Dwóch nietrzeźwych kierowców zatrzymali policjanci z Paradyża i Łęczycy. Pierwszy wpadł po pościgu, po tym, jak jadąc swoim Mercedesem potrącił pieszego i uciekł z miejsca wypadku. Drugi zatrzymany do kontroli nie dość, że pijany, to jeszcze zaproponował policjantom łapówkę. Teraz obaj odpowiedzą za swoje zachowanie.
Wczoraj wieczorem w miejscowości Siedlec, w gminie Żarnów, 24-letni mieszkaniec Kielc jadący samochodem osobowym marki Mercedes, potrącił 51-letniego pieszego, po czym zbiegł z miejsca wypadku. Pieszy ze złamaniem prawego podudzia trafił do szpitala.
Powiadomieni o zdarzeniu policjanci z Paradyża, po kilkuminutowym pościgu, zatrzymali sprawcę wypadku. Jak się okazało, mężczyzna był pijany. Badanie na zawartość alkoholu we krwi wykazało u niego około 1,6 promila alkoholu we krwi. 24-latek trafił do policyjnego aresztu. Teraz mężczyzna odpowie za spowodowanie wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości i ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Z kolei wczoraj około godziny 23:00 na ulicy Kopalnianej w Łęczycy, policjanci zatrzymali do kontroli drogowej Renault. Okazało się, że kierowca pojazdu – 34-letni mieszkaniec Łęczycy, był pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało u niego 2,28 promila alkoholu we krwi. W pewnym momencie 34-latek próbował przekupić stróżów prawa proponując im łapówkę w kwocie 100 złotych w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Policjanci poinformowali kierowcę, że jego „niemoralna propozycja” jest przestępstwem, po czym zabezpieczyli 100-złotowy banknot i zatrzymali nieuczciwego mężczyznę.
Teraz kierowca odpowie nie tylko za „jazdę na podwójnym gazie”, ale również za czynne łapownictwo za co grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
źródło: Komenda Główna Policji