Trwa ładowanie...

Nowy Volkswgen Golf po liftingu (2017) - odkrywamy zmiany w nowości z Niemiec

W pewnym sensie to rewolucja – Volkswagen zarzeka się, że jeszcze nigdy w swojej historii nie przeprowadził w połowie żywota generacji Golfa tak szeroko zakrojonej modernizacji. Nawet jeśli z zewnątrz tego prawie nie widać, nie oznacza to, że mamy niemieckiemu koncernowi w tym przypadku nie wierzyć.

Nowy Volkswgen Golf po liftingu (2017) - odkrywamy zmiany w nowości z NiemiecŹródło: WP.PL, fot: Mateusz Żuchowski
d6y8xdh
d6y8xdh

Oto nowy Golf. Naprawdę. Możecie powiedzieć – „no tak, taki nowy, bo ma dodaną jedną listwę i przyozdobione światła”. I po części tak jest. Z zewnątrz dobrze już znana bryła siódmej odsłony Golfa nie przeszła znaczących zmian, choć jak na Volkswagena, jest ich i tak sporo. Przeprojektowano trochę przedni zderzak, wzbogacając go o chromowaną listwę. Największym wyróżnikiem są nowe lampy, wykonane w całości w technologii LED. Te z przodu układają się z każdej strony w kształt dwóch liter C, stanowiących przedłużenie linii grilla – to motyw znany już między innymi z modeli Touareg i Arteon, który stopniowo ma stać się znakiem rozpoznawalnym Volkswagena i przekonać nas, że niemieckie auta też mogą mieć cokolwiek wspólnego z polotem.

Można się podśmiewywać z zachowawczego podejścia Niemców do designu, ale trzeba przyznać, że po raz kolejny taki minimalny retusz wystarczył, by zachować świeży, nowoczesny wygląd. Dobre wrażenie kontynuowane jest z tyłu, gdzie obok przeprojektowanego zderzaka* ciężar misji odmładzania ponownie przyjęły lampy.* Teraz ich atrakcyjna grafika wyrzeźbiona z diod LED jest standardem we wszystkich wersjach modelu, natomiast chcący wydać dodatkowe pieniądze na lepszy efekt, będą mogli to zrobić zaznaczając w konfiguratorze opcję „pływających kierunkowskazów”, znanych dotychczas z modeli Audi (i Pontiaca Trans Am z serialu Nieustraszony).

Volkswagen Golf po liftingu / fot. Mateusz Żuchowski WP.PL
Volkswagen Golf po liftingu / fot. Mateusz Żuchowski Źródło: WP.PL, fot: Mateusz Żuchowski

Przeprowadzony facelifting jest zresztą w dużej mierze właśnie takim uaktualnieniem o funkcje i elementy wyposażenia, które pojawiły się z czasem także w innych zakątkach Grupy Volkswagen – a to w Audi, a to w nowych Skodach (jak na przykład równolegle modernizowanej bliźniaczej Octavii). Musiały tu w końcu także dotrzeć te wszystkie mądre systemy autonomicznej jazdy, które samodzielnie kierują samochodem w korku (utrzymując kierunek jazdy i bezpieczną odległość od innych użytkowników ruchu, włącznie z wymijaniem przeszkód), pomagają w cofaniu z przyczepą (system ten można wybrać już także w Passacie i Skodzie Kodiaq)
i zatrzymują pojazd, gdy kierowca jest niezdolny do dalszej jazdy. Utrzymywanie pasa ruchu, automatyczne awaryjne hamowanie czy samodzielne parkowanie to już przy tym taka oczywistość, że chyba nie trzeba o tym wspominać.

d6y8xdh

Wielkich zmian nie doczekamy się także w środku, ale te, które nastąpiły, wnoszą przyjemny powiew świeżości, nawet jeśli w gruncie rzeczy są to właściwie tylko dwa (i to opcjonalne) elementy. Pierwszym z nich jest* znany już z Passata zestaw wskaźników deski rozdzielczej w formie interaktywnego ciekłokrystalicznego wyświetlacza* o przekątnej aż 12,3 cala. Rozwiązanie zwane Active Info Display nie jest tylko bajerem, a rzeczywiście pozytywnie wpływa na poprawę czytelności i ergonomii obsługi pojazdu, jednocześnie lepiej wyglądając i będąc w stanie przekazać więcej informacji niż tradycyjny zestaw zegarów (włącznie z mapą nawigacji).

