Nowe crossovery. Już je uwielbiamy, będziemy bardziej
Crossovery, małe SUV-y, to są właśnie te samochody, które chcemy kupować. Do już jeżdżących po drogach Renault Kadjara, Nissana Juke'a, Audi Q3, BMW X1 i wielu, wielu innych, wkrótce dołączą nowe. Czy producenci zmuszeni do naprawdę szybkiej reakcji na gigantyczny popyt, opracowują auta naprawdę przyzwoite? Przyjrzyjmy się najciekawszym.
Nowe crossovery na rynku
Na ostatnich targach w Genewie zadebiutował Seat Ateca, bardzo długo wyczekiwany SUV na bazie Tiguana. Tymczasem nowy prezes hiszpańskiej marki zapowiedział, że to dopiero początek.
W 2017 roku na drogach pojawi się rywal Juke'a, Opla Mokki i Peugeota 2008. Wedle słów Luki de Meo będzie to auto zbudowane na bazie najnowszej Ibizy. Opracowanie modelu i produkcja będą miały miejsce w Martorell.
Jak będzie wyglądał samochód? Niewykluczone, że znajdzie się w nim wiele elementów z koncepcyjnego IBX z 2011 roku. Właśnie to auto studyjne stanowiło tło dla wystąpienia Luki de Meo.
Z drugiej strony można domniemywać, że crossover będzie podobny do Ibizy tak bardzo, jak Ateca do Leona (a te są niemal identyczne). Hiszpanie przyznają otwarcie, że ich ostatnie samochody miejskie bardzo się podobają klientom, zatem nie ma powodu, by crossovery i SUV-y budowane na ich bazie różniły się wizualnie.
MAK
Kia Niro
Niro jest pierwszym pojazdem koreańskiej marki, który powstał na płycie podłogowej zaprojektowanej z myślą o samochodach ekologicznych. Za stylistykę odpowiadają ośrodki projektowe w Kalifornii, Korei i Europie. Opiera się ona na aerodynamicznej sylwetce, delikatnych przetłoczeniach i zdecydowanych liniach. Nie zabrakło też charakterystycznych dla Kii elementów - szerokiego słupka C i osłony chłodnicy w kształcie tygrysiego nosa. Niro ma 4335 mm długości, 1800 mm szerokości, 1535 mm wysokości, a rozstaw osi to 2700 mm.
We wnętrzu znalazła się szeroka deska rozdzielcza. Zestaw wskaźników i ekran dotykowy systemu multimedialnego umiejscowiono na jednej wysokości. Na konsoli środkowej zgrupowano przyciski sterowania klimatyzacją oraz elementy obsługi systemów asystujących. Wyposażenie obejmuje sześć głośników zestawu audio, bezpłatne przez 7 lat informacje drogowe TomTom oraz dodatkową ładowarkę bezprzewodową.
Za napęd odpowiada zestaw składający się z 1,6-litrowej jednostki benzynowej (105 KM, 147 Nm), 44-konnego motoru elektrycznego oraz akumulatora litowo-jonowego o pojemności 1,56 kWh. Moment obrotowy jest przenoszony na koła za pośrednictwem 6-biegowej przekładni z dwoma sprzęgłami.
Audi Q2
Ten kompaktowy SUV pojawi się na rynkach już jesienią 2016 r. Wśród dostępnych jednostek napędowych znajdzie się m. in. litrowy "benzyniak".
Q2 ma długość 4,19 m, szerokość 1,79 m, wysokość 1,51 m a rozstaw osi to 2,60 m. Styliści zdecydowali się na użycie wyraźnych krawędzi, zarysowanych załamań oraz wysoko umieszczonej, ośmiokątnej osłony chłodnicy. Model z zewnątrz różni się od innych Audi, ma bardziej kwadratowe, a nie prostokątne światła.
Bagażnik tego samochodu ma aż 405 litrów pojemności. Q2 standardowo posiada monitor MMI. Systemem infotainment steruje się przy pomocy regulatora obrotowego reagującego jednocześnie na nacisk oraz przy pomocy dwóch przycisków w tunelu środkowym. Wśród dodatkowych opcji wyposażenia pojawi się m. in. Audi virtual cockpit.
Na początek Audi Q2 wyposażane będzie w jeden z sześciu silników. Obok trzycylindrowego silnika TFSI 1,0 dostępne będą dwie czterocylindrowe jednostki benzynowe o pojemności skokowej 1,4 i 2,0 l. W ofercie pojawią się też trzy czterocylindrowe silniki wysokoprężne o pojemności 1,6 i 2,0 l. Zakres ich mocy sięga od 116 KM do 190 KM.
Toyota C-HR
Tym razem mamy do czynienia z crossoverem, któremu trudno odmówić urody i właściwych dla swojej grupy proporcji.
Inspiracją dla kreślarzy Toyoty była sylwetka samochodu coupe, a także sposób prowadzenia linii w kompaktowych hatchbackach. W ten klucz wpisuje się przede wszystkim tylna część samochodu z linią dachu opadającą już od przednich foteli. Klamkę tylnych drzwi przeniesiono w okolicę słupka C, tuż pod ich górną krawędź. Uwagę przykuwa również linia boczna modelu z bardzo śmiało narysowanymi przetłoczeniami. Zarówno przednie, jak i tylne światła mogą być wykonane w technologii LED.
