Jechał samochodem, ale twierdzi, że nim nie kierował. 20-latek rozbił auto i zniszczył ogrodzenie
Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło w województwie opolskim. Samochód, którym kierował 20-latek przejechał przez chodnik, zniszczył ogrodzenie i wbił się w ścianę przydrożnego budynku. Jak tłumaczył mężczyzna, nie zadziałał autopilot.
– Jechałem sam samochodem, ale nim nie kierowałem – powiedział policjantom z krapkowickiej drogówki poszkodowany kierowca. W wyniku kolizji, która miała miejsce około godziny 6:20 rano w Strzeleczkach, mężczyzna doznał obrażeń ciała i trafił do szpitala. Poza kierującym nikt nie brał udziału w zdarzeniu.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jak łatwo się domyślić, chociażby patrząc na zdjęcia, rozbity starszy model Mazdy nie mógł mieć na pokładzie autopilota. Tłumaczenia młodego kierowcy wynikają z zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Badanie alkomatem wskazało prawie 2 promile.
Mężczyzna już stracił prawo jazdy. Gdy wyjdzie ze szpitala stanie przed sądem, gdzie odpowie za swoje zachowanie.