Volkswagen Golf po liftingu / fot. Mateusz Żuchowski WP.PL
Volkswagen Golf po liftingu / fot. Mateusz Żuchowski Źródło: WP.PL, fot: Mateusz Żuchowski

Jeśli myśleliście, że taki kombajn może już pozostawić centralny ekran bezużytecznym, nic bardziej mylnego – tam Volkswagen dopiero zaszalał, przygotowując trzy różne nowe zestawy informacyjno-rozrywkowe: Composition Colour z ekranem o przekątnej 6,5 cala, Composition Media (8 cali) i topowego Discovery Pro z dużym ekranem o przekątnej 9,2 cala. Ten ostatni to całkiem nowa rzecz w Volkswagenie, która trafia do Golfa równolegle z debiutem w nowym modelu Arteon. Znane z dotychczasowych Volkswagenów menu zostało całkowicie zreorganizowane i wprowadzono do niego nowe opcje. Jedną z nich jest stosowana po raz pierwszy w tym segmencie funkcja obsługi gestami – czy raczej, jednym gestem, bo póki co system rozumie tylko machnięcie ręką, sygnalizujące zmianę stacji radiowej lub zdjęcia w przeglądarce grafik.

Menu wykorzystuje także połączenie z internetem dla całego wachlarza nowych informacji, które uprzyjemniają podróż samochodem i pozwalają ją lepiej zaplanować: teraz system Car-Net dostarcza bieżące informacje drogowe, prognozę pogody, aktualne ceny paliw na okolicznych stacjach, dodatkowe cele specjalne w nawigacji, jak atrakcje turystyczne i zabytki. Nie mogło oczywiście zabraknąć też funkcji połączenia z telefonem, która przenosi menu iPhone’a albo telefonu z Androidem na wyświetlacz centralny, umożliwiając korzystanie z jego funkcji.

Volkswagen Golf po liftingu / fot. Mateusz Żuchowski WP.PL
Volkswagen Golf po liftingu / fot. Mateusz Żuchowski Źródło: WP.PL, fot: Mateusz Żuchowski

Słowem – Golf jest bogatszy o wszystkie te opcje, które docenią osoby lubiące techniczne nowinki, bo jeśli się przełamać, to* rzeczywiście ułatwiają one życie*. W przypadku najdroższego systemu nawigacyjnego Discovery Pro jest też jednak jedna zmiana, która życie utrudnia – żeby system wyglądał nowocześniej i bardziej okazale, całkowicie wyeliminowano z niego pokrętła i przyciski, pozostawiając tylko gładką taflę szkła ekranu. Z ergonomicznego punktu widzenia to poważny krok wstecz, utrudniający takie podstawowe czynności jak przyciszenie zestawu audio bądź przybliżenie mapy.

d6y8xdh

Taka cena elegancji – przed face liftingiem czy po, Golf siódmej generacji ma może i jedną z najsmutniejszych kabin w segmencie, ale i robiących zdecydowanie najbardziej jakościowe wrażenie, sugerujące wykorzystanie porządnych materiałów, solidnego wykonania i starannego wykończenia. Tu się nic nie zmienia – na rynku pojawiają się coraz bardziej szokujące czy innowacyjne nowości, ale to Golf niezmiennie pozostaje w czołówce sprzedaży dzięki przemyślanemu projektowi o ponadczasowej estetyce. To dalej ten sam Golf z dobrą widocznością, pojemnym bagażnikiem i może nie wciągającym, ale poprawnym modelem prowadzenia, stanowiącym optymalny kompromis pomiędzy komfortem resorowania a dynamicznymi właściwościami.

Volkswagen Golf po liftingu / fot. Mateusz Żuchowski WP.PL
Volkswagen Golf po liftingu / fot. Mateusz Żuchowski Źródło: WP.PL, fot: Mateusz Żuchowski

Choć w samym podwoziu nie dokonano zmian, to prawdziwa rewolucja zaszła pod maską. W gruntownie przekształconej palecie znalazło się w sumie czternaście wariantów napędowych, od trzycylindrowego 1.0 TSI o mocy 85 KM do wzmocnionego do 310 KM 2.0 TSI Golfa R, który od razu także debiutuje w swojej odmłodzonej formie razem z pochodnymi GTI, GTD, GTE, Alltrack i elektrycznym e-Golfem. Największą nowością jest debiut strategicznie ważnej jednostki 1.5 TSI o mocy 130 lub 150 KM, która odrzucając downsizing zastępuje mniejszy silnik 1.4 TSI. A przynajmniej zastąpi go od początku maja, więc w myśl trochę niezrozumiałej polityki „pierwszy wypust” Golfów napędzany jest jeszcze schodzącą ze sceny jednostką 1.4 TSI. Na test nowego silnika przyjdzie nam więc jeszcze poczekać, ale i bez niej Golf przeszedł już dość zmian, by móc tu mówić o zauważalnym postępie.

d6y8xdh

Kompaktowy bestseller Volkswagena pozostaje dokładnie tym, czym oczekujemy, a drobne korekty kursu utrzymują go w czołówce pod względem wyposażenia i nowoczesnych technologii. Ceny bez znaczących zmian: *Golf dostępny jest od 66 990 zł *za wersję z litrowym silnikiem TSI w wersji wyposażenia Trendline, która obejmuje już kolorowy ekran centralny, światła LED i klimatyzację. Popularny wybór Polaków, czyli prezentowany egzemplarz 1.4 TSI ze skrzynią DSG i w wersji wyposażenia Highline to wydatek powyżej 90 000 zł.

d6y8xdh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6y8xdh
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj