W tym tygodniu ceny na polskich stacjach paliw powinny nadal spadać - oceniają analitycy BM Reflex i e-petrol. Polscy kierowcy niższe ceny zawdzięczają utrzymującej się światowej nadpodaży na rynkach naftowych.
Eksperci z e-petrol zwracają uwagę, że polscy operatorzy stacji, mimo odrabiania niedawno jeszcze bardzo niskich marż, są w stanie obniżać ceny. - Ten stan rzeczy może chyba potrwać w najbliższych dniach, bo nie ma na razie mocnych przesłanek podwyżkowych na rynku międzynarodowym - ocenili. Przypomnieli, że w ubiegłym tygodniu ceny hurtowe wszystkich paliw spadały. Benzyna 95-oktanowa rozpoczynała tydzień w cenie wynoszącej 3 914 zł za metr sześcienny, podczas gdy w piątek trzeba było płacić za nią 3 878 zł. Również w przypadku oleju napędowego da się zauważyć kilkanaście złotych spadku - z niemal 3 560 paliwo to potaniało do 3 542 zł. Warto podkreślić, że tak niski poziom cen oleju napędowego w hurcie nie był notowany od początków lutego.
* ILE WART JEST TWÓJ SAMOCHÓD? MOŻESZ SIĘ ŁATWO PRZEKONAĆ *
Eksperci e-petrol twierdzą, że w tym tygodniu polscy kierowcy mogą spodziewać się dalszych spadków cen na stacjach paliw. Prognozują, że 98-ka będzie kosztowała 5,17-5,29 zł za litr, a cena 95-ki może spaść poniżej 5 zł za litr - nawet do 4,91 zł. Tanieć też powinien olej napędowy, którego cena powinna wahać się w przedziale 4,53-4,65 zł/l. Według e-petrol inaczej zachować się mogą ceny autogazu i wahać się w przedziale 1,88-1,97 zł/l. Analitycy zwracają uwagę, że niższe ceny na polskich stacjach spowodowane są nadpodażą surowca na świecie. Brak perspektyw na szybkie zrównoważenie globalnego wydobycia i zapotrzebowania wywierają presję obniżkową na notowania ropy. W poprzednim tygodniu na giełdzie naftowej w Londynie dominowały spadki i baryłka ropy Brent kosztuje dzisiaj niewiele ponad 55 dolarów, to dwa dolary mniej niż na zamknięciu w ubiegły piątek.
W podobnym tonie wypowiadają się analitycy z BM Reflex. Poza koncentracją rynku na utrzymującej się nadwyżce podaży, sentyment wyraźnie popsuł nieoczekiwany wzrost zapasów ropy w USA i spadek indeksu PMI sektora przemysłowego chińskiej gospodarki - dodali. Według Reflexu, maksymalne poziomy cen w tym roku dla benzyny osiągnęliśmy w pierwszej połowie lipca, a dla oleju napędowego na początku czerwca. "Konsekwencją jest to, że ceny oleju napędowego na stacjach sukcesywnie tanieją niemal od początku czerwca - w sumie o 15 gr/l. Ceny benzyny zaczęły tanieć w ubiegłym tygodniu. Co prawda średnio w skali całego kraju spadki sięgały jedynie 3 grosze na litrze, to na poszczególnych wynosiły do 10 gr/l lub powyżej" - dodano w komentarzu.
Analitycy BM Reflex szacują podobnie jak eksperci z e-petrol wskazując, że cena 95-ki powinna spaść poniżej 5 zł za litr. "Spodziewamy się tym samym spadku cen benzyny do poziomu z początku lipca tj. w okolice 4,96 - 4,99 zł/l. Za olej napędowy w przyszłym tygodniu zapłacimy około 4,59 - 4,62 zł/l, czyli średnio do 5 gr/l mniej. W przypadku cen autogazu ceny powinny pozostać na zbliżonym poziomie do obecnego, czyli nieco powyżej 1,90 zł/l" - zwraca uwagę Reflex. Przypomina, że benzyna bezołowiowa 95 jest tańsza niż przed rokiem o 42 grosze na litrze, olej napędowy o 66 gr/l, a autogaz o 61 gr/l.
Źródło: PAP
ll/moto.wp.pl