Trwa ładowanie...

Nowy sposób na dziury

Nowy sposób na dziuryŹródło: PAP/Darek Delmanowicz
d1rgy5y
d1rgy5y

Co roku po zimie mamy ten sam problem - setki, tysiące, a może nawet więcej nowych dziur. Zmuszają one kierowców do jazdy slalomem, a chwila nieuwagi może kosztować pękniętą oponę, porysowaną felgę, a nawet problemy z zawieszeniem. Amerykańscy studenci z Cleveland twierdzą, że wiedzą jak sobie radzić z takimi dziurami.

Po zimie prawie zawsze stosuje się szybkie doraźne naprawy, polegające na zwykłym zalaniu ubytku nowym asfaltem. Taka metoda niestety jest droga i czasochłonna, a jej efekt jest kiepski - naprawa jest nietrwała i nawierzchnia jest nierówna. Studenci z Case Western Reserve University w Cleveland wymyślili metodę alternatywną. Zamiast zalewania dziur asfaltem proponują stosowanie płynu nienewtonowskiego. Jest to substancja płynna, która pod wpływem nacisku staje się gęstsza.

W praktyce miałoby to wyglądać tak, że ekipy naprawcze, a nawet policja, miałyby wozić plastikowe worki wypełnione specjalnym płynem. Umieszczane one byłyby w dziurach i przykrywane czarną folią, aby kierowcy myśleli, że droga jest równa. Pod wpływem nacisku przejeżdżającego samochodu płyn staje się gęstszy i pozwala spokojnie przejechać po dziurze.

Twórcy tego pomysłu tłumaczą, że przeprowadzili już pierwsze testy i takie wypełnienie ubytku bez problemu wytrzymało tydzień. U nas to może być problemem, gdyż niektóre dziury czekają na naprawę miesiącami, a nawet latami, ale i tak udowodniono dość dużą trwałość nowego rozwiązania. Pomysłodawcy zakładają, że gotowe rozwiązanie wytrzyma tygodnie użytkowania nawet w przypadku, gdy na drodze będzie sól.

Przykładem płynu nienewtonowskiego może być mieszanka skrobi kukurydzianej z wodą, ale substancja wymyślona przez amerykańskich studentów jest nieco bardziej złożona. ScienceNow informuje, że studencki pomysł został zgłoszony do konkursu francuskiej firmy Saint-Gobain i już niedługo ma zostać opatentowany. Z tego powodu nie jest podawany skład płynu, ale twórcy zapewniają, że jest on biodegradowalny, a nawet jadalny.

sj

d1rgy5y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1rgy5y
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj