Luksusowe auta za mniej niż myślisz
Audi A8
Luksusowe auta zawsze kuszą kierowców. Niestety, największą ich wadą jest to, że dużo kosztują. Jeśli ktoś jednak nie boi się aut używanych, zawsze może skorzystać z rynku wtórnego, na którym raczej bez problemu znajdzie coś dla siebie. Starsze generacje aut luksusowych zdecydowaną większość wartości już straciły. To oznacza, że ich ceny są na akceptowalnym poziomie. Należy jednak uważać na te tańsze egzemplarze. Zamiast radości z jazdy może się bowiem szybko pojawić frustracja spowodowana zakupem po prostu złomu. Warto również zanotować, że ceny części przeważnie nie należą do niskich.
Luksusowe auta zawsze kuszą kierowców. Niestety, największą ich wadą jest to, że dużo kosztują. Jeśli ktoś jednak nie boi się aut używanych, zawsze może skorzystać z rynku wtórnego, na którym raczej bez problemu znajdzie coś dla siebie. Starsze generacje aut luksusowych zdecydowaną część początkowej wartości już straciły. To oznacza, że ich ceny są na akceptowalnym poziomie. Należy jednak uważać na te tańsze egzemplarze. Zamiast radości z jazdy może się bowiem szybko pojawić frustracja spowodowana zakupem złomu na kołach. Warto również zanotować, że ceny części przeważnie nie należą do niskich.
Flagowiec Audi to jeden z najpopularniejszych używanych samochodów luksusowych. Pierwszą generację A8 o oznaczeniu fabrycznym D2 zaprezentowano w 1994 roku. Auto swoim wyglądem wyraźnie nawiązywało do innych modeli niemieckiej marki, ale mimo to wyglądało majestatycznie i budziło podziw. Tym, co najbardziej wyróżniało ten samochód, było nadwozie wykonane w całości z aluminium. W 1996 roku A8 zostało nieco odświeżone, a produkcję zakończono sześć lat później. Potencjalny nabywca będzie miał do wyboru kilka jednostek benzynowych: 2.8 V6, 3.7 i 4.2 V8 (w tym topową S8) oraz 6.0 W12. Audi oferowało też silniki z rodziny TDI, o pojemnościach 2,5 (V6) i 3,3 l (V8). Napęd mógł być przenoszony na przednie lub na 4 koła za pośrednictwem przekładni manualnej (5- lub 6-biegowej) lub automatycznej (4- lub 5-biegowej). Dla nieco bardziej wymagających klientów przewidziano wariant z przedłużonym rozstawem osi, o oznaczeniu L (Lang). Odradzamy zakup samochodów z silnikami Diesla ze względu na awaryjność i wysokie koszty
napraw. Zamiast nich warto poszukać zadbanego benzyniaka. Teoretycznie na zakup wystarczy nawet 10 tys. zł, ale lepiej wydać przynajmniej kilka tys. więcej na auto w lepszym stanie.
Plusy: bardzo dobre właściwości jezdne - szczególnie w autach z napędem na cztery koła, bogate wyposażenie większości egzemplarzy, zero problemów z korozją.
*Minusy: *kosztowne w zakupie elementy zawieszenia, problemy z elektroniką, kosztowna wymiana rozrządu (praktycznie we wszystkich odmianach), zła współpraca z instalacją gazową, utrudnione naprawy blacharsko-lakiernicze (nadwozie wykonane z aluminium), awaryjny silnik 2.5 TDI (uszkodzenia turbosprężarki, pompy wtryskowej, itp.).