Przy obecnej tendencji tworzenia samochodów z zamykanym metalowym dachem w systemie coupe-cabio, prawdziwy kabriolet z miękką szmacianą osłoną wydaje się przeżytkiem. Jednak właśnie taki "przeżytek" zobaczyliśmy na stoisku Volkswagena w Genewie.
(fot. Bogusław Korzeniowski) Samochody z otwartym dachem nigdy nie były w Volkswagenie modelami niszowymi. Już Garbus Cabrio, chyba najbardziej ponadklasowy samochód na świecie, został sprzedany w ponad 330.000 egzemplarzy, stając się autem kultowym. Na jego następcę, Golfa Cabrio, zdecydowało się ponad 684.000 kierowców. Potem debiutowały modele New Beetle Cabrio i Eos. Oba szybko stały się bestsellerami, które w krótkim czasie przekroczyły granicę stu tysięcy sprzedanych sztuk. Z około 1,42 miliona sprzedanych samochodów z otwartym nadwoziem Volkswagen należy do największych producentów kabrioletów na świecie.
To efekt tego, że w VW potrafią zbudować kabriolet. Design nowego Golfa Cabrio jest w większości podobny do jego trzydrzwiowego krewniaka, jednak ze względu na nowy tył, bardziej płaską linię dachu i mocniej pochyloną ramę przedniej szyby, wykazuje równie dużą wyjątkowość. Jest jednak wyraźna różnica. Dotychczas wszystkie generacje Golfa Cabrio miały stały pałąk, zabezpieczający przed skutkami dachowania. Musiało tak być, ponieważ pierwsze wysuwające się osłony, ze względu na swoją cenę absolutnie nie nadawały się do popularnych, niedrogich samochodów w klasie Golfa.
(fot. Bogusław Korzeniowski) Zmieniło się to, gdy Volkswagen w roku 2003 zaprezentował New Beetle Cabrio z pałąkiem wysuwającym się zza tylnej kanapy. System został zaadaptowany do Eosa, a teraz chroni także pasażerów Golfa Cabrio. Dzięki wysuwającemu się błyskawicznie pałąkowi, wzmocnionej ramie przedniej szyby oraz licznym innym modyfikacjom struktury (podłoga, boki, belki poprzeczne, drzwi) nadwozie Golfa Cabrio gwarantuje maksymalne bezpieczeństwo na wszystkich miejscach siedzących, także podczas dachowania.
Pomimo, że Golf Cabrio ma miękki dach - będzie bardzo cichy. Ten komfort akustyczny zawdzięcza między innymi udoskonalonemu poszyciu dachu oraz nowym uszczelkom szyb i drzwi. Miękki dach składa się ze stelażu i powłoki zewnętrznej. Konstruktorzy tak zaprojektowali szwy łączące materiał poszycia dachu, aby służyły jako dodatkowe rynienki dla odpływu wody. W miękki dach wbudowana została ogrzewana tylna szyba.
Górna część, przylegająca bezpośrednio do ramy przedniej szyby, po otwarciu dachu, przykrywa komorę w której chowa się stelaż pokryty materiałem. Można było zatem zrezygnować z dodatkowej pokrywy schowka. W rezultacie napędzany elektrohydraulicznie dach otwiera się szybciej - w zaledwie 9,5 sekundy - i nie musi chować się tak głęboko, dzięki czemu bagażnik jest większy.
(fot. Bogusław Korzeniowski) Zamykanie dachu jest obsługiwane, podobnie jak w Eosie, centralnym przełącznikiem na konsoli środkowej między fotelami. Można go zamykać i otwierać także podczas jazdy z prędkością do 30 km/h.
Pod maskę może trafić jeden z sześciu silników z turbodoładowaniem i bezpośrednim wtryskiem o mocy od 105 do 210 KM. Dodatkowo dla czterech silników dostępne są dwusprzęgłowe przekładnie DSG.
(fot. Bogusław Korzeniowski) We wnętrzu znajdziemy te same materiały co w klasycznej, zamkniętej wersji Golfa. Golf Cabrio, podobnie jak Eos oferowany jest w jednej wersji wyposażenia, którą można zindywidualizować różnymi pakietami i pojedynczymi elementami opcjonalnymi. Wersja podstawowa Golfa Cabrio seryjnie posiada takie systemy bezpieczeństwa, jak aktywna ochrona w przypadku dachowania, światła do jazdy w dzień, poduszki powietrze specjalnie przystosowane do zastosowania w kabriolecie oraz ESP najnowszej generacji.
Na zewnątrz do wyposażenia należą przyciemniane diodowe światła tylne, 16-calowe koła z oponami 205, chromowane listwy w osłonie chłodnicy oraz obudowy lusterek zewnętrznych w kolorze nadwozia. Każdy Golf Cabrio posiada w pełni automatycznie otwierany i zamykany dach, klimatyzację, komfortowe przednie fotele z regulacją wysokości, elektrycznie otwierane okna i aplikacje z matowego chromu. Najważniejsze, że to prawdziwy kabriolet. Jak za starych, dobrych lat.
Bogusław Korzeniowski
mw/mw/mw