Motocyklem bez kategorii A: policja zapowiada kontrole
Wielu zmotoryzowanych marzyło o tym, by jeździć motocyklem. Niewielu zdecydowało się jednak, by wyrobić dodatkowe uprawnienia. 24 sierpnia 2014 roku w życie wchodzą nowe przepisy, które części posiadaczy prawa jazdy kategorii B umożliwią jazdę jednośladem o rozsądnych parametrach.
Nowe prawo przewiduje, że każdy, kto posiada prawo jazdy kategorii B od co najmniej trzech lat, będzie mógł jeździć motocyklem o pojemności do 125 cm3, mocy nie większej niż 11 kW (blisko 15 KM) i stosunku mocy do masy własnej wynoszącym nie więcej niż 0,1 kW/kg. Podpisane przez prezydenta przepisy podobają się zmotoryzowanym oraz sprzedawcom motocykli, którzy notują zainteresowanie, jakiego nie było nigdy wcześniej. Instruktorzy jazdy, pracownicy ośrodków egzaminacyjnych oraz policjanci martwią się jednak o bezpieczeństwo na drogach. Ci ostatni zapowiadają kontrole osób poruszających się na jednośladach i skrupulatne egzekwowanie prawa. Jeśli do trzech lat od wystawienia prawa jazdy kategorii B zabraknie choćby dnia, nie uniknie się mandatu w wysokości do 500 zł.
Czy rzeczywiście należy obawiać się fali szarżujących motocyklistów i wypadków z ich udziałem? Wielu miłośników dwóch kółek uważa, że nie. Przepisy mówią, iż za kierownicą jednośladu może usiąść osoba, która ma już doświadczenie w ruchu drogowym, zna rządzące nim zasady i ma wiedzę na temat działania pojazdów. Poza tym nie będą to osoby bardzo młode, gdyż najniższy wiek uprawniający do przesiadki na motocykl to 21 lat. Tacy kierowcy rzadziej są skłonni do podejmowania dużego ryzyka, gdyż znają kaliber grożącego im niebezpieczeństwa. Poza tym jazda na motocyklu o pojemności 125 cm3 nie zrobi na nikim wrażenia pod dyskoteką, ani w grupie przyjaciół.
Problemem może okazać się techniczne opanowanie motocykla. Przepisy, które wejdą w życie, zgodnie z poprawkami senatorów, pozwolą na prowadzenie jednośladów z manualną lub automatyczną skrzynią biegów. Nabranie wprawy z obsługą tej pierwszej może potrwać. Poza tym wiele motocykli o tej pojemności nie posiada systemu ABS, a to oznacza łatwość zablokowania koła podczas hamowania.
Zwolennicy i przeciwnicy nowego prawa jeszcze długo będą licytować się na argumenty. Nikt nie może jednak zaprzeczyć, że takie rozwiązanie jest lepsze od stanu prawnego, który przez lata pozwalał na korzystanie ze skuterów dorosłym nieposiadającym nawet karty rowerowej.
tb/sj/tb, moto.wp.pl