Mercedes S 63 AMG

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy

Obraz
Źródło zdjęć: © Piotr Mokwiński

/ 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

/ 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

/ 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

/ 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

/ 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

/ 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

/ 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

/ 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

/ 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

10 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

11 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

12 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

13 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

14 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

15 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

16 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

17 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

18 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

19 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

20 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

21 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

22 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

23 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

24 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

25 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

26 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

27 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

28 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

29 / 29Atletyczna limuzyna

Obraz
© Piotr Mokwiński

Najnowsza premiera Mercedesa Klasy S miała miejsce zaledwie kilka miesięcy temu. Nie zdążyliśmy przyzwyczaić się do najnowszej generacji, a niemiecki koncern już wprowadza na rynek najmocniejszą wersję oznaczoną jakże wymownym emblematem AMG. Od poprzednika jest lżejsza o 100 kilogramów, może występować z napędem na cztery koła oraz krótkim lub długim rozstawem osi. 585 koni mechanicznych pozwala ścigać się z motocyklowymi kurierami.

S 63 AMG oferuje użytkownikowi świetną łączność z położeniem kół, przyczepność niemal w każdych warunkach i ogromny zapas mocy katapultujący auto do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h, ale za dopłatą rzędu kilkunastu tysięcy złotych, możemy podwyższyć tę granicę. Poza rasowym brzmieniem i świetną dynamiką, samochód potrafi też być niezwykle komfortowy i dowieźć nas do wyznaczonego celu bez oznak zmęczenia i bólu kręgosłupa. Zużycie paliwa staje się bardzo czułe na operowanie prawą nogą.

Wybrane dla Ciebie
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne