Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Łodzi zwolniło przez ostatni rok 32 osoby, które próbowały pracować po pijanemu.
Wśród nich byli kierowcy, prowadzący tramwaje oraz pracownicy obsługi technicznej. Od roku przewoźnik codziennie sprawdza wszystkich kierujących pojazdami oraz wyrywkowo także innych zatrudnionych.
- Bezwzględna walka z pijanymi to wynik wypadku, do którego doszło rok temu, kiedy to pijamy motorniczy potrącił śmiertelnie trzy kobiety - mówi prezes MPK - Zbigniew Papierski. Wprowadzenie codziennych testów związane było z cyklem szkoleń dla kadry kierowniczej i pracowników. Zatrudniono też psychologa.
Sprawca wypadku sprzed roku stanął jesienią przed sądem. W trwającym procesie może zostać skazany na 12 lat więzienia.
Źródło: IAR
ll/moto.wp.pl