Najtańsze samochody w Polsce
Kupując samochód jedną z najważniejszych rzeczy, na którą zwraca się uwagę, jest jego cena. Postanowiliśmy zatem przyjrzeć się najtańszym ofertom na rynku.
Cena ma znaczenie
Gdy kupujemy samochód, jedną z najważniejszych rzeczy, na którą zwracamy uwagę, jest jego cena. Postanowiliśmy zatem przyjrzeć się najtańszym ofertom na rynku. Pod uwagę wzięliśmy wersje podstawowe, czyli te skierowane do najbardziej oszczędnych. Sprawdziliśmy, co oferują poszczególne modele i ile ewentualnie trzeba dopłacić, aby uzupełnić braki w wyposażeniu.
Czy jest sens kupienia mniejszego nowego samochodu w cenie przeciętnego kilkuletniego kompaktu? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sam. Czy woli posiadać auto od nowości, z pełną gwarancją? A może jednak potrzebuje czegoś większego i jest w stanie przełknąć koszty ewentualnych napraw? W tym drugim przypadku na pewno argumentem "za" jest mniejsza utrata wartości z biegiem czasu, ale wiele osób po prostu preferuje zakup nowego samochodu.
Do zestawienia wybraliśmy modele, których cena w wersji podstawowej nie przekracza 35 tys. zł. Minimalnie więcej trzeba zapłacić np. za budżetowego Opla Karla (35 990 zł), który choć nie może pochwalić się wysoką jakością materiałów we wnętrzu, to jest całkiem przestronny. Inną filozofię prezentuje modne Renault Twingo (35 900 zł), które jest warte uwagi nie tylko z powodu nietypowej konstrukcji z silnikiem umieszczonym z tyłu, ale też dlatego, że jest o niemal 18 tys. zł tańsze od bliźniaczego Smarta. A jakie samochody kosztują jeszcze mniej? Oto pełne zestawienie.
9. Skoda Citigo - 34 570 zł
Pierwszy z trzech bliźniaczych modeli koncernu Volkswagena cieszy się w Polsce sporą popularnością. Studiując aktualny cennik, nietrudno to zrozumieć. Podstawowa odmiana 3-drzwiowa z 60-konnym silnikiem kosztuje co prawda niecałe 600 zł więcej niż Volkswagen up!, ale ma bogatsze wyposażenie. Już w standardzie właściciel otrzymuje klimatyzację, elektryczne szyby, centralny zamek z pilotem i radio. Wszystko to w niemieckiej wersji wymaga sporej dopłaty. Również droższe odmiany wyposażeniowe i silnikowe (z jednostką o mocy 75 KM) są tańsze niż u konkurentów. Co ciekawe, w cenniku widnieją wyższe kwoty, ale obok nich jest napisane, że obowiązuje stały rabat w wysokości 1000 zł.
8. Toyota Aygo - 34 300 zł
Mała Toyota załapała się na listę rzutem na taśmę. Na 34 300 zł wyceniono ostatnie egzemplarze z 2015 roku. Są to modele 5-drzwiowe z podstawowym wyposażeniem X i pakietem Comfort (klimatyzacja i radio z USB oraz MP3). Standardowa cena tego samochodu to 40 300 zł. Osoby, które chcą się załapać na promocję, muszą się spieszyć. Ile natomiast standardowo kosztuje najtańsze Aygo? Jest to 35 400 zł za odmianę 3-drzwiową i w tym przypadku nie dostaniemy ani klimatyzacji, ani radia (koszt pakietu Comfort to dodatkowe 3900) zł. Zatem jeśli nie chcemy mieć zupełnie podstawowego egzemplarza, to warto rozważyć odmianę X-Play, która oferuje najbardziej przydatne dodatki (oprócz tych z pakietu Comfort są to m.in. elektryczne szyby przednie, Bluetooth i dzielona kanapa). Cena tej wersji to już 41 400 zł (wersja 3-drzwiowa) lub 42 400 zł (5-drzwiowa). Toyotę Aygo napędza silnik 1,0 o mocy 69 KM.
7. Volkswagen up! - 33 990 zł
Podstawowa wersja najtańszego Volkswagena to oczywiście wersja 3-drzwiowa - odmiana z drugą parą drzwi wymaga dopłaty 1420 zł. Standardowy silnik 1,0 legitymuje się mocą 60 KM. Mocniejsza 75-konna wersja tej jednostki jest o 2300 zł droższa, ale nie jest oferowana z najtańszą opcją wyposażeniową. Skoro już o tym mowa, to co znajdziemy na pokładzie najtańszego Volkswagena?
Up! w wersji podstawowej, podobnie jak Aygo, nie oferuje praktycznie żadnych dodatków, a zatem jest gorzej wyposażony niż bazowa odmiana bliźniaczej Skody Citigo. Co więcej, klimatyzację i radio bez dopłaty dostaniemy dopiero w odmianie High up!, która jest niemal o 10 tys. droższa od podstawy, a zatem kosztuje minimalnie więcej niż porównywalna Toyota.
6. Dacia Logan MPV - 33 900 zł
Większość samochodów na tej liście to małe mieszczuchy - przedstawiciele segmentu A. Jednak nie wszystkie. Największym i najbardziej praktycznym samochodem w cenie poniżej 35 tys. zł jest Dacia Logan MPV. To kombi na bazie modelu segmentu B (Sandero) jest tak duże, że komfortem jazdy i możliwościami w zasadzie dorównuje autom kompaktowym. Jego nadwozie mierzy blisko 4,5 m długości, a bagażnik pomieści 573 l (po złożeniu kanapy 1518 l). W wersji podstawowej nie można liczyć na żadne dodatki, a pod maską zamontowano silnik benzynowy 1,2 l o mocy 73 KM. Alternatywą jest turbodoładowany benzyniak 0,9 l (90 KM) lub diesle 1,5 l oferujące 75 lub 90 KM. Większość odmian z bogatszym wyposażeniem i droższymi silnikami to wydatek ponad 40 tys. zł, jednak biorąc pod uwagę wielkość auta, to zdecydowanie najtańszy samochód w swojej klasie.
5. Kia Picanto - 33 200 zł
Cennik koreańskiego mieszczucha otwiera kwota 33 200 zł za wersję 3-drzwiową - 5-drzwiowa wymaga dopłaty 1500 zł (lub 2000 zł w przypadku droższych odmian). W odróżnieniu od Toyoty i Volkswagena już w standardzie otrzymamy elektrycznie otwierane przednie szyby i obrotomierz. Warto przy tym zwrócić uwagę, że nawet droższa wersja wyposażeniowa (z klimatyzacją i radiem) to wydatek 38 500 zł, czyli mniej niż u powyższych konkurentów. Podstawowa jednostka 1,0 oferuje 66 KM. Alternatywnie oferowana jest też z instalacją gazową (moc 67 KM). Bardziej wymagający klienci mogą natomiast zdecydować się na silnik 1,25 l generujący 85 KM. W stosunku do podstawowego motoru wymaga on dopłaty 2000 zł.
4. Seat Mii - 31 700 zł
Hiszpańskie wcielenie trojaczków Volkswagena minimalnie różni się wyglądem, a do tego jest tańsze. Choć to drugie wynika z faktu, że aktualny cennik obejmuje wyprzedaż rocznika 2015. Standardowa cena Seata Mii już nie zachęca, gdyż wynosi 37 200 zł. Podobnie jak w przypadku upa!, również ten samochód w podstawie to zupełny "golas", który nawet nie posiada centralnego zamaka z pilotem. Najniższa cena Mii dotyczy oczywiście wersji 3-drzwiowej. Bardziej praktyczna odmiana wymaga dopłaty 1500 zł, natomiast za 75-konny silnik (w miejsce motoru o mocy 60 KM) trzeba zapłacić dodatkowe 2400 zł.
3. Hyundai i10 - 31 400 zł
Cena niższa niż w przypadku spokrewnionej z Hyundaiem Kii Picato wynika z promocji związanej z wyprzedażą rocznika 2015. Jednak w przypadku koreańskiego auta jest pewien haczyk. Za tę kwotę otrzymamy samochód homologowany tylko na cztery osoby. Jeśli będziemy chcieli mieć komplet miejsc, trzeba będzie dopłacić kolejne 1900 zł. Co więcej w przypadku rocznika 2016 Hyundai nie jest już tak atrakcyjny cenowo. Zrezygnowano z odmiany 4-osobowej i cennik otwiera kwota 38 800 zł. Radio i klimatyzacja spowodują już, że cena znacząco przekroczy 40 tys. zł. Najtańsza wersja oferowana jest z podstawowym silnikiem 1,0 l o mocy 66 KM. Alternatywą jest 67-konna wersja z instalacją LPG lub większa jednostka napędowa o pojemności 1,25 l i mocy 87 KM. Warto przy tym odnotować, że Hyundai i10 we wszystkich wersjach posiada hamulce tarczowe również na tylnej osi, co nie jest często spotykane w tej klasie.
2. Ford Ka - 30 900 zł
Drugie miejsce w naszym zestawieniu zajął produkowany w Polsce Ford Ka. To trzydrzwiowe auto jest bliźniaczym modelem Fiata 500 i wyjeżdża z tej samej tyskiej fabryki włoskiej marki. Jest jednak dużo tańsze od swojego modnego brata. Już podstawowa odmiana posiada radio i klimatyzację, a kolejne wersje wyposażeniowe też skonfigurowane są dużo atrakcyjniej niż u konkurentów - najdroższa z nich kosztuje 37 650 zł. Za napęd małego Forda odpowiada fiatowski silnik 1,2 69 KM. A jakie są wady modelu Ka? Dostępny on jest jedynie w wersji 3-drzwiowej, a wnętrze nie jest tak przestronne, jak u niektórych konkurentów - tutaj przewagę mają trojaczki Volkswagena o bardziej pudełkowatej bryle nadwozia. Ile czasu jeszcze Ford Ka pozostanie najtańszym przedstawicielem segmentu A? Zapewne już niedługo. Produkcja drugiej generacji zakończy się w 2016 roku. Następca został opracowany w Brazylii, ale jeszcze nie wiadomo, jak będą się prezentować jego ceny.
1. Dacia Sandero i Logan - 29 900 zł
Najtańszymi samochodami na rynku są Dacia Sandero i jej wersja sedan, czyli Logan. W odróżnieniu od większości modeli w tym zestawieniu, auta rumuńskiej marki są zdecydowanie większe i należą do segmentu B. Są to samochody zupełnie podstawowe, w których otrzymamy tylko to, co jest niezbędne do jazdy. Jednak nawet lepiej wyposażona modele w większości mieszczą się w przedziale cenowym od 40 do 50 tys. zł. W standardzie Sandero i Logan sprzedawane są z 75-konnymi silnikami o pojemności 1,2 l. Droższą alternatywą jest turbodoładowana 3-cylindrowa jednostka 0,9 l od Renault, która oferuje 90 KM i jest również dostępna w wersji z instalacją LPG. Zwolennicy diesli mogą wybrać silnik 1,5-litrowy, który dostępny jest w odmianach 75- i 90-konnej. W przypadku Sandero pojemność bagażnika wynosi 320 l, natomiast u Logana jest to aż 510 l.
Szymon Jasina, moto.wp.pl
