Klaster dotyczący elektromobilności powstał w Gdyni
Stworzenie samochodu elektrycznego jest jednym z celów pierwszego w województwie pomorskim klastra INNOeCAR, który założony został w czwartek w Gdyni. List intencyjny w tej sprawie podpisało 10 podmiotów, w tym władze miasta, firmy i uczelnie wyższe.
”Pracujemy nad prototypem samochodu miejskiego do car-sharingu (wynajmowanie samochodu przez kilka osób - PAP). Pod koniec tego roku chcemy przedstawić jeżdżący model takiego auta.” – powiedział dziennikarzom Wojciech Kąkol z firmy Walkin, tworzącej trójmiejskie konsorcjum ze spółkami Cree Yacht oraz DLabs.
Przedsiębiorca wyjaśnił, że będzie to samochód zbudowany w całkowicie innej technologii i modelu biznesowym niż standardowy: "Będzie to typowe auto miejskie dla dwóch osób. Ma być pojazdem lekkim o niskiej masie własnej, z dużym wykorzystaniem kompozytów w konstrukcji. Nastawiamy się na przygotowanie technologii produkcji do niskoseryjnej liczby samochodów, tzn. takiej, która nie jest opłacalna dla dużych koncernów.”
Sygnatariuszami listu intencyjnego ws. działań na rzecz rozwoju klastra INNOeCAR są m.in. miasto Gdynia, Pomorski Park Naukowo-Technologiczny w Gdyni, firmy - Walkin, Cree Yacht, DLabs, Pracodawcy Pomorza, Politechnika Gdańska oraz Akademia Morska. Klaster INNOeCAR jest inicjatywą o charakterze otwartym i mogą do niego przystępować kolejne podmioty.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Energii, szef Komitetu Sterującego Programu Elektromobilności Michał Kurtyka podkreślił, że projekt elektromobilności jest jednym ze sztandarowych programów gospodarczych dla Polski. "Jest jednym z kół zamachowych, które chcielibyśmy uruchomić, żeby polską gospodarkę wprowadzić w XXI wiek na mapę globalnej innowacji.” - mówił. "Dlaczego elektromobilność? Nasza diagnoza pokazuje, że upowszechnienie pojazdów elektrycznych jest unikalną szansą, jaka rysuje się przed Polską gospodarką.” – dodał wiceminister.
Zdaniem Kurtyki we wdrożeniu elektromobilności nie powinno przeszkadzać opóźnienie kraju w dziedzinie motoryzacji. "Nie mamy dzisiaj polskich marek motoryzacyjnych, nie mamy zakumulowanego przez 100 lat know-how w dziedzinie silnika spalinowego i tłoczenia tradycyjnej karoserii. To wszystko jednak, co mogłoby być postrzegane jako wada, może być zaletą, jeśli dostrzeżemy szansę w tym, że pojazd napędzany elektrycznie może być pojazdem, który będzie napędzał miasto w przyszłości” – przekonywał.
Dodał, że elektromobilność to również szansa geostrategiczna. "Zwiększy suwerenność energetyczną kraju dlatego, że pozwoli ograniczyć naszą zależność od importu węglowodorów i ropy.” – wytłumaczył. Mówiąc o infrastrukturze dla samochodów elektrycznych Kurtyka powiedział, że w I etapie do 2020 roku ma powstać minimalna liczba punktów ładowania pojazdów, tj. 6 tysięcy punktów wolnego ładowania oraz 400 punktów szybkiego ładowania, rozmieszczonych w 32 kluczowych aglomeracjach i wzdłuż najważniejszych sieci transportowych.
Wiceminister zapowiedział też, że w opracowywanej ustawie dotyczącej elektromobilności przewiduje się m.in. ułatwienia w prawie energetycznym oraz wprowadzenie atrakcyjnych taryf, które zachęcałyby do ładowania aut nocą. Mają być też takie ułatwienia dla samochodów elektrycznych, jak możliwość jazdy buspasem i bezpłatne miejsca parkingowe.
źródło: PAP, opracował Marcin Łobodziński