Opel Astra 1.6 CDTi: nowa jakość z Polski
To bez dwóch zdań jeden z czołowych modeli Opla. Dla Polaków również ważny, bo produkowany w Gliwicach. W zeszłym roku nastąpiło oficjalne otwarcie linii produkcyjnej, a kilka miesięcy później pierwsze Astry pojawiły się na drogach. Kompaktowy model odchudzono, odświeżono nadwozie, gruntownie odmłodzono wnętrze i zastosowano wysokoprężny silnik, który potrafi zużyć niewiele ponad 3 litry w trasie.
437 centymetrów długości, 187 szerokości i 149 wysokości. Takimi gabarytami Astra plasuje się powyżej średniej przypisanej do segmentu kompaktowego. Do tego auto można dodatkowo wyposażyć w aktywne reflektory LED-owe (5500 zł), które wykrywają pojazd nadjeżdżający z naprzeciwka i tak formują snop światła, aby nie oślepiać kierowcy. W praktyce oznacza to, że możemy w trybie ciągłym podróżować z włączonymi światłami drogowymi. Do dyspozycji klienta oddano także jeden 12 kolorów lakierów nadwozia i kilka wzorów aluminiowych obręczy. Naszym zdaniem siedemnastki z oponami w rozmiarze 225/45 najlepiej łączą dobry wygląd z akceptowalnym na krajowych nierównościach profilem gumy.
Jeśli pamiętacie poprzedni model, wnętrze bardzo pozytywnie was zaskoczy. Wyraźnie ograniczono liczbę przycisków, których w czwartej generacji było aż nadto. Sporo funkcji przejął dotykowy ekran zawiadujący nawigacją, dźwiękiem, a także kamerą cofania i aplikacjami przenoszonymi wprost ze smartfona. Niestety, system działa tylko w połączeniu z iPhonem. Ukłon w stronę wcześniejszego wcielenia stanowi natomiast panel dwustrefowej klimatyzacji automatycznej. 17 guzików i dwa pokrętła obsługują nawiewy, podgrzewanie foteli i kierownicy, a także wentylację siedzisk. Na pokładzie znajdziemy też czytelne zegary umieszczone w tubach z komputerem pokładowym pośrodku, a także przyzwoitej jakości materiały wykończeniowe. To kategoria, w której Astra nie dorównywała Golfowie, czy Focusowi. Teraz sytuacja uległa zauważalnej poprawie. Spora część tworzyw jest miękka i przyjemna w dotyku. Na życzenie klienta można tunel środkowy pokryć skórą, a deskę wzbogacić aluminiowymi wstawkami. Całość robi dobre wrażenie.
Miejsca w dwóch rzędach jest całkiem sporo. Wystarczy dla czterech rosłych osób. Przednie fotele pokryte skórą mają wszechstronną regulację elektryczną z pamięcią ustawień, a także jednostopniowy masaż. Siedziska zamontowano dość nisko, dzięki czemu mamy wrażenie obcowania ze sportowym kompaktem. Skórzana tapicerka wyceniona na 5 tysięcy występuje w pakiecie z wieloma gadżetami w postaci podgrzewania, modułu PowerFlex i dwóch złącz USB, więc warto rozważyć jej montaż. Bagażnik o pojemności 370 litrów można powiększyć do 1210. Aby po złożeniu asymetrycznego oparcia uzyskać dostęp do płaskiej podłogi, należy zamówić za 350 złotych dojazdowe koło zapasowe i podwójne dno kufra. W przeciwnym wypadku, powstanie próg utrudniający przewożenie większych gabarytowo przedmiotów.
Pod maską Astry znajdziemy tylko jeden silnik wysokoprężny, ale występujący aż w 4 wariantach mocy – 95, 110, 136 i 160 KM. Najbardziej optymalny wydaje się być 136-konny diesel sprzężony z manualną, 6-stopniową skrzynią. Ma 320 Nm i pozwala rozpędzić blisko 1300-kilogramowe auto w 9,6 sekundy do setki i zatrzymać wskazówkę prędkościomierza na wartości 205 km/h. Ręczna przekładnia funkcjonuje dość precyzyjnie, choć mogłaby mieć nieco krótszy skok między poszczególnymi przełożeniami. Niezłe noty zbiera też układ kierowniczy, który stosunkowo wiernie przekazuje informacje na temat aktualnego położenia kół. W tej kwestii niemieccy inżynierowie zrobili duży postęp. Opel stał się przyjaźniejszy i zdecydowanie wzrosła przyjemność z codziennej eksploatacji.
Zawieszenie osadzone na 17-calowych obręczach skutecznie radzi sobie z nierównościami. Astra płynnie pokonuje ubytki w asfalcie, choć z poprzecznymi przeszkodami ma niewielkie trudności. Silnik chętnie wkręca się na obroty, ale żywiołowo reaguje na polecenia kierowcy od 2 tys. obr./min. W trasie nie brakuje elastyczności nawet z większym obciążeniem, a przy prędkościach rzędu 140-1600 km/h w kabinie jest dość cicho. Na uwagę zasługuje natomiast zużycie paliwa. 1,6 CDTi w cyklu miejskim potrafi spalić około 5,5-6 litrów bez konieczności stosowania wszystkich zasad ecodrivingu. Jeszcze lepiej sytuacja przedstawia się w leniwej trasie, gdzie komputer pokładowy wskaże około 3,8 litra. To naprawdę bardzo dobre wyniki, biorąc pod uwagę masę samochodu i moc jednostki napędowej.
59 900 złotych kosztuje bazowa Astra ze 100-konnym silnikiem benzynowym o pojemności 1,4 litra. 1,6 CDTi o mocy 136 KM to już wydatek przynajmniej 79 500 złotych. Bogata specyfikacja widoczna na zdjęciach uszczupli portfel o 105 tysięcy. Ceny kształtują się na poziomie porównywalnym do Renault Megane i VW Golfa. Astra natomiast jako jedyna w segmencie ma polskie, gliwickie pochodzenie. Do tego oferuje przestronne, funkcjonalne i dobrze wykonane wnętrze, bardzo oszczędny motor wysokoprężny i wysoki komfort codziennej eksploatacji. To bez dwóch zdań materiał na bestseller rynku europejskiego.
Piotr Mokwiński/ll
"Opel Astra 1.6 CDTi " - DANE TECHNICZNE
Typ silnika | "R4, turbodiesel" |
Pojemność silnika cm3 | "1 598" |
Moc KM / przy obr./min | "136 / 3 500 – 4 000" |
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. | "320 / 2 000 –2 250" |
Skrzynia biegów | "manualna, 6-stopniowa" |
Prędkość maksymalna km/h | "205" |
Przyspieszenie (0-100 km/h) s | "9,6" |
Zużycie paliwa: | |
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) | "4,5 / 3,3 / 3,9" |
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) | "5,8 / 3,8 / 5,2" |
Pojemność bagażnika min./max. / l | "370 / 1 210" |
Wymiary (dł./szer./wys.) mm | "4 370 / 1 871 / 1 485" |
Cena wersji podstawowej w zł | "79 500" |
Cena testowanego modelu w zł | "105 750" |
Plusy | null |
Minusy | null |