Jadąc komunikacją miejską na mecze w ramach turnieju Euro 2012, kibice nie będą potrzebowali biletów - zapowiada "Gazeta Wyborcza".
To pozytywna wiadomość, gdy wokół słyszymy o kłopotach z budową dróg i stadionów. Wejściówka na mecz będzie jednocześnie biletem na tramwaj, autobus, pociąg podmiejski lub metro.
To rozwiązanie UEFA sprawdziła z powodzeniem podczas Euro 2008 w Austrii i Szwajcarii. I to właśnie europejska unia piłkarska pokryje koszty tej operacji, dzięki czemu przedsiębiorstwa komunikacyjne nie będą stratne.
Tymczasem miasta gospodarze inwestują duże kwoty w nowy tabor.