Genewa 2017: Nissan Qashqai - europejski hit z systemem autonomicznej jazdy
Największy hit europejski wśród crossoverów – Nissan Qashqai – przeszedł lifting, a zmiany zaprezentowano podczas międzynarodowego salonu samochodowego w Genewie. Auto ma jednak coś jeszcze. Teraz można nim jeździć autonomicznie, przynajmniej częściowo.
Nissan Qashqai, który rozpoczął europejską erę kompaktowych crossoverów, przez lata był liderem rynku i wciąż nim pozostaje. Jest regularnie odświeżany, by wciąż cieszyć oko klientów i nie pozostawić konkurencji większych szans. Druga generacja tego modelu właśnie przeszła facelifting i to wcale niemały.
_
Znacząco zmodernizowano przedni pas, który zyskał teraz zupełnie nowy kształt grilla oraz reflektorów, a stylistyką nawiązuje do nowego Nissana Micry. Przedni zderzak jest pocięty licznymi, ale mniejszymi wlotami powietrza lub ich atrapami, w zależności od miejsca, a także wersji silnikowej. Z tyłu zaszły nieco mniejsze zmiany. Ogólny kształt świateł pozostawiono, choć zmieniono nieco pasy diodowe. Teraz mają charakterystyczny kształt bumerangu. Na dachu pojawiła się modna antena w kształcie płetwy rekina, a nielakierowany obszar zderzaka otrzymał bardziej sportowy wygląd, sugerujący zakończenie dyfuzorem.
Nieduże zmiany pojawiły się także w kabinie. Koło kierownicy jest spłaszczone u dołu, co nadaje Qashaiowi bardziej sportowej atmosfery. Modyfikacje polegały głównie na podniesieniu jakości wykończenia wnętrza oraz wprowadzeniu rozwiązań poprawiających komfort jazdy. Zupełną nowością są fotele pokryte tapicerką z wysokogatunkowej, miękkiej skóry nappa, wykończonej trójwymiarowym pikowaniem w środkowym obszarze. Będzie to dostępne wyłącznie w najwyższej specyfikacji wyposażenia Tekna+.
Z rzeczy, które poznamy dopiero podczas jazdy testowej, można wymienić nowy interfejs systemu multimedialnego oraz przycisk sterujący komputerem pokładowym, umieszczony na kole kierownicy. Teraz działa w czterech kierunkach. Klienci ceniący sobie dobrej klasy audio, mogą z opcji wybrać nowy system premium firmy Bose. Kierowca doceni także zmodyfikowane nastawy układu jezdnego i kierowniczego oraz lepsze wyciszenie kabiny.
Nissan w modelu Qashqai, wprowadza po raz pierwszy na europejski rynek** system autonomicznej jazdy ProPILOT. Na chwilę obecną ma on pewne ograniczenia, ponieważ samodzielnie steruje samochodem wyłącznie w obszarze jednego pasa ruchu. Pozwala to jednak odciążyć kierowcę podczas podróży po autostradzie. **Elektronika zajmuje się regulacją prędkości oraz utrzymaniem pomiędzy pasami ruchu za pośrednictwem elektrycznego układu kierowniczego. Gdy Nissan dojedzie do innego, wolniej poruszającego się samochodu, zwolni. Wyprzedzanie będzie już w gestii kierowcy.
Zasadniczo jest to żadna nowość, ponieważ dziś samochody mogą już jeździć w miarę samodzielnie, choć ograniczeniem jest czas działania aktywnego układu kierowniczego. Producenci lubią jednak chwalić się takimi wyrażeniami jak autonomiczna jazda. To brzmi, jakby rzeczywiście można było poczytać książkę za kierownicą. Jesteśmy ciekawi jak to będzie działało w Nissanie. Warto też dodać, że ProPILOT będzie również na wyposażeniu nowego Nissana Leafa z napędem elektrycznym.