Korytarz życia to tylko teoria. Głupota kierowców poraża

- Gdyby któryś z tych kierowców zrobił tak za granicą, zapamiętałby konsekwencje do końca życia - twierdzi autor filmu z obwodnicy Gdańska. Poszkodowana podczas wypadku kobieta mogłaby przeżyć, gdyby na drodze ratowników nie stanęli sami kierowcy.

Sprzęt strażaków waży kilkadziesiąt kilogramów. W przypadku blokady drogi do ofiar muszą oni... dobiec
Źródło zdjęć: © Youtube.com | Korytarz Życia
Mateusz Lubczański

Internauci nie kryją oburzenia: "mandaty po 10 tys. złotych. za utrudnianie pracy mundurowym i każdy debil by się nauczył", "powinien być wyrok za takie coś", "niewyobrażalne chamstwo i poczucie bezkarności." To tylko najdelikatniejsze z określeń. Gdy wypadek skody z dostawczym fiatem ducato zablokował obwodnicę Gdańska, stojący w korku kierowcy utworzyli tunel życia. Sprawdzona i pochwalana przez służby* metoda nie sprawdziła się w Polsce, bo co bardziej niecierpliwe osoby za kółkiem zawróciły na autostradzie. Kobieta zmarła w drodze do szpitala.*

O tym, że nie potrafimy jeździć po autostradach, wiadomo doskonale. Najwyższa Izba Kontroli wskazywała, że liczba wypadków i ofiar na autostradach jest kilkukrotnie wyższa niż na drogach krajowych. Gdyby tego było mało, połowa odcinków szybkiego ruchu zarządzana przez GDDKia nie ma opracowanych planów ratunkowych. W szerszym spojrzeniu, Polska nie ma systemu wymiany informacji pomiędzy służbami ratowniczymi. Wygląda więc na to, że to, skąd przyjdzie pomoc, jest kwestią losową.

NIK w raporcie podkreślił, że nie wiemy, jak zachować się podczas wypadku, co doskonale widać nie tylko w przypadku Gdańska. Miesiąc temu na autostradzie A4 sznur samochodów jechał pod prąd autostradą – w tym ciągu znalazło się też auto szkoły jazdy. Zablokowanie korytarza życia przez jednego busa pod Gródkiem to przy tym drobnostka. Drobnostka kosztująca strażaków minuty.

Do przepuszczania służb nie służby pas awaryjny. Ten, po prawej stronie jezdni, oddzielony linią, wykorzystywany jest wyłącznie do zatrzymania pojazdu w razie awarii. Nie można na niego wjeżdżać.
Sytuację mogą zmienić jasne przepisy i ciągnące się za nimi wysokie mandaty. Tymczasem ta kwestia – korytarzy życia, jazdy "na zamek" czy chociażby utrzymywania odległości od poprzedzającego pojazdu nie jest uregulowana prawnie. Zdrowy rozsądek podpowiada, że powinno być to minimum 50 metrów. Tymczasem na naszych autostradach jest to 5 m.

Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła