Rynek obowiązkowych ubezpieczeń OC w Polsce jest specyficzny. W wyniku wieloletniej wojny cenowej OC komunikacyjne jest tańsze niż w innych krajach, ale też jakość usług pozostawia wiele do życzenia. Ubezpieczyciele szukają oszczędności gdzie się da, co oznacza problemy dla poszkodowanych. Teraz się to zmieni, gdyż szkodę będziemy mogli zgłosić do swojego ubezpieczyciela, a nie do firmy, w której winowajca wykupił polisę.
Ubezpieczenie komunikacyjne OC jest obowiązkowe dla każdego samochodu, ale ponieważ ewentualna likwidacja szkody nie dotyczy osoby wykupującej polisę, to kierowcy przede wszystkim patrzą na koszt. Taka sytuacja doprowadziła do wojny cenowej, w wyniku której zdarzało się nawet, że ubezpieczyciele tracili na polisach OC. Jednak najgorzej mają osoby poszkodowane, które chcą uzyskać odszkodowanie z polisy OC sprawcy. Z powodu niskich cen ubezpieczeń, firmy chcą wypłacać jak najmniejsze kwoty, a ponieważ naprawa nie dotyczy własnego klienta, to jakość usługi nie ma dla ubezpieczalni znaczenia.
Sytuację ma zmienić umożliwienie poszkodowanemu zgłoszenie się do własnego zakładu ubezpieczeń. W takiej sytuacji to firma, w której my mamy wykupioną polisę zajmowałaby się likwidacją szkody, a co za tym idzie – będzie jej zależeć na zadowoleniu klienta i zapewnieniu jakości usług. Następnie nasz ubezpieczyciel będzie się zwracał do firmy, która wystawiła polisę, celem odzyskania pieniędzy. W efekcie ma się poprawić sytuacja poszkodowanych, a zmiany mają zachęcić zmotoryzowanych do wykupywania polis w zakładach ubezpieczeniowych, które zapewniają wysoką jakość usług, a nie tylko niską cenę.
Pierwszą firmą, która wprowadziła nowe zasady (bez żadnych limitów, dopłat i obostrzeń) jest PZU. InterRisk za usługę InterCasco każe sobie dopłacić za taką usługę 69 zł, a kilka innych firm daje możliwość likwidacji szkody w ograniczonym zakresie. Już niedługo się to zmieni. Przedstawiciele towarzystw ubezpieczeniowych przegłosowali wprowadzenie bezpośredniej likwidacji szkód. Choć nie jest to obligatoryjne, to na 62 firmy, aż 41 chce wprowadzić taką możliwość.
Tak znacząca zmiana na rynku ubezpieczeń OC poprawi jakość usług i powinna znacząco ograniczyć problemy z wypłatą odszkodowań. Z drugiej strony należy spodziewać się, że będzie drożej. Choć PZU nie żąda aktualnie wyższych opłat, to ich działanie oznacza dla innych firm większe wydatki, gdyż nie będą już mogły ograniczać wypłaty odszkodowań. Oznacza to, że należy się spodziewać podwyżek ubezpieczeń OC, ale plusy wynikające z nowego systemu też będą znaczące.
Cena nie będzie jedynym wyznacznikiem przy wyborze ubezpieczycieli. Liczyć się będzie również jakość usług i opinia o danym zakładzie. Dzięki temu ma być mniej problemów przy wypłacie odszkodowań. Na pewno znajdą się osoby, które będą w stanie zapłacić nieco więcej, aby mieć pewność, że w razie kolizji lub wypadku nie będą skazane na długie kłótnie, a nawet procesy z ubezpieczycielem.
sj/tb/sj, moto.wp.pl