Kierowcy, którzy oczekują możliwie niskich kosztów użytkowania auta, przez lata wybierali wersje wysokoprężne. Kiedyś mogły się one pochwalić nieskomplikowaną budową sprzyjającą długoletniej bezawaryjności. Dziś są jednak naszpikowane nowoczesnymi rozwiązaniami technicznymi, podwyższającymi ich sprawność. Niestety, już po kilku latach użytkowania dają o sobie znać zbliżające się awarie – zaskakująco szybko uwagi wymaga układ wtryskowy, turbodoładowanie, filtr cząstek stałych i dwumasowe koło zamachowe – co generuje pokaźne koszty. Alternatywą dla drogich diesli są silniki benzynowe współpracujące z instalacją gazową. Ponad dwukrotnie niższą ceną LPG możemy cieszyć się, inwestując w założenie odpowiedniej instalacji kilka tysięcy złotych. Pytanie tylko, czy to rzeczywiście koniec wydatków?
Wielu użytkowników stosunkowo nowych samochodów z silnikiem Diesla cieszy się tylko z pozornych oszczędności. Choć otrzymujemy niskie zużycie oleju napędowego, to już niezbyt atrakcyjna ceną tego paliwa oznacza, że w portfelu nie zostaje nam o wiele więcej, niż użytkownikom aut benzynowych. Dodatkowo nadwyżki te z czasem i tak mogą zostać pochłonięte przez dużo droższe części zamienne i wygórowane koszty bieżących napraw, a przecież koszt zakupu diesla jest odpowiednio wyższy niż w przypadku "benzyniaka". Nic więc dziwnego, że na polskim rynku ponownie rozkwita branża związana z montażem i serwisem instalacji gazowych LPG.
Przed podjęciem decyzji o przejściu na gaz, musimy zapoznać się z wymogami, jakie stawiają sekwencyjne instalacje, oraz opinią specjalistów. Pamiętajmy, nie każdy silnik benzynowy nadaje się do współpracy z gazem. Motory benzynowe niektórych producentów bardzo źle znoszą pracę na LPG, psując się i generując niepotrzebne wydatki. Inne z kolei sprawują się zupełnie bezproblemowo. Kluczowym warunkiem jest nieskomplikowana budowa – im prostsza jednostka, tym lepiej. W dalszej kolejności powinniśmy pamiętać o sposobie dostarczania paliwa do komór spalania. Wybierając silniki z wydajnym, jednak zaawansowanym bezpośrednim wtryskiem możemy zapomnieć o instalacji gazowej – jej montaż jest po prostu nieopłacalny. Skupmy się zatem tylko na prostszych rozwiązaniach. Mając w planach jazdę na LPG trzeba również uwzględnić to, czy nasz silnik korzysta z turbodoładowania – wymaga ono perfekcyjnej regulacji, w przeciwnym razie spodziewajmy się kłopotów.
Jak twierdzą fachowcy zajmujący się tematem LPG, liczba cylindrów i ich układ praktycznie nie ma znaczenia i nie oddziałuje na sposób pracy instalacji. Jednym zdaniem: nadaje się każdy silnik benzynowy spełniający wspomniane wcześniej wymogi – różne będą tylko ceny poszczególnych instalacji. Jak nietrudno się domyśleć, najmniej zapłacimy za zestawy przeznaczone do silników wolnossących czterocylindrowych, tutaj ceny sekwencyjnych instalacji oscylują wokół 2 tysięcy złotych – nieznaczne dysproporcje wynikają z jakości zastosowanych podzespołów, jak również ceny samego zbiornika (podwieszane pod podłogą bagażnika są wyraźnie droższe, niż te przeznaczone do zamontowania w jego wnętrzu).
Wbrew żywej wśród rzeszy kierowców opinii, instalacje gazowe przeznaczone do silników o większej liczbie cylindrów nie odstraszają ceną zakupu. Przyzwoitej jakości zestawy do sześciocylindrowych widlastych motorów kosztują niewiele ponad dwa tysiące złotych. Dopiero instalacje do jednostek V8 oznaczają wydatek rzędu 4-5 tysięcy złotych. Oczywiście, po zamontowaniu instalacji nasz samochód musi przejść obowiązkowe badanie techniczne – dzięki niemu diagnosta wyda nam stosowne zaświadczenie umożliwiające legalną jazdę na LPG.
Z czym wiąże się w praktyce eksploatacja auta na tańszym gazie? W przypadku instalacji starszego typu, tak zwanych mieszalnikowych, użytkownik faktycznie odczuwał sporą utratę mocy i momentu obrotowego, dodatkowo silnik zużywał około 10-15 proc. więcej gazu niż benzyny w analogicznych warunkach. Współcześnie oferowane instalacje sekwencyjne pozwalają praktycznie wyeliminować różnice zużywanego przez silnik paliwa. Jednostka uruchamiana jest na benzynie, dopiero po kilku minutach, gdy osiągnie żądaną temperaturę roboczą, automatycznie przechodzi na zasilanie gazem. Projektanci instalacji LPG prawie w całości wyeliminowali też kwestię spadku mocy – jest praktycznie niezauważalna na co dzień.
Jeśli zdecydujemy się na oszczędzanie poprzez jazdę na LPG, musimy pamiętać o tym, że każda instalacja gazowa wymaga odpowiedniego serwisowania. Dla zachowania jej w idealnej kondycji, powinniśmy przynajmniej raz do roku zafundować jej gruntowny przegląd z wymianą filtrów, niektórych przewodów i czyszczeniem włącznie. Wydając 150-200 złotych przedłużymy jej życie, zaś nasz silnik nadal będzie pracował bezproblemowo. Zwrot poniesionych nakładów zwróci się zatem bardzo szybko. Przy uwzględnieniu obecnych różnic w cenach paliwa, wystarczy 25 tysięcy kilometrów, aby uzyskać pożądane oszczędności. Nie należy też bać się alternatywnego zasilania w przypadku użytkowania motorów o większej liczbie cylindrów. Pod dystrybutory LPG podjeżdża coraz więcej aut z V6 i V8 pod maską.
Piotr Mokwiński, moto.wp.pl