Jeździliśmy limuzyną Gomułki - Mercedes 300D Adenauer
*Władza to pieniądze, a pieniądze to samochody. W czasach kiedy w fabryce na Żeraniu startowała produkcja Warszawy, a na drogach było więcej zaprzęgów konnych niż samochodów, szefowie partii komunistycznej postanowili, że będą oglądali szarą rzeczywistość z tylnej kanapy luksusowego Mercedesa. *
Ten konkretny Mercedes w roku 1959 trafił do Warszawy i od wtedy uczestniczył w życiu politycznym PRL-u. Kierowcy, którzy wozili nim oficjeli, mieli rzadką okazję prowadzić zachodnie auto . I to nie byle jakie, bo Mercedes-Benz 300D to ówcześnie jedna z najlepszych limuzyn na świecie. Na liście opcjonalnego wyposażenia tego modelu było wspomaganie kierownicy, wspomaganie układu hamulcowego, a nawet klimatyzacja.
Model 300D zyskał przydomek Adenauer dzięki kanclerzowi zachodnich Niemiec Konradowi Adenauerowi, który miał do dyspozycji aż siedem takich Mercedesów. W naszym kraju, łącznie komuniści zamówili sobie kilka egzemplarzy takich limuzyn w różnych wersjach, ale zachował się tylko jeden z nich. Pod maską sześciocylindrowy silnik o pojemności trzech litrów, który dzięki systemowi wtrysku paliwa osiąga aż 180 KM.
Niebawem będzie okazja, aby kupić ten samochód. Obok innych wyjątkowych maszyn zostanie on wystawiony na aukcję w Warszawie już 3 grudnia 2016 roku. Organizatorem wydarzenia jest dom aukcyjny Ardor Auctions.
Jakub Tujaka, Wirtualna Polska