Pali mniej na "98"? Nie słuchaj starszych kierowców
Starsi kierowcy mogą służyć za świetne źródło wiedzy, choć doświadczenie wielu z nich opiera się na samochodach starszych i prostych. W nowszych konstrukcjach niektóre nawyki i przeświadczenia nie mają sensu. Jedną z takich zasad jest…
Pali mniej na "98"? Nie słuchaj starszych kierowców
Samochód pali mniej podczas toczenia się na luzie
Nie do końca. Być może miało to sens w czasach gaźników, ale od czasu wprowadzenia wtrysku paliwa, komputer może odciąć dopływ benzyny do cylindrów, gdy zostawimy auto "na biegu" i zdejmiemy nogę z gazu. Wówczas będziemy hamować silnikiem. Nowe "automaty" mogą nawet wyłączyć silnik po wrzuceniu luzu, co dodatkowo zmniejsza zużycie paliwa.
Zimą trzeba nagrzać silnik przed ruszeniem
Ten mit najwyraźniej wynika z wygody kierowców, którzy po odśnieżeniu samochodu chcieli wsiąść do ciepłego wnętrza. Żaden silnik nie został zaprojektowany by pracować bez obciążenia, więc znacząco dłużej będzie się rozgrzewał. Jeśli z kolei wymaga naprawdę długiej jazdy, by osiągnąć temperaturę roboczą, wówczas problemem jest termostat.
Gdy auto już odpali, trzeba je "przegazować"
To chyba jeden z głupszych mitów. Jeśli samochód ma problem z rozpoczęciem pracy, to "przegazowanie" jest ostatnią rzeczą która mu pomoże. Zimny olej nie chroni jeszcze metalowych elementów, nawet jeśli został już "wstrząśnięty" przez ciągłe kręcenie. Rzeczywiście, istnieje coś takiego jak "włoski mechanik", czyli jazda na wysokich obrotach w celu pozbycia się nagaru, ale dotyczy to silników dwusuwowych, najczęściej montowanych w skuterach.
Napęd na cztery koła to większe bezpieczeństwo
Nie do końca i nie zawsze. Rzeczywiście, podczas ruszania na mokrej nawierzchni moc trafia na cztery punkty styczności z asfaltem, a nie na dwa. Jednak podczas skręcania i hamowania nie ma on istotnego znaczenia – chyba, że jesteście Colinem McRae z umiejętnością hamowania lewą nogą. Co więcej, w nowoczesnym aucie wyposażonym w system ESP na tzw. szarpaku, czyli mechanizmie do wprowadzania w poślizg, może przeszkadzać z racji większej masy. Instruktor bezpiecznej jazdy Michał Nowosiadły stwierdził, że "Przy dzisiejszych rozwiązaniach technicznych, nowoczesnych zawieszeniach i coraz lepszym ogumieniu, napęd na cztery koła nie odgrywa dużej roli w ogólnym bezpieczeństwie".
Paliwo 98-oktanowe zmniejsza spalanie
To popularny mit, który mieliśmy okazję wielokrotnie sprawdzić na łamach Autokult.pl. Liczba oktanowa nie sprawia, że paliwo jest "wydajniejsze". Określa ona odporność na niekontrolowany zapłon, który może mieć miejsce w wyczynowych i przerabianych jednostkach napędowych.
Stalowe felgi lepsze na zimę
Lepsze? Nie do końca, choć na pewno tańsze, zwłaszcza w naprawie i prostowaniu. Alufelgi nie są już całkowicie bezbronne w starciu z solą i innymi chemikaliami i radzą sobie zimą tak samo dobrze jak stalowe, o ile nie są uszkodzone. Stalówki ciężej umyć od wewnętrznej strony, a żwir może dostać się pomiędzy nie a kołpak. Jak zwykle, przy aluminiowych felgach wymagana jest uwaga podczas parkowania i pokonywania nierówności.
Hybrydy nadają się tylko do miasta
Mit świadczy jedynie o niewiedzy i braku doświadczenia. Najnowsze generacje hybryd są wręcz zaprzeczeniem tej opinii. Spalają mało paliwa w mieście, a potrafią jeszcze mniej w trasie. Co prawda największą wydajnością odznaczają się przy zmiennej prędkości, ale nawet jazda tempem 140 km/h nie jest już dla hybrydy wyzwaniem. kierowcy nieszanujący przepisów dot. ograniczeń prędkości faktycznie mogą mieć rację, że ich diesle spalają mniej… przy 180-200 km/h.