Trwa ładowanie...

Mazda 3 MPS 2.3 turbo: ognista "japonka"

Mazda 3 MPS 2.3 turbo: ognista "japonka"Źródło: Piotr Mokwiński
d2b5hlq
d2b5hlq

Klasa najmocniejszych kompaktów rośnie w siłę od kilkunastu lat. Po ogromnym sukcesie Golfa GTI na kilku kontynentach, za przykładem Niemców poszli również inni producenci. Moda na turbodoładowane silniki mocno wyśrubowała parametry i odczuwalnie poprawiła osiągi. Pierwsze podrasowane samochody segmentu C wyposażano w wolnossące jednostki o mocy nieznacznie przekraczającej 100 KM. Dziś już nikogo nie dziwi stado o łącznej liczbie ponad 250 KM. Do tej grupy dołączyła Mazda 3 w najmocniejszej specyfikacji MPS. Pod koniec zeszłego roku poddano ją delikatnemu retuszowi, co nie zmieniło jednak jej prawdziwego oblicza.

Zewnętrzna stylizacja japońskiego kompaktu może się podobać. W stosunku do „cywilnej” odmiany, wyróżnia ją potężny wlot powietrza na masce, przeprofilowane zderzaki, nakładki na progi, a także wydatny spojler przytwierdzony tuż na tylną szybą. Dwa dyskretne napisy MPS wespół z dwiema niezależnymi końcówkami układu wydechowego, podkreślają jej drapieżny charakter. Powyższe modyfikacje sprawiły, że nie sposób nie odróżnić 260-konnego potwora od bazowej wersji 1.6 l.

Szkoda, że w środku nie wprowadzono więcej wyrazistych modernizacji. Po otwarciu drzwi, w oczy rzucają się mocno wyprofilowane fotele z dwukolorowym wykończeniem. Zewnętrzną ich część wyłożono skórą, zaś środek materiałowym poszyciem. Podobne kolory dostrzeżemy na boczkach drzwiowych. To pozwoliło nieco ożywić smutną atmosferę panującą wewnątrz. Deska rozdzielcza została wykonana z solidnie spasowanych tworzyw. Większość z nich jest miękka, ale gdzieniegdzie zdarzają się nieco tandetne i twarde plastiki. Na szczęście, nic podczas jazdy nie skrzypi.

Poszukiwania sportowych akcentów ulokowanych w przedziale pasażerskim mogą nie przynieść większego rezultatu. Osoby nastawiające się na surową kabinę naznaczoną licznymi dynamicznymi smaczkami, mogą się poczuć zawiedzione. Poza wpisanym w obrotomierz oznaczeniem modelu i aluminiowymi nakładkami na pedały trudno o dodatkowe detale. Bardzo podobny kokpit odnajdziemy w tańszych i zdecydowanie słabszych odmianach. Jest za
to funkcjonalnie i ergonomicznie, przez co codzienna eksploatacja nie przysporzy najmniejszych problemów. Obsługa wszelkich udogodnień pokładowych następuje w sposób intuicyjny. Jedynie niektóre funkcje wymagają kilkuminutowego przyzwyczajenia, zwłaszcza dla osób, które po raz pierwszy wsiądą do Mazdy.

d2b5hlq

Ognista "japonka" w najlepszych cenach! Sprawdź oferty sprzedaży Mazdy 3!

Cieszy też dość bogate wyposażenie prezentowanego modelu. Na pokładzie zlokalizowano automatyczną klimatyzację regulowaną w dwóch strefach, tempomat, bezkluczykowy dostęp do auta oraz niezły system nagłośnienia Bose. Nie rozczarujemy się też przestrzenią zarówno na fotelach jak i kanapie. Czwórka dorosłych osób z powodzeniem przyjmie dogodną pozycję. Narzekać można tylko na ciut za krótkie siedziska. Reszta wraz z 340-litrowym bagażnikiem o regularnych kształtach, nie pozostawia wiele do życzenia.

MPS zajmuje najwyższą pozycję w cenniku, ale zapewnia też wprost proporcjonalną ilość wrażeń za kierownicą. Trudno się takiej sytuacji dziwić, gdyż pod maską skrywa się prawdziwa bestia. Turbodoładowany motor o pojemności 2.3 l generuje aż 260 koni mechanicznych. Przy masie własnej nieprzekraczającej 1,5 t, auto katapultuje się do pierwszej setki w niewiele ponad 6 sekund i osiąga skromne 250 km/h prędkości maksymalnej.

