Oprócz Priusa problem dotyczy także luksusowego Lexusa HS250h w wersji sedan, hybrydowego sedana Sai oraz Prius w tzw. wersji plug-in, którego akumulatory można doładowywać z domowej sieci elektrycznej. W sumie naprawy wymaga koło 437 tys. samochodów na całym świecie, z czego 223 tys. w Japonii, 155 tys. w Ameryce Północnej i 53 tys. w Europie.
Właściciele trzeciej generacji samochodów Prius skarżyli się, że na wyboistych nawierzchniach podczas powolnego hamowania zawodziły nowego typu hamulce przystosowane do ładowania akumulatorów samochodu. Zanim zadziałały hamulce tradycyjne auto praktycznie nie hamowało. Naprawa będzie polegała m.in. na uaktualnieniu oprogramowania odpowiadającego za system ABS. Do czasu wyeliminowania problemu kierownictwo Toyoty apeluje do kierowców o mocniejsze przyciskanie hamulca.
Wymiana oprogramowania w Priusach rozpocznie się w środę. Właściciele będą powiadamiani bezpośrednio przez dealerów Toyoty. Sama naprawa trwa około 40 minut. Nowe oprogramowanie dla pozostałych modeli nie jest jeszcze gotowe i ich sprzedaż zostanie wstrzymana do przełomu lutego i marca.
Japońskie ministerstwo transportu otrzymało 94 skargi dotyczące hamulców w Priusach. Toyota informuje o 84 przypadkach i zapewnia, że żaden z nich nie doprowadził do wypadku drogowego. Trzecia generacja Toyoty Prius weszła do sprzedaży w maju ubiegłego roku i dzięki rządowemu programowi wspierającemu energooszczędne samochody stała się jednym z najlepiej sprzedających się samochodów. Toyota sprzedała na całym świecie około 18 tys. Lexusów HS250h i 7 tys. Sai w Japonii.
Koncern znajduje się obecnie w trudnej sytuacji bowiem już wcześniej poinformował, że naprawy wymaga ponad 8 mln samochodów na całym świecie z powodu blokujących się pedałów gazu i przesuwających się mat podłogowych.
* TUTAJ ZOBACZYSZ MATERIAŁ WIDEO O PRIUSIE * Toyota stara się wszelkimi sposobami utrzymać opinię marki niezawodnej i wysokiej jakości. Może się to jednak okazać trudne bowiem ocenia się, że w wypadkach mogących mieć związek z tymi usterkami zginęło w ciągu ubiegłych 10 lat 19 osób.
Amerykański Urząd ds. Bezpieczeństwa Transportu (NHTSA), po otrzymaniu ok. 100 skarg na samochody Toyoty, prowadzi własne śledztwo.