Ceny paliw sięgały już w tym roku 6 zł za litr i chociaż nieco spadły, to nadal kierowcy średnio płacą 5,64 zł za litr benzyny 95 i 5,55 zł/l oleju napędowego. Tymczasem na pewnej stacji w Falęcicach pod Białobrzegami można było kupić paliwo w cenie około 3 zł za litr.
Możliwość zakupu benzyny za 2,92/l i oleju napędowego za 3,06/l szybko zwabiła klientów. Promocja ruszyła 9 lipca 2012 o godzinie 9 - informuje RMF FM. Bardzo szybko na wjeździe na stacje ustawiła się długa kolejka i utworzyła największy w historii miejscowości korek. Mimo zwiększonych zapasów paliwo na stacji skończyło się około godziny 13. Należy jednak uznać, że akcja reklamowa zakończyła się sukcesem.
Właściciel stacji tłumaczy, że chciał też pokazać ile kosztowałoby paliwo, gdyby odjąć wszystko to co trafia do państwa, czyli akcyzę, opłatę paliwową i podatek VAT. To właśnie te wszystkie podatki stanowią blisko połowę kwoty, jaką musimy zapłacić na stacji. Pomysłodawca promocji tłumaczy, że odliczając pieniądze trafiające do państwa powinien kupić benzynę z rafinerii po 2,67 zł/l, do czego dodał 25 gr pobieranej przez siebie marży.
W ostatnim czasie ceny paliw nieco spadły, jednak nadal pozostają na wysokim poziomie i nic nie wskazuje, aby czekały nas dalsze zdecydowane obniżki. Stacja w Falęcicach miała najbardziej spektakularną promocję, jednak nie jedyną. Na przykład Orlen w weekendy oferuje swoim klientom paliwo 10 gr taniej pod warunkiem zapłacenia gotówką. 5 gr taniej na Lotosie zatankują kierowcy często jeżdżący północnym odcinkiem autostrady A1 zarządzanym przez AmberOne.