Świat motoryzacji wstrzymał oddech, gdy Porsche ogłosiło, że w kooperacji z Volkswagenem przygotuje samochód terenowy. Terenowe Porsche?! Spokrewnione z plebejskim VW? Przecież urąga to zwyczajom firmy, która od lat serwuje jedynie maszyny o niebywałych osiągach... Nie zachwyciły również pierwsze fotografie, na których Cayenne prezentował się niczym Carrera napompowana do granic możliwości...
Mimo masy krytycznych uwag Porsche Cayenne znalazło niszę na rynku. Duże gabaryty i szlachetny znaczek na masce skutecznie podkreślały status majątkowy właściciela. | [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/11178/porsche-cayenne-2006-1.jpeg',550,366) ) |
| --- | Terenowe Porsche - jak przystało na każdy samochód ponadprzeciętnych rozmiarów - znalazło tłumy zdeklarowanych fanów za Oceanem, choć również na Starym Kontynencie sprzedaż przebiegała w zadowalającym tempie. Stuttgarcki koncern chce utrzymać korzystną koniunkturę wprowadzając na rynek odświeżony model Cayenne, który pojawi się w salonach 24 lutego przyszłego roku.
Poprawki stylistyczne dotknęły przede wszystkim przedniej części karoserii. Przednim światłom terenowego Porsche nie będzie można już zarzucić, że są klonem odpowiednika z Carrery. Stały się wyraziste i groźnie spoglądają na świat. Topowa wersja Turbo będzie się wyróżniać biksenonowymi reflektorami z funkcją doświetlania zakrętów przy prędkości przekraczającej 3 km/h. Klienci dbający o własne bezpieczeństwo mogą dokupić układ również do podstawowego wariantu Cayenne oraz Cayenne S.
WIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERIIWIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERII
Niezależnie od wersji, terenowe Porsche będzie wyposażone przedni zderzak z powiększonymi do granic możliwości wlotami powietrza. Dzięki temu nikt nie śmie wątpić, że pod maską skrywa się wielka stadnina szlachetnie urodzonych rumaków.
Pojemność podstawowego silnika zwiększono z 3.2 do 3.6 litra. Efektem jest 40-konny zastrzyk mocy. Sześciocylindrowa jednostka produkuje 290 KM, co pozwala rozpędzać się do 100 km/h w 8,1 sekundy oraz uzyskać 227 km/h. Należytą elastyczność gwarantuje moment obrotowy zwiększony do 385 Nm. Podstawowy wariant będzie kosztował w Niemczech 51.735 euro.
Na klientów zdolnych wyłożyć 66.610 euro czeka Porsche Cayenne S z V8 o pojemności 4.8 pod maską. Do dyspozycji kierowcy przewidziano 385 KM oraz 500 Nm. Czas rozpędzania do "setki" wynosi w tym przypadku 6,6 sekundy, a prędkość maksymalna na poziomie 252 km/h pozwoli zostawić w tyle wiele sportowych bolidów z elektronicznym ogranicznikiem prędkości.
To jednak nie ostatnie słowo Porsche! Dla wyjątkowo wybrednych nabywców przygotowano Cayenne Turbo, którego silnik z dwoma turbosprężarkami produkuje niewiarygodne 500 KM oraz 700 Nm. Dociśnięcie gazu zamienia potężny samochód w niemal wyścigowy bolid. Na sprint do 100 km/h potrzeba zaledwie 5,1 sekundy, a 275 km/h na liczniku nie powstydziłyby się Carrery sprzed kilku lat...
WIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERIIWIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERII
Wszystkie silniki wyposażono w układ bezpośredniego wtrysku paliwa DFI. W rezultacie spaliny będą czystsze, a w porównaniu z dotychczasowym Cayenne zużycie paliwa może spaść nawet o 15%.
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/11178/porsche-cayenne-2006-4.jpeg',550,366) ) |
| --- | Potężna moc trafia na koła poprzez zaawansowany układ przeniesienia napędu Porsche Traction Management. W idealnych warunkach tylna oś otrzymuje 62% momentu obrotowego, dzięki czemu Cayenne nie wykazuje tendencji do pod-, czy nadsterowności. Nieustanna analiza przyczepności opon pozwala na płynną regulację rozkład mocy w zależności od sytuacji na drodze. W przypadku nagłego pogorszenia przyczepności wielopłytkowe sprzęgło potrafi błyskawicznie skierować 100% momentu obrotowego na przednią albo tylną oś. Wsparcie ze strony Porsche Stability Management (PSM) gwarantuje, że z niemal każdego poślizgu można wyjść obronną ręką.
Mimo że Cayenne nigdy nie będzie pełnokrwistym samochodem terenowym, Porsche dołożyło starań, by jego zachowanie poza utwardzonymi szlakami nie rozczarowało nabywcy. Specjalne oprogramowanie ABS-u zapewnia skuteczne hamowanie nawet na wyboistych drogach. Podczas próby forsowania dużych nierówności niezwykle ważny jest współczynnik wykrzyżowania osi. Pneumatyczne zawieszenie Cayenne współpracuje z elektronicznym układem regulacji stabilizatorów, dzięki czemu na szosie skok kół jest niewielki, zaś w terenie znacząco wzrasta, pozwalając bezpiecznie pokonać każdą wyrwę. Kto jednak pragnie spróbować swoich sił z dala od cywilizacji powinien zainwestować w opony do terenowej jazdy, gdyż seryjne sprawdzą się tylko na asfalcie.
Porsche Cayenne po faceliftingu powinno powtórzyć sukces poprzednika. Rynek zaakceptował istnienie terenowej maszyny z herbem Stuttgartu na masce, która dzięki poprawkom stylistycznym oraz podniesionym osiągom pozostanie poza zasięgiem konkurencji przez kilka najbliższych lat.
Łukasz Szewczyk