Robi przy tym dużo hałasu, ale o to chyba chodzi w tym segmencie. Z dwóch owalnych i niezależnych końcówek układu wydechowego dobywa się delikatny basowy pomruk narastający wraz ze zwiększaniem prędkości obrotowej silnika. Jego mruczenie pobudza wyobraźnię i zachęca do ostrego traktowania jednostki napędowej, jednak brakuje mu rasowości, jaka występuje chociażby w Megane RS. Niemniej jednak, można na to przymknąć oko.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Moc jednostki napędowej przekazywana jest na przednie koła, co wyraźnie czuć podczas gwałtownego przyspieszania. Na suchej nawierzchni, nawet na trzecim biegu potrafi zamrugać kontrolka informująca o ograniczonej przyczepności kół z asfaltem. W nieco gorszych warunkach drogowych, powyższe zjawisko występuje także na czwartym i piątym przełożeniu. Jeśli już mowa o manualnej przekładni, szczerze polecamy częste sięganie do krótko zestopniowanego lewarka. Jego praca charakteryzuje się
wysoką precyzją zarezerwowaną dla wyczynowych maszyn i daje przy lawirowaniu między poszczególnymi trybami mnóstwo radości. Równie dużo, co pokonywanie ciasnych zakrętów na granicy przyczepności niskoprofilowych opon naciągniętych na 18-calowe obręcze.

d2b5hlq

Każda szykana sprawia, że z utęsknieniem wypatrujemy kolejnej zastanawiając się, czy faktycznie istnieją prawa fizyki. Jeśli nam się wydaje, że tracimy kontrolę nad pojazdem, warto docisnąć głębiej pedał gazu i schwycić mocniej nieokiełznaną kierownicę. Mazda na pewno wróci na pożądany tor jazdy. W razie drogowego kryzysu, do akcji wkroczy skuteczny system stabilizacji obranego kierunku.

Niestety, przy agresywnym użytkowaniu Mazdy, wyświetlacz komputera pokładowego potrafi przestraszyć wskazaniami średniego zużycia paliwa, o chwilowym nie wspominając. W mieście MPS pochłonie od 12 do 20 litrów w zależności od temperamentu właściciela. W trasie jest nieco lepiej, choć nie należy spodziewać się rewelacji. Auto zachęca do bicia rekordów, dlatego należy mieć się na baczności. W krzakach i w nieoznakowanych radiowozach czyhają na nas mundurowi z bezlitosnym taryfikatorem. Jedno spotkanie z nimi, może skończyć się utratą cennych uprawnień.

Poza niepohamowanym apetytem na bezołowiowy surowiec, zaskakuje cena MPS-a. 124 tysiące złotych to dość znaczna kwota, która w stosunku do konkurencyjnych modeli wcale nie przedstawia się szczególnie atrakcyjnie. W zamian otrzymamy bogate wyposażenie, dobre właściwości jezdne i charakter, którego mogą mu pozazdrościć pozostałe kompakty nastawione stricte na sport. Lifting nie wpłynął na oblicze prezentowanego auta i na żywiołowe zachowanie na drodze. Detale w postaci innego koloru wyświetlacza, kontrolki informującej o możliwości zmiany biegu na wyższy oraz kilku szczegółów zewnętrznych, dostrzegą tylko miłośnicy najmocniejszej obecnie trójki.

d2b5hlq

Piotr Mokwiński

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)
Typ silnika "R4, benzynowy, turbo"
Pojemność silnika cm3 "2 261"
Moc KM / przy obr./min "260 / 5 500"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "380 / 3 000"
Skrzynia biegów "manualna, 6-biegowa"
Prędkość maksymalna km/h "250 "
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "6,1"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "13,5 / 7,5 / 9,2"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "15,6 / 9,4 / 12,7"
Pojemność bagażnika min./max. / l "340 / 1 360"
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "4 510 / 1 770 / 1 460"
Cena wersji podstawowej w zł "123 900"
Cena testowanego modelu w zł "125 900"
Plusy null
Minusy null
d2b5hlq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2b5hlq
Więcej tematów