Pod maską C-HR pracować może jednostka benzynowa lub układ hybrydowy. Ta pierwsza to doładowany silnik 1,2 o mocy 116 KM, który zadebiutował w Aurisie. Może on współpracować z ręczną, sześciobiegową przekładnią lub bezstopniową skrzynią CVT. W przypadku tej ostatniej, samochód będzie mógł być napędzany na obydwie osie. Wariant hybrydowy korzysta ze zmodernizowanej jednostki znanej z nowego Priusa. Moc układu to 122 KM, a jego główną zaletą jest oszczędne obchodzenie się z paliwem. W przypadku Priusa osiągnięcie wyniku na poziomie 4,3 l/100 km nie nastręczało żadnych trudności. W C-HR apetyt może być nieco większy, ale należy podejrzewać, że różnice nie będą tu dramatyczne.
Crossover Lexusa
Będąca macierzystym koncernem Lexusa Toyota zarejestrowała w Europie i Australii znaki towarowe, które zapowiadają wprowadzenie nowego modelu samochodu. Auto otrzyma nazwę UX. To będzie kompaktowy crossover z górnej półki: rywal BMW X1, Audi Q3 i Mercedesa GLA/GLC.
Lexus Enthisiast sugeruje, że UX 200 mógłby wykorzystywać 165-konny, dwulitrowy, czterocylindrowy silnik rzędowy o zmiennym cyklu pracy (Otto i Atkinsona) znany z modelu ES 200. Wersja UX 250 miałaby być napędzana 2,5-litrowym, benzynowym silnikiem rzędowym o mocy 181 KM, stosowanym m.in. w Toyocie RAV4 i Camry.
Model UX 250h będzie miał napęd hybrydowy, jednak w tej chwili trudno cokolwiek powiedzieć o możliwych parametrach jednostki napędowej. Jedno jest pewne: także Lexus chce wykroić dla siebie kawałek z tortu o nazwie '"crossovery".
Volkswagen T-Cross Breeze
Niemieckich producentów samochodów zdecydowanie nie kojarzymy z ekstrawagancją. Tym razem jest jednak inaczej. Zaprezentowany na genewskim salonie samochodowym koncept T-Cross Breeze udowadnia, że Volkswagenowi nie brak polotu. To pierwszy na świecie crossover wielkości samochodu miejskiego, który można zmienić w kabriolet.
Koncepcyjny T-Cross Breeze - będący zapowiedzią crossovera od Volkswagena - odznacza się wysoko poprowadzoną krawędzią drzwi, świeżym wyglądem oraz futurystycznym, choć nieoderwanym od rzeczywistości, wnętrzem. Do dyspozycji podróżnych są cztery oddzielne fotele. W wersji produkcyjnej z tyłu znajdzie się oczywiście pełnowymiarowa kanapa.
Pod maską koncepcyjnego modelu pracuje doładowany silnik o pojemności 1,0 l. Osiąga on moc 110 KM oraz maksymalny moment obrotowy wynoszący 175 Nm. Jednostka pozwala ważącemu 1250 kg crossoverowi przyspieszyć do 100 km/h w 10,3 sekundy i rozpędzić się do 188 km/h.
Range Rover Evoque Convertible
Takiego SUV-a jeszcze nie było! Kiedy Land Rover pokazał swój futurystyczny model Evoque w koncepcyjnej wersji bez dachu, wszyscy byli przekonani, że to efektowna, ale jednak popisówka. Tymczasem decyzja o produkcja SUV-a-kabrioletu została podjęta.
Zamożni klienci, którzy cenią sobie oryginalność i uwielbiają błyszczeć, już mogą szykować pieniądze. Przyciągający największą uwagę element samochodu, czyli dach, jest popisem brytyjskich inżynierów. Choć zajmuje ogromną powierzchnię, to składa się i rozkłada błyskawicznie: odpowiednio w 18 i 21 sekund. Można zamieniać auto w kabriolet podczas jazdy, bo proces jest możliwy przy prędkości do 50 km/h.
Bagażnik samochodu po złożeniu dachu nie jest wielki, a mówiąc bez ogródek mikroskopijny (jak na SUV-a): mieści zaledwie 251 litrów. Po rozłożeniu dachu staje się niemal identyczny, jak w tradycyjnym modelu.
O ile z zewnątrz auto różni się od Evoque'a zamkniętego zdecydowanie, to w środku zrezygnowano ze zmian. Deska rozdzielcza jest identyczna jak w pierwowzorze, podobne są funkcje i konfiguracja. Zastosowano nowy ekran dotykowy o przekątnej 10,2 cala, ale można się spodziewać, że jest on po prostu tym elementem, który będzie montowany w Evoque'u po faceliftingu.
Do wyboru będą jednostki 4-cylindrowe, benzynowa o mocy 240-konna i oszczędna dieslowska Ingenium. Na życzenie napęd 4x4, oraz 9-biegowa przekładnia automatyczna produkcji ZF.
Mazda Koeru
Mazda ma w swojej ofercie zarówno SUV-y (Q9, Q7 i Q5), jak i crossovery (Q3). Ale nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Ostatni projekt crossovera Japończyków nazywa się Koeru i został pokazany we Frankfurcie w 2015 roku. Czy i kiedy trafi do produkcji, tego nie wiadomo, ale - przyznacie - powinien.
Koeru według Mazdy uosabia filozofię firmy, czyli Kodo. Łączy dynamikę z elegancją, auto ma wyglądać statycznie tak, jakby było w ruchu. Aerodynamiczny kształt optymalizuje przepływ powietrza, aby zwiększyć stabilność pojazdu, szczególnie przy większych prędkościach. Jednocześnie specjalna technologia redukcji hałasu, wibracji i uciążliwości jazdy przekłada się na płynniejszą i cichszą jazdę.
Koeru zaprezentowany na targach Frankfurt Motor Show w 2015 roku, jest wyposażony w znaną technologię Skyactiv, system łączności Connect i najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa i-Activesense. To właśnie, czyli wykorzystanie istniejących rozwiązań będących w posiadaniu firmy, świadczy, że szanse na taki samochód na drogach są więcej niż duże.