Ferrari znalezione w stodole. Nie ma takiego drugiego
Stodoły, szczególnie te zagraniczne, mogą skrywać prawdziwe skarby. W jednej z nich odnaleziono bardzo wyjątkowe ferrari. Jest jedyne w swoim rodzaju.
Model 365 GTB/4, produkowany w latach 1968-1973, jest popularnie znany pod nazwą "Daytona". Samochód sam w sobie jest unikatowy, powstało bowiem tylko ok. 1200 sztuk. Zaledwie 5 z nich zostało przerobione na potrzeby wyścigów i miało nadwozie wykonane z aluminium. Tylko jedna taka sztuka była dopuszczona do ruchu.
Wyjątkowy egzemplarz powstał w 1969 roku i w ciągu pierwszych kilku lat swojego istnienia miał łącznie sześciu właścicieli. Początkowo mieszkał we Włoszech, lecz w 1971 został przetransportowany do Japonii. To właśnie tam jego ostatni właściciel zaparkował go w stodole. Od tego czasu słuch o nim zaginął.
Po blisko 40 latach samochód został odnaleziony. Ma przejechane 36 390 km i pomimo kiepskiego wyglądu jest w pełni sprawny. Jak się okazało, poza aluminiowym nadwoziem wyróżniają go opcjonalne elektryczne szyby i reflektory z pleksiglasu. Lakier to czerwone Rosso Chiaro, zaś we wnętrzu znajduje się czarna skóra.
Aluminiowa "Daytona" 9 września trafi na aukcję w Maranello. Eksperci szacują, że samochód może osiągnąć cenę nawet 1,7 mln euro (7,2 mln zł). Jak na jedyne w swoim rodzaju ferrari, nie jest to tak dużo. Nowego właściciela czekać będzie praca przy odrestaurowaniu auta, ponieważ jest sprzedawane w stanie, w jakim je znaleziono.