3,0d (W124)
Kolejnym przedstawicielem ery niezniszczalnych silników Diesla Mercedesa, jest trzylitrowa konstrukcja znana z modelu W124. Tym razem inżynierowie stworzyli sześciocylindrową jednostkę w układzie rzędowym, dostępną w dwóch wariantach. Najbardziej poszukiwana, słynąca zarazem z braku większych problemów eksploatacyjnych, była wersja wolnossąca. W jej przypadku moc określono na 110 KM, zaś moment obrotowy wynosił 191 Nm, co znajdowało odzwierciedlenie w niezbyt chętnym wchodzeniu na wysokie obroty, a także wciąż rozsądnym zużyciu olej napędowego. Drugi, mocniejszy wariant wspomagany był turbosprężarką, dzięki której generował 147 KM i 273 Nm. W praktyce spisywał się o wiele lepiej niż słabszy brat, jednak sprawiał także więcej problemów. Stosowanie zwykłych pomp rotacyjnych w tych silnikach pozwalało użytkownikom na dosyć swobodne podchodzenie do kwestii jakości tankowanego paliwa - jazda na oleju opałowym nie była niczym niezwykłym.