wózek widłowy uderzył w mercedesa! Zobacz zdjęcia