Jeep lubi przygotować od czasu do czasu unikatową wersję któregoś ze swoich modeli. Pretekstem zwykle są targi, znaczące imprezy czy rocznice. I właśnie na swoje 75. urodziny firma zbudowała specjalną odmianę modelu Wrangler, podkreślającą militarne dziedzictwo marki.
Od 1941 roku nazwa Jeep w wielu miejscach jest w zasadzie synonimem samochodu terenowego. Budowane początkowo dla armii auta, po 1945 r. zaczęły wyjeżdżać z fabryki w Toledo w wersjach cywilnych, podbijając bezdroża całego świata. Sztandarowym modelem stał się naturalnie Willys, który dał się doskonale poznać w służbie wojskowej i cywilnej. I to właśnie ten model jest pierwowzorem dla jubileuszowej konstrukcji.
- Stworzyliśmy tego unikatowego Jeepa Wranglera 75th Salute, by uczcić historię firmy oraz by zademonstrować, że po 75 latach nasza ikona - Wrangler - wciąż jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych pojazdów na świecie i że wciąż ma w sobie DNA Willysa - powiedział Mike Manley, szef marki Jeep w koncernie FCA.
- Od kiedy wyprodukowaliśmy w 1941 r. pierwszego jeepa, ustanowiliśmy autentyczny wzorzec dla samochodu terenowego. Pojazdu zdolnego poradzić sobie w każdym terenie, w każdych warunkach, a ponadto będącego doskonałym partnerem w przygodzie i dającego swobodę niezliczonej grupie kierowców - dodał Manley.
Koncepcyjnego Wranglera zbudowano w oparciu o dwudrzwiową wersję Sport, napędzaną 3,6-l V6 Pentastar, który współpracuje z sześciobiegową skrzynią manualną. Auto wyposażono m.in. w 16-calowe felgi z terenowymi oponami 32". Na tylnej ścianie, wzorem Willysa, zamontowano koło zapasowe, założono stalowe zderzaki z przodu i z tyłu oraz hak holowniczy, a zamiast tylnej kanapy są płócienne siedziska.
Borys Czyżewski