F1: ostatni raz na Suzuce?

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

Podczas wyścigu o Grand Prix Japonii, siedemnastego z osiemnastu wyścigów mogą się rozstrzygnąć losy tytułu mistrza świata kierowców Formuły 1: jeśli na Suzuce wygra Niemiec Michael Schumacher z Ferrari, a punktów nie zdobędzie broniący tytułu Hiszpan Fernando Alonso z teamu Renault. Polscy kibice liczą także na to, że punkty zdobędzie Robert Kubica. Kierowca teamu BMW Sauber w kwalifikacjach zajął 12. miejsce.

Był to najsłabszy start Roberta Kubicy w krótkiej historii jego udziałów w kwalifikacjach do kolejnych wyścigów z Cyklu Grand Prix.

"Przez całą sobotę zmagaliśmy się z brakiem przyczepności. W porannym treningu mogliśmy pojeździć trochę więcej niż w piątek, bo warunki się poprawiły i było sucho. Problemy z przyczepnością mieliśmy już rano, a po południu podczas czasówki było tak samo. Trudno powiedzieć z czego to wynika, po prostu po wczorajszym deszczu tor nie jest zbytnio nagumowany i chyba bardziej to odczuwamy niż inne zespoły - mówi o sobotnich kwalifikacjach Robert Kubica.

"Pierwsza część kwalifikacji przebiegła bardzo dobrze, kłopoty zaczęły się w drugiej – nawet wcześniej, jeszcze zanim wypadłem z toru i na dobre pożegnałem się z szansami na awans do trzeciej fazy. Już podczas pierwszego szybkiego przejazdu bolid był bardzo nadsterowny, tył miał niezwykle małą przyczepność. Byłem zaskoczony, bo nigdy wcześniej nie miałem takich problemów" - dodaje kierowca team BMW Sauber.

"Oczywiście start z 12. miejsca nie jest szczytem marzeń, ale mam dobre opony na wyścig. Przy odrobinie szczęścia może uda się powalczyć o punkty. Zobaczymy, jakie będą panowały warunki na torze – przydałoby się odrobinę więcej przyczepności."

"Do tej pory tylko raz byłem w Japonii, w 2000 r, na kartingowych mistrzostwach świata w Motegi. Nie znam toru Suzuka, choć wydaje się robić ogromne wrażenie – sprawdziłem to w grze komputerowej. Wygląda na bardzo wymagający i jazda po nim musi sprawiać przyjemność, dlatego już nie mogę się doczekać GP Japonii. Niestety nie miałem okazji jeździć innym bolidem po tym torze, ale i tak jestem pewien, że jazda wyścigówką Formuły 1 będzie niesamowitym przeżyciem" - mówi Robert Kubica.

W Grand Prix Chin Schumacher triumfował i zrównał się w liczbie punktów z Alonso (mają po 116 pkt), jednak to on prowadzi w klasyfikacji MŚ, bowiem ma w dorobku siedem zwycięstw, o jedno więcej od Hiszpana.

Zgodnie z regulaminem Międzynarodowej Federacji Samochodowej w razie remisu punktowego o kolejności decydują zwycięstwa odniesione w sezonie, a jeśli i tu będzie równowaga, to odpowiednio porównywane będą kolejne miejsca.

Tak jak szanse na tytuł mistrza świata mają już tylko Schumacher i Alonso, tak w walce o zwycięstwo w klasyfikacji konstruktorów liczą się tylko ich zespoły. Po GP Chin ekipa Renault z dorobkiem 179 punktów wyprzedza Ferrari zaledwie o jeden punkt.

Suzuka jest jednym z ulubionych torów Schumachera, bowiem wygrywał tu już osiem razy, w tym sześciokrotnie w Grand Prix Japonii: w 1995, 1997 i 2004 roku oraz w latach 2000-02. Natomiast w latach 1994-95 dodatkowo na torze Aida odbywały się wyścigi o GP Pacyfiku, a w obydwu zwyciężał Niemiec, startujący wówczas w barwach Benettona.

Obiekt ten jest natomiast zupełnie obcy dla Roberta Kubicy z teamu BMW-Sauber: "Do tej pory tylko raz byłem w Japonii, w 2000 roku, na kartingowych mistrzostwach świata w Motegi. Nie znam toru Suzuka, choć wydaje się robić ogromne wrażenie - sprawdziłem to w grze komputerowej. Wygląda na bardzo wymagający i jazda po nim musi sprawiać przyjemność. Niestety nie miałem okazji jeździć innym bolidem po tym torze, ale i tak jestem pewien, że jazda wyścigówką Formuły 1 będzie niesamowitym przeżyciem".

Najlepsi kierowcy świata gościli w Japonii już 22 razy, z czego dwudziestokrotnie rywalizowali o Grand Prix tego kraju. W sumie już 14 razy właśnie tutaj rozstrzygały się losy tytułu mistrza świata bądź to w klasyfikacji kierowców, bądź też konstruktorów, choćby przed rokiem zwycięstwo zapewniło sobie Renault.

W ostatnich latach organizatorzy GP Japonii zmagają się przede wszystkim ze słabą frekwencją na trybunach, która stawia spory znak zapytania w sprawie przyszłości tego wyścigu.

"Przyszłość GP Japonii jest niepewna i w sezonie 2006 być może po raz ostatni odwiedzamy Suzukę. Szkoda, bo to jeden z najbardziej wymagających obiektów i kierowcy, a także kibice bardzo go lubią. Inżynierowie zajmujący się silnikami także muszą sprostać sporemu wyzwaniu, bo superszybki zakręt 130R stawia wysokie wymagania w zakresie właściwego obiegu oleju. Zmierzone przez nas przeciążenie boczne wynosi 6G i w takich warunkach dostawa oleju nie może być w żaden sposób zakłócona" -powiedział dyrektor BMW Motosport, Mario Theissen.

Przed rokiem w Grand Prix Japonii wygrał Fin Kimi Raikkonen z teamu McLaren-Mercedes, wyprzedzając kierowców Renault: Włocha Giancarlo Fisichellę i Alonso.

W niedzielę kierowcy będą mieli do pokonania dystans 307,771 km, czyli 53 okrążenia po 5807 metrów.

Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła