Kierowcy z Warszawy i Wrocławia wyjeżdżając na ferie spowodowali tzw. "efekt motyla". Niewielkie zmniejszenie liczby samochodów na drogach spowodowało wzrost prędkości pojazdów nawet o kilkadziesiąt procent.
Największą poprawę podczas ferii w Warszawie zanotowano na ulicach Nowowiejskiej, Niepodległości, Chałubińskiego, Jana Pawła II, Kopińskiej, Wawelskiej, al. Armii Ludowej, Moście Łazienkowskim i Al. Stanów Zjednoczonych. To właśnie w tych miejscach w godzinach popołudniowego szczytu można podczas ferii zaoszczędzić nawet połowę czasu podróży. Po stolicy jeździ się średnio 36 proc. szybciej niż przed feriami.
We Wrocławiu różnica była mniejsza - w godzinach szczytu średnia prędkość wzrosła o 22 proc. Tłok zdecydowanie zmniejszył się na ulicach Kazimierza Wielkiego, Oławskiej, Traugutta, Powstańców Warszawy oraz na Moście Pokoju. Tam jeździ się o 1/3 szybciej niż poza feriami.
Niestety, radość kierowców już niebawem się skończy, gdyż pierwszego dnia po feriach wystąpi tzw. "korkowy efekt motyla" - odwrotny do tego, który występował podczas zimowej laby uczniów. W tym przypadku niewielkie zwiększenie liczby samochodów powyżej standardowej wielkości zaowocuje wyraźnym zmniejszeniem szybkości jazdy. Przewiduje się, że kierowcy będą jeździć średnio 10 proc. wolniej niż podczas ferii.
Źródło: NaviExpert
ll/moto.wp.pl