Najlepsze współczesne niemieckie silniki. Nie musisz się ich obawiać
Od czasów wprowadzenia downsizingu i wtrysku Common Rail niemieckie silniki spotykają się z negatywnymi opiniami, a przynajmniej ze sceptycznym podejściem do nich. Przygotowałem więc listę nowoczesnych, współczesnych jednostek napędowych, których nie trzeba się obawiać.
Najlepsze współczesne niemieckie silniki. Nie musisz się ich obawiać
Silnik 1.0 MPI
Po uśmierceniu doskonałej jednostki 1.6 MPI, a potem 1.4 MPI, w gamie Grupy VW pozostał tylko jeden silnik wolnossący 1.0 MPI oferowany głównie do modeli miejskich. Ta zgrabna jednostka o mocy od 60 do 80 KM nieźle napędza samochody segmentu A (np. VW up!) oraz w miarę poprawnie modele segmentu B (VW Polo, Skoda Fabia). Ma wtrysk wielopunktowy, trzy cylindry i pasek rozrządu, którego teoretycznie nie trzeba wymieniać. Mały motor jest praktycznie bezawaryjny i nieźle sobie radzi z zasilaniem gazowym.
Silnik 1.0 TSI
Konstrukcyjnie motor 1.0 TSI jest spokrewniony z 1.0 MPI, ale różnic jest więcej niż podobieństw. Ma turbosprężarkę i wtrysk bezpośredni, więc to typowy przedstawiciel downsizingu. Jednak czas pokazał, że bardzo udany i niemal bezproblemowy, jeśli nie jest nadmiernie obciążany. Dzięki zakresowi mocy od 82 do 116 KM nadaje się doskonale do samochodów segmentu B (Skoda Fabia, VW Polo czy Seat Ibiza), ale i dość sprawnie napędza kompakty (np. VW Golf). Komplikacje wprowadził w 2020 r. system mild hybrid (Octavia i Golf), ale takich aut na rynku jest niewiele. Od tego roku regularnie zaczęto też stosować filtr GPF.
Silnik 1.2 TSI
Silnik 1.2 TSI w opiniach użytkowników oberwał nieco rykoszetem z powodu wpadek konstrukcyjnych bardziej popularnej jednostki 1.4 TSI, która debiutowała na rynku cztery lata wcześniej, ale uważa się ją za bliźniaczą. Wbrew pozorom 1.2 to dużo mniej zawodny i trwalszy motor, cechujący się przyjemną dynamiką przy rozsądnym zużyciu paliwa. Nawet najsłabsze wersje o mocy 86 i 90 KM sprawnie napędzają samochody kompaktowe typu Golf czy Octavia. Najmocniejszy wariant generuje 105 KM. W 2012 r. zmieniono trochę konstrukcję (rodzina EA211), wymieniając napęd rozrządu z łańcucha na pasek i głowicę z 16- na 8-zaworową, co jeszcze poprawiło niezawodność. Dziś to bardzo dobry, polecany silnik, którego nie trzeba się bać.
Silnik 1.4 TSI
Jednostka 1.4 TSI była jedną z najgorszych Volkswagena w XXI wieku, ale dotyczy to wyłącznie rodziny EA111. W 2012 r. motor przeszedł solidną modernizację, zmieniono mu napęd rozrządu i wyeliminowano praktycznie wszystkie przypadłości. Od tego czasu jest uważany za jeden z najlepszych w gamie, o czym może świadczyć choćby fakt stosowania go w hybrydach Grupy VW do dziś. Silnik o mocy od 122 do 150 KM cechuje się na tyle solidną dawką momentu obrotowego, że z powodzeniem napędza takie auta jak Skoda Superb czy VW Passat. Nawet w kompaktowych SUV-ach (Tiguan, Kodiaq czy Ateca) jest dobrym, ekonomicznym źródłem napędu i mniej skomplikowanym technicznie niż jego następca - 1.5 TSI.
Silnik 2.0 TSI
Można o nim usłyszeć niemal same złe rzeczy, ale koncern Volkswagena w końcu opanował wady tego silnika. Przez cały okres produkcji występowały wersje lepsze i gorsze (np. pierwsze 2.0 TSI były dobre), ale datą graniczną jest wg specjalistów rok 2015. Od tej pory silnik 2.0 TSI (głównie wariant 190 KM, ale i mocniejsze do 300 KM) jest już dobry, trwały i nie cierpi na istotne przypadłości. Można przyjąć, że wszystkie modele Grupy VW oferowane od lat 2014/2015 są już wyposażone w dobry wariant. Silnik zapewnia wyjątkowo niskie zużycie paliwa przy dobrych osiągach.
Silnik 1.6 TDI
Silnik 1.6 TDI jest niczym innym jak mniejszą wersją znanego doskonale silnika 2.0 TDI, ale bez praktycznie żadnych jego wad. To co prawda słabszy (od 75 do 120 KM) wariant, ale wytrzymałością dorównuje nawet legendarnemu 1.9 TDI. Jedyne czułe punkty to wtryskiwacze wrażliwe na słabe paliwo oraz filtr DPF, który potrzebuje regularnego wypalania na trasie. Silnik 1.6 TDI nie jest dynamiczny, ale za to bardzo ekonomiczny. Sprawnie napędza auta typu Skoda Fabia, ale i nieźle radzi sobie z kompaktami, jak VW Golf. Do samochodów klasy średniej nie za bardzo się nadaje.
Silnik 2.0 TDI
Silnik 2.0 TDI jest obarczony aferą spalinową, ale też licznymi wpadkami konstrukcyjnymi, a jego start rynkowy był jednym z najgorszych w historii koncernu VW. Niemniej, jednostki z najnowszej rodziny EA288 produkowanej od 2012 r. są godne polecenia i potrafią pokazać klasę, przejeżdżając do naprawy 500 tys. km i więcej. Palą przy tym niewiele, a warianty o mocy od 150 KM cechują się dobrą dynamiką (najmocniejszy generuje 240 KM). Pomimo skomplikowanej konstrukcji odznaczają się niską awaryjnością.
Silnik 1.6 Ecotec SIDI
Produkowany od 2013 roku silnik 1.6 SIDI to mniej popularna, ale najbardziej udana jednostka benzynowa współczesnych opli. Ma wtrysk bezpośredni i turbosprężarkę, a także koło dwumasowe i zmienne fazy rozrządu. Nie przeszkadzało w tym, by uzyskać imponujący poziom niezawodności. Najsłabszy wariant rozwija 136 KM mocy, ale popularniejsze są te mocniejsze oferujące 170 i 200 KM. Były nawet nieco mocniejsze, stosowane w sportowym Oplu Corsie OPC. Produkcję zakończono w 2019 r., a motor znajdziemy pod maską Astry J i K, Insignii A i B, a także w Zafirze czy Corsie. Aut z tym silnikiem jest mało, ale warto ich poszukać.