Trwa ładowanie...
18-08-2014 14:13

Opłata depozytowa zamiast recyklingowej

Opłata depozytowa zamiast recyklingowejŹródło: sxc.hu
dx6ja5q
dx6ja5q

Przeciętnego Polaka nie stać na zakup nowego samochodu wprost z salonu. Tym, którzy mimo to chcą posiadać własny środek transportu, pozostaje poszukiwanie okazji na rynku wtórnym. Tu jednak zderzamy się z wszechobecnymi oszustwami, które w najlepszym razie polegają na cofnięciu licznika o 50 tys. km. Może więc lepiej sprowadzić samochód z zagranicy? W tym wypadku oprócz wielu trudności czeka nas też sporo opłat, a wśród nich recyklingowa. Ta ma niebawem zostać zlikwidowana, ale dla zmotoryzowanych nie będzie to oznaczało tańszego samochodu. Wprowadzona zostanie nowe obciążenie.

Ministerstwo Środowiska wprowadziło opłatę recyklingową w 2005 r. w związku z nasilonym importem samochodów z zachodu. Pieniądze przekazywane na konto resortu miały pozwolić na stworzenie systemu przetwarzania pojazdów wycofanych z użytku. Jednak od początku wprowadzone w Polsce przepisy budziły kontrowersje. Krajowe ustawodawstwo powstało w związku z unijną dyrektywą, mającą zapewnić odciążenie środowiska naturalnego. Opłaty na poczet przyszłego złomowania wymaga się jednak u nas także od indywidualnych osób importujących pojazdy, podczas gdy dyrektywa stwierdza, że tylko producenci samochodów oraz profesjonalni importerzy powinni ponosić koszty.

Emocje budziła również sama kwota. Komisja Europejska jest zdania, że opłata na fundusz środowiskowy w wysokości 500 zł została ustalona przy urzędniczym biurku i nie jest ona związana z realnym kosztem złomowania samochodu.

Obecnie sieć punktów, w których można zezłomować samochód jak najmniej szkodząc środowisku, już istnieje. Rząd pracuje więc nad projektem nowelizacji ustawy o recyklingu pojazdów, zgodnie z którym opłata recyklingowa ma zostać zniesiona. Zastąpi ją jednak depozytowa. Ma ona dotyczyć wszystkich samochodów sprowadzanych do Polski z zagranicy z wyjątkiem pojazdów nowych i takich, za które już wniesiono opłatę depozytową – informuje „Rzeczpospolita”.

Wysokość opłaty depozytowej ma wynosić 400 zł. Kwotę tę będzie musiał wnieść pierwszy właściciel samochodu w kraju, a fakt ten będzie odnotowany w karcie pojazdu. Co istotne, będzie on mógł odzyskać swoje pieniądze tylko jeśli samochód zostanie sprzedany za granicę, skradziony lub zezłomowany. Jeśli więc auto zostanie sprzedane w kraju, pieniądze odbierze ostatni właściciel, oddający samochód na złom.

dx6ja5q
(fot. materiały prasowe)
Źródło: (fot. materiały prasowe)

Nowy pomysł ma zachęcić posiadaczy samochodów do tego, by pozbywać się ich w sposób zgodny z przepisami i jak najmniej obciążający dla środowiska. Nie można jednak oprzeć się wrażeniu, że jest to po prostu kolejna opłata na rzecz państwa. Tyle, że zakamuflowana. Obecnie resort środowiska od każdego auta wciąż pobiera opłatę recyklingową, co w świetle prawa Unii Europejskiej jest nielegalne i niebawem może trafić przed Trybunał Sprawiedliwości UE. Wprowadzenie opłaty depozytowej pozwoli rządowi na zachowanie wpływów, przynajmniej na jakiś czas.

Jeśli system pobierania nowej opłaty ruszy w 2014 roku, największej fali wypłat tych pieniędzy będzie można spodziewać się około 2030 roku - zakładając, że średni okres funkcjonowania samochodu wynosić będzie wówczas 16-18 lat. W tym czasie pieniądze będą do dyspozycji rządzących. Co więcej, jeśli przy wypłacie ostatniemu właścicielowi kwota ta nie zostanie zwaloryzowana o wartość inflacji, w rzeczywistości państwo będzie musiało oddać znacznie mniej, niż otrzymało. Dla przykładu, opłata depozytowa ma wynosić około jednej ósmej średniej pensji brutto w 2014 roku. Jaka będzie wartość owych 400 zł za osiemnaście lat?

Ministerstwo Środowiska szacuje, że co roku opłata depozytowa będzie dotyczyła 800 tys. samochodów. Obecnie w legalny sposób demontuje się około 350 tys. aut, resort zakłada, że nowe przepisy zwiększą tę liczbę do 500 tys.

tb/sj/tb, moto.wp.pl

dx6ja5q
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dx6ja5q
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj