Duże vany za 30 tysięcy złotych
Mimo, że duże vany tracą na popularności, to rynek wtórny wciąż przekonuje bogactwem. Wśród 7 i 8-osobowych samochodów, klient może wybierać spośród europejskich, amerykańskich oraz azjatyckich konstrukcji. Większość jest bogato wyposażona, a przy odrobinie wysiłku, znajdziecie auto z polskiej sieci sprzedaży od pierwszego właściciela.
Duże vany za 30 tysięcy złotych
Duże vany tracą na popularności, ale rynek wtórny wciąż przekonuje bogactwem. Wśród 7 i 8-osobowych samochodów, klient może wybierać spośród europejskich, amerykańskich oraz azjatyckich konstrukcji. Większość jest bogato wyposażona, a przy odrobinie wysiłku, znajdziecie auto z polskiej sieci sprzedaży od pierwszego właściciela.
Ssangyong Rodius I
Przegląd dużych vanów zacznijmy od bardzo nietypowej i niepopularnej propozycji z Korei Południowej - Ssangyonga Rodiusa. Koreański samochód o dostawczych korzeniach pojawił się na rynku w 2004. Już od dnia premiery Rodius uznawany był za najbrzydsze auto świata. Jego prezencję znacznie poprawiono w 2012 roku przy okazji liftingu i wprowadzenia nowych jednostek napędowych. W naszym budżecie mieści się jednak wersja sprzed liftingu. Jego konstrukcję oparto na sztywnej ramie, dzięki czemu auto może pochwalić się pokaźną ładownością i wytrzymałością.
Kabinę wykonano z tandetnych tworzyw, całość jest jednak wytrzymała. Układ wnętrza w standardowej konfiguracji zapewnia miejsca dla 7 osób (2+2+3). Dwa ostatnie rzędy siedzeń możemy w każdej chwili wyjąć z auta, co umożliwi przewiezienie małego quada. Pierwsza generacja Rodiusa korzystała ze sprawdzonej jednostki i układu jezdnego autorstwa Mercedesa. Pod maską zagościł pięciocylindrowy diesel 2.7 o mocy 163 KM. Moc wyjściowo trafia na tylne koła za pośrednictwem niemieckiego automatu o pięciu przełożeniach. Opcjonalnie dostępny był dołączany ręcznie napęd na cztery koła.
Fiat Ulysse II
Jednym z ciekawszych i popularniejszych dużych vanów na europejskim rynku był wspólny produkt Fiata i koncernu PSA. Efekt włosko-francuskiej współpracy to Peugeot 807, Citroen C8, Lancia Phedra oraz Fiat Ulysse II. Wspólna była cała linia produkcyjna, a różnice sprowadzały się wyłącznie do detali.
Wnętrze Fiata wykonano z dbałością o szczegóły i postawiono na niezłą jakość wykonania. Centralnie umieszczony zestaw zegarów jest czytelny, opcjonalnie towarzyszy mu kolorowa nawigacja. W zależności od konfiguracji, wnętrze może dysponować sześcioma oddzielnymi fotelami lub trzyosobową kanapą w trzecim rzędzie. Fotele można dowolnie przesuwać i wyjmować. Dostęp do kabiny ułatwiają przesuwne (opcjonalnie elektrycznie) drzwi. Do napędu największego włoskiego vana najlepiej nadaje się diesel 2.0 JTD (2.0 HDI) generujący 109 KM. Alternatywą dla nich są silniki benzynowe 2.0 i 3.0 V6 dysponujące mocą 136 i 207 KM.
Dodge Journey
30 tysięcy złotych wystarczy nam także na zakup kolejnej amerykańskiej propozycji. Dodge Journey pojawił się w sprzedaży w 2007 roku, a od 2011 model ten sprzedawany jest w Europie jako Fiat Freemont. W naszym budżecie mieszczą się jednak egzemplarze z początku produkcji sygnowane logo Dodge.
Bogato wyposażone wnętrze z łatwością mieści pięcioosobową załogę z pokaźnym bagażem lub siedem osób, ale dysponujemy wówczas skromnym bagażnikiem. Decydując się na Journey, musimy pogodzić się z okrojoną paletą jednostek napędowych. Do wyboru mamy awaryjnego diesla 2.0 CRD (Volkswagenowski 2.0 TDI) o mocy 140 KM) lub benzynowe 2.4 175 KM, 2.7 V6 185 KM i 3.5 V6 o mocy 238 KM. Tylko najsłabszy silnik występował seryjnie z manualną przekładnią, pozostałe łączono z klasycznym automatem.
Renault Espace IV
Rozglądając się za prawdziwie rodzinnym vanem, nie możemy pominąć europejskiego pioniera tego segmentu, Renault Espace. Francuskie auto po raz pierwszy pojawiło się w sprzedaży w 1984 roku. 30 tysięcy złotych w zupełności wystarczy na czwartą generację produkowaną od 2002 do 2014.
Wnętrze, zwłaszcza w wersji Grand Espace, dysponuje sześcioma lub siedmioma miejscami - dwa rzędy niezależnych foteli lub trzyosobowa kanapa. Wszystkie egzemplarze mają bogate wyposażenie - klimatyzacja automatyczna, tempomat, pełna elektryka czy panoramiczne okno dachowe. Do napędu Espace'a najlepiej nadają się dwa silniki: benzynowy 2.0 Turbo o mocy 163-170 KM lub oferowany pod koniec produkcji diesel 2.0 dCI (150-170 KM). Pozostałe jednostki są problematyczne i kosztowne w serwisie.
Chrysler Grand Voyager
Równolegle do Renault Espace, za Oceanem swoją rynkową karierę rozpoczął Chrysler Grand Voyager. Amerykańska interpretacja rodzinnego vana także na europejskim gruncie sprawdza się wyśmienicie. W założonym budżecie znajdziemy zadbany egzemplarz wyprodukowany pomiędzy 2005-2010 rokiem. Często możemy liczyć na samochód pochodzący z polskiej sieci sprzedaży.
Wnętrze zapewnia wysoki komfort jazdy dla 6 lub 7 pasażerów. Do ich dyspozycji pozostaje klimatyzacja, pełna elektryka, mnóstwo uchwytów na napoje oraz obszerne i wygodne fotele. Te w drugim i trzecim rzędzie możemy dowolnie przesuwać, a nawet wyjąć z auta uzyskując tym samym ogromną przestrzeń bagażową. W Europie Voyager dostępny był z silnikami diesla, jednak zdecydowanie trwalsze i mniej problematyczne są jednostki benzynowe 3.3 i 3.8 V6 dysponujące mocą 238 KM. Zużywają dużo paliwa, ale dobrze współgrają z instalacją gazową, co może być sposobem na oszczędności.
Nissan Primastar
Następnym vanem do zadań specjalnych jest Nissan Primastar. To wspólna konstrukcja Renault i Opla (Renault Trafic i Opel Vivaro). W myśl filozofii VW Transportera, także i w tym przypadku dostępne były zarówno wersje dostawcze, jak i w pełni przystosowane do przewozu osób. W tych osobowych surową blachę przykryto plastikiem i wykładziną. Poprawiono także wyciszenie kabiny i izolację termiczną.
Pozycja za kierownicą zdradza dostawczy charakter auta, ale kierowca bez zmęczenia pokona kilkaset kilometrów. W osobowych wersjach, w pierwszym rzędzie instalowano pojedynczy fotel zamiast podwójnego. Na dotychczasowej przestrzeni ładunkowej wygospodarowano dwa rzędy kanap - w ten sposób zabierzemy na pokład osiem osób wraz z bagażem. Najlepiej do napędu Primastara nadają się silniki diesla: 2.0 dCI 90-115 KM i 2,5 dCI o mocy 150 KM.
Toyota Previa III
Na rynku wtórnym znajdziemy także inne propozycje pochodzące z amerykańskiego rynku. Toyota od lat tworzy modele specjalnie z myślą o amerykańskiej klienteli wymagającej obszernego wnętrza, funkcjonalności i dużych silników benzynowych zapewniających wystarczające osiągi. 30 tysięcy złotych pozwoli poszukać modelu Previa trzeciej generacji produkowanej od 2006 do 2012 roku.
Wzorem Chryslera Grand Voyagera, dostępu do tylnych rzędów foteli broni para odsuwanych bocznych drzwi. Fotele w większości egzemplarzy obszyte są ekologiczną, łatwą w czyszczeniu skórzaną tapicerką. O klimatyzacji i pełnej elektryce nie trzeba chyba nikomu przypominać. Każda wersja wyposażona jest w automatyczną przekładnię współpracującą z wolnossącym silnikiem 3.5 V6 o mocy 271 KM. Egzemplarze na polskim rynku wtórnym pochodzą z prywatnego importu.
Toyota Sienna II
Od drugiej połowy lat 90. w ofercie amerykańskiego oddziały Toyoty oferowany jest kolejny van dla wymagającej rodziny. W 2003 roku na rynku pojawiła się druga generacja Sienny. Tutaj zastosowano także typowe dla rodzinnych konstrukcji rozwiązanie. Jednobryłową karoserię wyposażono w szerokie, odsuwane elektryczne drzwi. Dzięki nim bez trudu dostaniemy się do drugiego i trzeciego rzędu siedzeń.
Toyota zabiera na pokład siedmiu pasażerów w trzech rzędach - 2+2+3. Oczywiście, wyjęcie poszczególnych foteli nie jest problemem. Jak przystało na model stworzony dla amerykańskiego klienta, Sienna otrzymała kompletne wyposażenie z zakresu komfortu. Obok klimatyzacji i masy elektronicznych dodatków, dostaniemy także dopracowany zestaw audio i skórzaną tapicerkę. Wśród jednostek napędowych mamy do dyspozycji sprawdzone benzynowe silniki łączone z automatyczną skrzynią biegów. 3.3 lub 3.5 V6 dysponują mocą 233-266 KM.
Piotr Mokwiński