Dobra wiadomość dla osób zamierzających sprowadzić z zagranicy samochód, albo kupić takie auto od handlarza. Od 2016 roku zniknie jedna z obowiązkowych obecnie opłat – recyklingowa. W kieszeni świeżo upieczonego właściciela pojazdu zostanie 500 zł.
Ministerstwo Środowiska wprowadziło opłatę recyklingową w 2005 r. w związku z nasilonym importem samochodów z zachodu. Pieniądze przekazywane na konto resortu miały pozwolić na stworzenie systemu przetwarzania pojazdów wycofanych z użytku. Jednak od początku wprowadzone w Polsce przepisy budziły kontrowersje. Krajowe ustawodawstwo powstało w związku z unijną dyrektywą, mającą zapewnić odciążenie środowiska naturalnego. Opłat na poczet przyszłego złomowania wymaga się jednak u nas także od indywidualnych osób importujących pojazdy, podczas gdy dyrektywa stwierdza, że tylko producenci samochodów oraz profesjonalni importerzy powinni ponosić takie koszty. Emocje budziła również sama kwota. Komisja Europejska jest zdania, że opłata na fundusz środowiskowy w wysokości 500 zł została ustalona przy urzędniczym biurku i nie jest ona związana z realnym kosztem złomowania samochodu.
Z tym jednak koniec. Od 1 stycznia 2016 roku wejdą w życie nowe przepisy, które zdejmą z importerów indywidualnych i właścicieli komisów obowiązek uiszczenia opłaty recyklingowej. Nie oznacza to jednak, że kwestia pozbywania się zużytych pojazdów zostanie pozostawiona sama sobie. Sieć zbierania pojazdów wycofanych z eksploatacji będą musieli zapewnić dealerzy samochodowi. W myśl nowych regulacji mają ją tworzyć stacje demontażu i punkty zbierania pojazdów.
Nowe przepisy miały wejść w życie rok później, ale posłowie przyjęli poprawki Senatu, zakładające zmianę daty, od której przestanie obowiązywać opłata recyklingowa. Oznacza to, że importerzy sprowadzający używane samochody z zagranicy, nie będą musieli płacić dodatkowych 500 zł.
Nowelizacja ustawy ma też zapewnić zmniejszenie szarej strefy związanej ze złomowaniem pojazdów. Dzisiaj nierzadko wystawia się zaświadczenia o demontażu bez rzeczywistego przyjęcia samochodu. W takiej sytuacji właściciel może rozebrać auto na części i sprzedać je. Zgodnie z nowymi przepisami stacja demontażu, która zostanie przyłapana na takim procederze, od razu straci pozwolenie na prowadzenie działalności dotyczącej gospodarki odpadami.
źródło: PAP, Rzeczpospolita, moto.wp.pl