Kia Rio: nowe szaty, stary przepis
Nowa Kia Rio wygląda bardziej atrakcyjnie, szczególnie wewnątrz, gdzie na konsoli środkowej króluje ekran dotykowy. Na szczęście przepis na ten model się nie zmienił – jest przede wszystkim praktycznie i przestronnie.
Kia Rio była do tej pory niedocenianym modelem. Na tle bardzo mocnego segmentu B z wieloma uznanymi modelami nie jest łatwo zaistnieć nowym graczom. Koreańskie auto zachęcało konkurencyjną ceną i przestronnym wnętrzem, ale brakowało mu charakteru. Teraz się to zmienia. Dłuższa maska, mocniejsze przetłoczenia i lżejszy tył uczyniły miejskie auto bardziej atrakcyjnym. Oczywiście nadal daleko mu do jakiejkolwiek ekstrawagancji, ale już takie drobne zmiany są krokiem w dobrą stronę.
Z drugiej strony Kia nie chce tracić klientów zadowolonych z poprzedniego modelu, a to oznacza, że nadal najważniejszą cechą są zalety użytkowe. Samochód jest przede wszystkim przestronny jak na segment B i może się pochwalić jednym z największych bagażników – mieści on 325 l i tylko minimalnie ustępuje Skodzie Fabii. Do tego Kii udało się wygospodarować sporo miejsca na schowki i półki.
Podstawowym silnikiem jest jednostka o pojemności 1,25 l oferująca 84 KM. Współpracuje ona z 5-biegową skrzynią manualną. Alternatywą są jednostki 1,4 l – benzynowa o mocy 100 KM i wysokoprężna (90 KM), które połączone są z przekładnią o 6 przełożeniach. Z powodu niskiego zainteresowania takimi silnikami, w Polsce nie pojawi się turbodoładowany benzyniak 1,0 l.
Podstawowy model wyceniono na 47 990 zł. Mocniejszy benzyniak wymaga dopłaty 3 tys. zł, natomiast wersja wysokoprężna 8 tys. zł. W standardzie (odmiana M) znajduje się manualna klimatyzacja. Droższa o 5 tys. zł wersja L oferuje dodatkowo m.in. skórzaną kierownicę i lewarek zmiany biegów, podłokietnik ze schowkiem i gniazdem USB, alufelgi oraz automatyczna klimatyzacją. Najdroższa (o dalsze 9 tys. zł) konfiguracja XL ma już niemal wszystkie oferowane dodatki z nawigacją i rozbudowanym systemem multimedialnym na czele.
Najbliższym konkurentem dla Kii Rio jest Skoda Fabia. Podobne wymiary i filozofia stojąca za oboma modelami oznaczają, że koreańskiemu autu nie będzie łatwo w pojedynku z tak popularnym konkurentem jak Fabia (najpopularniejszym samochodem w segmencie B w Polsce). Rio ma swoje argumenty, ale pozostaje pytanie, czy bardziej spodoba się klientom niż czeskie auto, które jest nieco tańsze?