Pierwsze cztery odcinkowe pomiary prędkości, w ciągu trzech tygodni pracy, zarejestrowały 1500 wykroczeń. Jednak zwolennicy tego rozwiązania zwracają uwagę na co innego – kierowcy w tych miejscach jeżdżą spokojniej i nie powodują wypadków.
Pierwszy zestaw zamontowano w Łosiowie i mimo, iż przez długi czas nie wystawiał on mandatów, to i tak kierowcy zwalniali. Podobnie jest w innych miejscowościach. Kierowcy z Karniewa twierdzą, że dzięki kamerom zrobiło się bezpieczniej. - Tu było dużo wypadków na tej krzyżówce, a teraz na razie jest spokojnie - twierdzi jedna z mieszkanek. Wójt uważa, że bezpieczeństwo poprawiło się już kilka miesięcy temu, kiedy pojawiły się znaki i słupy z kamerami.
Główny Inspektorat Ruchu Drogowego ma już pierwsze statystyki. - Dysponując statystykami z tych czterech lokalizacji możemy powiedzieć, że zarejestrowano około 1,5 tysiąca naruszeń - powiedział Łukasz Majchrzak z Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym.
Na początek odcinkowy pomiar prędkości ruszył w czterech miejscach w kraju: Karniewie, Zwierkach, Łuszczowie i Łosiowie. Docelowo do końca roku ma ruszyć w całej Polsce 29 takich systemów.