Kolejny zakaz na Ubera. Tym razem w Czechach
Czechy dołączają do listy krajów, gdzie firma Uber ma problemy prawne. Na razie wydano jej tymczasowy zakaz działalności w zakresie przewozu osób, ale tylko w jednym mieście.
Sytuacja w Czechach jest nieco inna niż we Włoszech, o których pisaliśmy w zeszłym tygodniu. Tam wydano całkowity zakaz używania i reklamowania aplikacji Uber, łączącej kierowców i potencjalnych pasażerów. U naszych sąsiadów z południa zakaz jest na razie tymczasowy i do tego lokalny. Wydał go sąd w Brnie na teren tego miasta, a sprawa ma być jeszcze wyjaśniana. Na chwilę obecną decyzja sądu nie jest prawomocna i do momentu otrzymania oficjalnej decyzji sądu Uber będzie kontynuował działalność w tym mieście.
Uber rozpoczął działalność w Brnie dopiero w lutym tego roku. Oburzyło się oczywiście środowisko taksówkarskie, a jedna z firm wraz z władzami miasta złożyła wniosek do sądu. Burmistrz Petr Vokrzal zarzucił Uberowi świadome łamanie przepisów w zakresie przewozu osób. Samochody przewożące osoby odpłatnie muszą być w Brnie oznakowane i wyposażone w taksometr. To był argument sądu za wydaniem zakazu takiej działalności.
Amerykańska firma zapowiedziała apelację. Oddzielne postępowanie będzie dotyczyło drugiej strony - powództwo prywatnej firmy taksówkarskiej zostało poparte przez władze miasta, co wydaje się przynajmniej podejrzane. Warto zaznaczyć, że Uber jest dostępny w Pradze, gdzie około tysiąca kierowców realizuje przewozy ponad 100 tys. użytkowników aplikacji.
Firmę Uber czeka mimo to droga, jaką przeszła już w wielu europejskich krajach. Musi wyjaśnić, że nie jest firmą przewozową taką jak korporacje taksówkarskie, a jedynie dostawcą aplikacji. Tego typu spraw jest już wiele. Zakazano jej działalności we Włoszech, a także na Węgrzech. We Francji Uber zapłacił 900 tys. dolarów kary za zatrudnianie kierowców bez licencji.
W Polsce na razie są spory na linii kierowcy Ubera-taksówkarze, a niektórzy dostają kary i to wysokie. Wystarczy wspomnieć o trzech kierowcach, którzy zapłacą po 10 tys. zł za mandaty wystawione w ubiegłym roku przez ITD za niezgodny z prawem przewóz osób.
źródło: PAP