Czym skutkuje niskie ciśnienie w oponach?
Badania prowadzone przez firmy oponiarskie pokazują, że Polacy bardzo często mają zbyt niskie ciśnienie w kołach. Po prostu nie sprawdzamy go dostatecznie często i nie uzupełniamy braków.
Problem ważny szczególnie zimą
Badania prowadzone przez firmy oponiarskie pokazują, że Polacy nierzadko mają zbyt niskie ciśnienie w kołach swoich aut. Po prostu nie sprawdzamy go dostatecznie często i nie uzupełniamy braków. Oprócz tego, że z czasem część powietrza ucieka z opon, również temperatura ma wpływ na ciśnienie - w samochodach z czujnikami widać to wyraźnie, gdy wraz z rozgrzewaniem się gumy, wskazania są coraz wyższe. Dlatego zimą należy szczególnie uważnie kontrolować ciśnienie w oponach.
Jeśli podczas wymiany ogumienia na zimowe było stosunkowo ciepło, to po przyjściu mrozów warto skontrolować sytuację. Na każde 10 stopni Celsjusza ciśnienie zmienia się o ok. 0,12 bara. Dlaczego warto o tym pamiętać? Niewłaściwe ciśnienie wpływa na bezpieczeństwo, zużycie paliwa czy długowieczność ogumienia. No kolejnych stronach tłumaczymy, jak to się dzieje.
Przyczepność
Podczas jazdy po suchym torze czasem stosuje się niższe ciśnienie, aby poprawić przyczepność dzięki zwiększeniu powierzchni styku z nawierzchnią (tym bardziej, że w takich warunkach guma mocno się rozgrzewa). Z drugiej strony fani off-roadu, np. podczas jazdy po głębokim śniegu, spuszczają nieco powietrza z podobnych powodów - pozwala to na uzyskanie większej powierzchni kontaktu z podłożem. Jednak są to przypadki ekstremalne. Podczas codziennej jazdy zbyt niskie ciśnienie spowoduje pogorszenie przyczepności i właściwości jezdnych.
Przede wszystkim niewystarczająco napompowana opona najlepiej styka się z asfaltem na krawędziach, a zatem podczas deszczu na środku bieżnika może znaleźć się więcej wody niż bieżnik jest w stanie odprowadzić i wtedy powstaje zjawisku akwaplaningu, czyli utraty kontaktu opony z nawierzchnią z powodu znajdującej się między nimi wody. Wynika to z faktu, że ciśnienie wody na środek bieżnika staje się większe od ciśnienia opony na asfalt.
Co więcej, niedopompowana opona mocniej pracuje podczas jazdy na zakrętach, a zatem zmniejsza stabilność i pogarsza wyczucie samochodu. Dlatego na co dzień warto trzymać się wartości ciśnienia podanych przez producenta samochodu.
No koniec warto też, żeby nie przesadzić w drugą stronę, gdyż zbyt mocno napompowane ogumienie będzie miało mniejszą powierzchnię styku z asfaltem, a zatem również pogorszy to przyczepność.
Spalanie
Zbyt słabo napompowane opony potrafią zauważalnie zwiększyć zużycie paliwa. Wiąże się to z oporami toczenia. Są one spowodowane odkształcaniem się opony przy nawierzchni. Taka praca gumy wymaga sporo energii, która zamienia się w ciepło. W efekcie opona się mocno nagrzewa, a spalanie rośnie. Jak bardzo? Jak się okazuje opory toczenia rosną wykładniczo, to znaczy, że większe braki ciśnienia powodują bardzo znaczący wzrost ilość energii, która jest tracona. Jak pokazały testy przeprowadzone przez firmy oponiarskie, ciśnienie niższe o 1 bar to aż o 30 proc. większe opory toczenia, a to przekłada się na 5-proc. wzrost zużycia paliwa.
Warto przy tym pamiętać, że na rynku są opony o różnych oporach toczenia. Część z nich reklamowana jest jako takie, które pozwalają na oszczędność paliwa. Informacja o oporach toczenia umieszczana jest na obowiązkowych etykietach. Podawana jest ona w skali od "A" do "G" i różnica między tymi poziomami może wynosić nawet 7,5 proc. w ilości zużywanego paliwa. Należy jednak pamiętać, że oszczędne opony wykonane są z mniej przyczepnej gumy (przy podobnym poziomie cenowym).
Zużycie opon
Ciśnienie w oponach ma też znaczący wpływ na ich zużycie. Jeśli jest ono zbyt niskie, to powstaje większy nacisk na ich krawędzie. Jeśli zbyt wysokie, to tylko środek bieżnika ma kontakt z nawierzchnią. W obu tych przypadkach ogumienie nie zużywa się równomiernie. Natomiast w momencie, gdy ciśnienie jest zgodne z zaleceniami producenta, cały bieżnik dotyka asfaltu i opona ściera się równomiernie.
Zatem jest wiele powodów, dla których warto regularnie sprawdzać ciśnienie w oponach. Szczególnie zimą, gdyż coraz niższe temperatury pogłębiają spadek ciśnienia wywołany powolnym uciekaniem powietrza.
Szymon Jasina, Wirtualna Polska