Nietypowe propozycje pojazdów bez prawa jazdy. Świetna alternatywa dla autobusu
Po ulicach bez prawka
Polskie prawo pozwala na jazdę po drogach bez konieczności zdobywania uprawnień. Lista kwalifikowanych pojazdów nie jest długa, ale są na niej nietypowe propozycje. Podstawowym warunkiem jest skończenie 18 lat.
Elektryczny rower
Pierwszym, co przychodzi do głowy to rower. Dużo ciekawszym wyborem będzie jednak taki z napędem elektrycznym. Konstrukcyjnie przypomina zwykły rower, ale pozwala na rozpędzanie się do 25 km/h przy użyciu silnika. Powyżej tej prędkości cyklista musi korzystać z siły swoich mięśni.
Kupując elektryczny rower trzeba upewnić się, że jest to faktycznie rower w myśl rozumienia polskiego prawa. Jeśli silnik działa powyżej wspomnianej prędkości jazda takim pojazdem po ścieżce rowerowej może skończyć się mandatem w wysokości 100 zł.
Xiaomi MiJia electric scooter
Alternatywą jest elektryczna hulajnoga, jak np. produkt Xiaomi. Pojazd łapie się na prawną definicję roweru, więc teoretycznie można nim jeździć po ścieżkach rowerowych. Na jednym ładowaniu przejedzie 30 km, co pozwoli na sprawne przemieszczenia się po mieście. Ciekawostką jest obecność tempomatu. Koszt takiej hulajnogi to niecałe 2000 zł.
Skuter
Osoby, które przed 19 stycznia 2013 roku ukończyły 18 lat mogą korzystać z dodatkowych przywilejów. Bez dodatkowych uprawnień pojadą motorowerami, zarówno spalinowymi jak i elektrycznymi. W pierwszym przypadku silnik musi mieć do 50 cm3, zaś w drugim – moc maksymalną 4 kW. Niezależnie od rodzaju napędu, prędkość maksymalna nie może przekraczać 45 km/h.
Piaggio Ape 50
Poza skuterami prawna definicja tego pojazdu obejmuje też dwa ciekawe "autka". Pierwszy z nich to włoski Piaggio Ape 50, czyli śmiesznie wyglądający dostawczak. Pomieści dwie osoby i spory bagaż – paka może być odkryta, lub zakryta. Dostępna jest też wersja np. z chłodziarką czy klatką bezpieczeństwa. Ceny zaczynają się od 4170 euro (ok. 17,5 tys. zł).
Peel P50
Największą ekstrawagancją z tej listy jest jednak Peel P50. Ten jednoosobowy pojazd powstał w Wielkiej Brytanii w latach 60., ale nie osiągnął sukcesu. Teraz został wskrzeszony i można go kupić zarówno z silnikiem benzynowym, jak i elektrycznym. Najtańsza wersja kosztuje 6500 funtów (ok. 31 tys. zł).